Co byście zrobili na moim miejscu?

Pisałam tu już wczoraj, ale tym razem proszę o radę. Sprawa z pozoru błaha, ale bardzo mnie już cała sytuacja denerwuje. Otóż byłam na imprezie u koleżanki, zdjęcia były robione z jej aparatu, toteż poprosiłam o ich przesłanie. Kilka dni później koleżanka wrzuciła dosłownie 3 zdjęcia i powiedziała, że reszta była "rozmazana" (a nie była). Powiedziałam jej to, i obiecała przesłać foty (kazała mi podać maila, mimo, że maila zna :O). Podałam, potem oczywiście cisza. Kilka dni temu poprosiłam o zdjęcia po raz ostatni, na co ona, że ok, ale prześle jutro. Minęło kilka dni, zdjęć jak nie było, tak nie ma. Bardzo nie lubię się o coś upominać, czy prosić, więc już nie będę (bo to nawet nie o te zdjęcia chodzi, ale o jej dziwną postawę), ale chcę, żeby koleżanka wiedziała co o tym myślę. Co jej napisać żeby zrobiło jej się głupio? (bo dzwonić nie będę :O)

Zbywa mnie od 3 tygodni :O

Up...

Albo głupio na nich wyszła i nie chce upubluczniać daj jej spokój

Naprawdę nie rozumiem, dlaczego zawracasz głowę komuś, kto daje ci do zrozumienia, że więcej zdjęć nie dostaniesz i tyle. O ile dobrze rozumiem, nikt ci nie gwarantował wcześniej, że te zdjęcia ci się należą. Dostałaś 3, ciesz się i daj ludziom żyć.

" nikt ci nie gwarantował wcześniej, że te zdjęcia ci się należą" O czym ty mówisz człowieku, na każdej imprezie było tak, że każdy przesyłał zdjęcia ze swojego aparatu innym. Poza tym po co mnie zbywa od początku, i kłamie, zamiast powiedzieć, że nic mi nie prześle?

odpowiedź znajdziesz w tym temacie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5004429 pozdrawiam

"Albo głupio na nich wyszła i nie chce upubluczniać daj jej spokój" Nie musi mi przesyłać swoich zdjęć Gdyby powiedziała wprost, podała jakiś powód, dla którego mnie zbywa - ok. Ale skoro robi ze mnie idiotę to inna sprawa

olej te zdjecia- dasz rade bez nich zyc ! mozesz napisac do "kolezanki" że "dziekujesz za zdjęcia i za nauczkę, aby zawsze brac wlasny apartat bo nie ma co na nikim polegac :) "

olalabym i wiecej nie napraszalabym sie,a kontakty z ta osoba ograniczyla do mi imum i unikalabym taka osobe

Żona, teraz wiem, chociaż czesto kilka osób ma aparat i potem wymieniamy się zdjęcami Wiecie co jest najlepsze? Że prawie nie chodzi na zajęcia (studiujemy razem), i ciągle mnie prosi (i nie tylko mnie), żeby ją wpisać na listę :O A mi nie może przesłać głupich zdjęc? No kurwa :O

to nie wpisuj jej na liste i juz ... phi co za problem :) oko za oko... zab za zab :D a zemsta potrafi byc slodka hhahaha

widzisz, tak to jest. jak potrzebuje czegos to sie odzywa. jak ty czegos potrzebujesz, to ma cie w dupie. tacy sa wlasnie ludzie. glupie kurwy.

Żono, ale zauważ, jaki ma tupet :D Pisze do kilku osób, kilka razy w tygodniu (!!!) żeby ją wpisać :D A najlepsze jest to, że mieszka najbliżej wydziału :D

Teraz po prostu chcę jej coś napisać, nic chamskiego ani wrednego, tylko takiego na luzie, żeby zauważyła, jak chujowo się zachowuje

Jeszcze jej prezent kupowałam na tę imprezę :O Jaka głupia byłam.

ooo tam... widać malo sie na ludziach znasz zmartwię Cię - jeszcze wielu takich "ludzi" spotkasz w zyciu :/

Już się boję, serio :D Rodzice mnie stanowczo źle wychowali. Rób tak, tka nie rób, bo wypada, bo nie wypada, proszę, dziękuję, a to ktoś czeka, to nie może czekać itd. Żeby dogodzić innym, tylko nie sobie

No i nie wiem co napisać. Coś krótkiego, bez jakiś wyrzutów. Hmm.

"dziekujesz za zdjęcia i za nauczkę, aby zawsze brac wlasny apartat bo nie ma co na nikogo liczyć "

Dzięki ;)