Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BARDZO ŻAŁUJĘ

JAK POWIEDZIEĆ ŻONIE O ZDRADZIE??

Polecane posty

niestety za głupotę trzeba płacić , \tylko czemu ona ma cierpieć przez Ciebie? siedem miesięcy .....to kupa czasu .... nie doceniamy tego co nam dane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siedem łez
Ona była inna- miła, sympatyczna ciepła, interesowała sie mną i moimi problemami... Ale po siedmiu miesiącach zauroczenie minęło, wkradła się proza życia i okazało się że tak naprawdę w niczym nie jest lepsza od żony... Zgadłam? To typowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO ŻAŁUJĘ
To nie jest żadna prowo.Po co miałbym zmyslać i komuś zawracać gitarę? Ja Żonie chcę o tym powiedzieć-lepiej żeby usłyszała to ode mnie a nie od Jej męża czy od Niej (wersje na pewno wbogaconą i urozmaiconą ) Tylko jak to zrobić w sposób ( o ile to możliwe) w miarę delikatny i najmniej bolesny??Próbowałem Żonę zagadać kilka razy...ale stchórzyłem...zabrakło mi odwagi..boje sie jej histerii, płaczów, wybuchów złości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mów. zniszczysz tylko wasze małżeństwo. tak można mówić - nie chcę życ w kłamstwie bla bla bla jesli wiesz, ze ja to skrzywdzi i wiesz, ze ona cie kocha to nie niszcz tego co jet miedzy wami. jesli ty jestes silniejszy psychicznie to mecz sie z wyrzutami sumienia i tyle. sprobuj jej to teraz zrekompensowac i to wszystko potraktuj jak cenna nauke. pamietaj, ze wtedy rowniez wyda sie to, ze twoja kochanka miala romans. nie oplaca sie niszczyc dwoch rodzin z wpowodu slabosci ludzkiego charakteru. wazne , ze zalujesz. wszyscy popelniaja bledy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO ŻAŁUJĘ
Ona powiedziała o romansie swojemu mężowi (a właściwie to jej mąż odkrył nasze smsy)-więc na pewno bedą sie starali powiadomić o tym MŻ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biorąc pod uwagę, że takie sprawy mają tendencje wyłazić po latach lepiej powiedzieć teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sd asja
gosia_91 -> jakie ty za przeproszenie pieprzysz farmazony! jesli 91 to twój rocznik urodzenia to lepiej nie wypowiadaj sie na takie tematy bo mało wiesz, jak mozna byc tak zakłamanym cżłowiekiem? takie rady wsadz sobie w buty co do autora, sluchaj nie wiem jak delikatnie mozna powiedziec komus ze go sie zdradziło i zmarnowało tyle lat zycia, powiedz jej po prostu prosto w oczy nie szykuj zadych szopek typu kwiaty, czy kolacja, daj jej czas zeby to przemyslała i decyzja bedzie nalezec do niej, konsekwencje musisz poniesc lekko nie bedzie ale jakos mi ciebie nie zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemamazdania
jesteś tchórzem!! chcesz jej powiedziec tylko dlatego mże wiesz że to sie wyda... szkoda słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to nie trzeba nic dodawać ,Gosia ma racje głupoą teraz i większym bólem dla niej było by się o wszystkim dowiedzieć ,dobić dwie rodziny ,postaraj się z byłą kochanica pogadać żeby nigdy tego nie wydała ,porozmawiajcie .. a ŻONA ..ECH .... staraj się staraj i jeszcze raz staraj i już tego nie marnuj ....bo sam widzisz ile już szkód narobiłeś .. mysle że jednak tam jakieś poczucie sumienia Cie zżera od środka ...i bardzo dobrze ,należało Ci sie to ....cierp ale nie krzywdz innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry ale nie potrafię zrozumieć takich ludzi. twoja byla kochanka i jej maz to jacys idioci. ja zawsze cenie ludzi ktorzy w takich sprawach zachowuja dyskrecje i nie wpier***laja sie do zycia innych. oni powinni pilnwac swojego malzenstwa i rodziny. ja nie moge... co za ludzie. w takiej sytuacji moze lepiej jej powiedziec. czasami jak u mnie w rodzinie czy w zwiazkach u znajomych slysze o zdradach to jestem zażenowana - jak to jest mozliwe , ze osoby trzecie dowiaduja sie o takich rzeczach? dramat... sprawy miedzy dwojgiem ludzi o ktorych mowia wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznij od tego ; musze Ci powiedziec o czyms. postapilem bardzo zle.... dalej samo pojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby nie wysokie ryzyko tego, że się wyda to można by było mówić o "dbaniu o szczęście żony" i nie mówieniu jej...ale dowiadując się od osoby trzeciej, możliwe, że męża kochanki raczej nie będzie zadowolona. Poza tym pewnie wiedziała, że coś jest nie tak, warto po prostu powiedzieć i wziąć na siebie odpowiedzialność - cokolwiek się stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko z drugiej strony teraz sie zastanawiam czy to wyrzuty sumienia czy tylko strach przed tym że i tak sie wyda :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO ŻAŁUJĘ
Nawet gdyby to sie nie wydało to i tak chcielismy to zakonczyć. Chce o tym powiedziec żonie...to znaczy nie kupować jej kwiatów??A ja myslałem żeby jej kupic piekny przeprosinowy bukiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia - nie bądź dziecinna, taki sekret potrafi sam w sobie rozpieprzyć małżeństwo, poza tym niewiele jest osób które zostały zdradzone i myślą, że wolałyby nie wiedzieć. Z szacunku do drugiej osoby powinno dać się prawo wyboru czy chce być w takim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemamazdania
rowerka- strach przed tym ze nie bedzie mial ani zony ani kochanki zostanie sam i nie bedzie mial nikogo do kogo bedzie mogl sie zwrocic o uprasowanie koszuli...szkoda mi twojej zony ..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym bukietem byś najwyżej po łbie dostał, to nie przeprosiny za jedno piwo za dużo w pubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałbyś jak najmniej problemów z tego tytułu... nie ma tak. Jeśli wykorzystywałeś jaja, aby pokazać swoją męskośc innej kobiecie, teraz pokaż taż żonie, że je masz. Powiedz. Po prostu powiedz. Nie wymyślaj "najmniej przykrych" schematów rozmowy. To i tak żonę zaboli dokładnie tak samo mocno. Tylko szczerość w takiej sytuacji może być podstawą do utrzymania Waszego małżeństwa. Będzie bardzo ciężko, ale trzeba to wziąć na klatę. Twierdzenia o wyborze "mniejszego zła" sa dobre na krótką metę. Do momentu, w którym się wyda. Dlatego lepiej przez to piekło przejść wcześniej. Uniknie się dodatkowego kłamstwa.... utrzymywania tajemnicy, do której żona jako poszkodowana ma prawo mieć dostęp. Ty nabroiłeś - a ona ma prawo zdecydować, czy Ci wybaczyć i być dalej z Tobą, czy nie. Jedyna "rada" w tej sytuacji, to wysłać na weekend gdzieś dzieci (babcia, ciocia) i wtedy powiedzieć. Nie muszą widzieć reakcji żony. Przynajmniej na początku, kiedy będzie najtrudniej. Mówię jako facet, co zrobiłbym, gdyby hipotetycznie taka sytuacja miała miejsce. A swoją drogą... dlaczego tak wielu facetów nie panuje nad własnym małym przyjacielem? Przecież to nie jest wcale takie trudne. Wystarczy w odpowiednim momencie nie chcieć... chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemamazdania
nawet jeżeli jej dom obsypiesz kwiatami to nic nie da złamałeś jej serce ale ona jeszcze o tym nie wiem a powinna jako pierwsza a nie tysiac osob ktore teraz to czyta jestes tchorzem i tyle.... a na jakie rady liczyles Ty nie idziesz jej powiedziec ze nie pojedziecie na wakacje bo nie dostaniesz urlopu tylko ze przez 7 miesiecy prowadziles podwojne rzeczy takich spraw sie nie wybacza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdego moze dopasc chwila slabosci, ktos potrzebuje bliskosci ,jest znudzony zwiazkiem itd. prawdziwa milosc poznaje sie po wiernosci ale tez po innych rzeczach. opiece w chorobie itd. znam faceta , ktory bardzo kiochal zone chora na raka i mial kochanke, zona umierala a on mial kochanke. gdyby nie kochanka to zapilby sie na smierc. zycie nie jest czarno bilae wiec to chyba ty pieprzysz farmazony i nie znasz zycia jesli myslisz, ze wszystko jest takie proste a ludzie sa idealni. a co jesli sa dzieci - nawet dla nich nie byloby warto ujawmaic zdrady. a kazda rodzina ma swoje klamstwa i skrywane sekrety. zdrada nie jest najgorsza rzecza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peessttka
A ja się wypowiem z pozycji zdradzanej żony. Mój mąż robił to od kilku lat i nie przyznał się do dnia dzisiejszego. TCHÓRZ. NIE WYBACZYŁAM :) Próbowałam... Ale jak ktoś wyżej napisał, to życie jest już zupełnie inne po zdradzie. Jednak miałabym jakiś szacunek dla niego, gdyby miał tą cywilną odwagę... Ale w zaparte, aż do dziś..:), kiedy już może... Fajnie, gdy tajnie... Potem już niekoniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO ŻAŁUJĘ
Kiedy jej mąż znalazl smsy to zadzwonił do mnie- to że wylał na mnie steg obelg i wulgaryzmów to jedno a drugie to to, że zaczął mnie starszyć ze zadzwoni do MŻ i o wszystkim powie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze w tej sytuacji zaden prezent nie jest dobry . kwiaty , czekoladki , kolacja - to wszystko bedzie wygladac zalosnie. jesli juz postanowiles , ze bedziesz z nia rozmawoal na ten temat to spraw abyscie zostali sami, aby nikt wam nie przeszkadzal . i powiedz wszystko z serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia - to czy ta chwila słabości warta jest wybaczenia to od żony powinno zależeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zostalam zdradzona, wybaczylam bo kocham. bez dramatu , bylo duzo lez ale kazdy popelnia bledy. nigdy w zadnej klotni nie wyciagnelam zdrady jak asa z rekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hasssa
do gosia_91 czy dla Ciebie chwila słabosci to 7 miesięcy?? no tak to przeciez moment szybko zleciało... echhh daj spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemamazdania
gosia? zdradzil Cie raz czy zyl z inna 7 miesiecy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceto...
Nie mówić i jeszcze raz nie mówić. Pogadać z kochanką aby przekonała męża, że nie warto niszczyć komuś niewinnemu życia. Niech ktoś poda chociaż jeden powód dla którego warto powiedzieć. Chociaż jeden...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×