hopeless

tak moja milosc jest glownie do jego umyslu..pociaga mnie cholernie..ale jego czulosc i meskosc zarazem jest tez niespotykana..cos fantastycznego..nawet teraz jak o tym mysle to go pragne..

i wciaz mam tony lez..,jak ja jutro przezyje bez placzu 20 godzin podrozy..bylam taka szczesliwa!!!!!!!! z nim..

chyba troche Cie uzaleznil od siebie, mam takie wrazenie...to typowe w tej chorobie, musze juz konczyc, zaraz swit:) trzymaj sie, zycze powodzenia

Wydaje mi sie , ze Ty bardziej placzesz nad soba , poniewaz czujesz sie oszukana , jest Ci przykro ze nie wyszlo cos z czyms wiazala zyciowe plany . Ty go pokochalas , ale on niestety nie potrafi nikogo kochac , no z jednym wyjatkiem -alkoholu .

weż nie pierdziel żałośnie od rana, idź daj się poruchć i wyrzuć. pełno takich cudów na tym świecie

oj tam" dzieki za rozmowe..sciskam Cie

jasne ze placze nad soba.. nad nim w sumie tez..nad nami..ale nad soba bardziej bo teraz on spi a ja cierpie strasznie.. ps u mnie 1.30 w nocy nie rano..nie mam z kim sie ruchac..nieststy

Dobrze , ze wyjezdzasz , to nie jest mezczyzna marzen . Co z tego , ze intelektualista , meski , czuly itp. , to jest pijaczyna , ktory zle skonczy . nie placz bo nie warto .

przeciez leży gdzieś obok w usa mieszkasz?

co z tego ze lezy..to koniec..KONIEC.. jestem w usa..juz tu nie mieszkam ..

wracasz tu?

Jestes w USA , czy w Canadzie ? Nie zwracaj uwagi na glupkowate wypowiedzi . Wspolczuje Ci bardzo , ale jestes madra kobieta i mysle , ze znasz wlasna wartosc , wiesz co jest dobre , a co zle dla Ciebie . Moge zrozumiec jak sie czujesz , pamietaj ze to nie Ty zawinilas , jestes tylko ofiara .

wiem, ze dobrze..i wiem, ze on zle skonczy..juz zaczal sie jego proces rozkladowy 5 lat temu ..i jest coraz gorzej

przestań, takie psychologiczne bzdety nie są jej potrzebne. Kopnąc w dups ją trzeba. Dość użalania się

Doczytalam , ze jestes w USA .

mieszkalam tu pare lat od 3 mieszkam znowu w polsce..mielismy razem wrocic i miec dom, rodzine......to skaplikowane, moje zycie jest czasami jak film, w ktory i tak nikt by nie uwierzyl, ze na faktach..

Jezeli moge sie zapytac , to czy Ty wiedzialas o jego uzaleznieniu przed przyjazdem do niego ?

spokojnie ja sie pozbieram..jestem silna..ale tak jak dzisiaj cierpie to naprawde zycze tylko mojej wrednej szefowej ..nie wierze tez ze spotkam znowu taka milosc..

you! nie!!! na tym polega moj dramat on mnie oszukal..

To duzo wyjasnia . Tak ludzie uzaleznieni o nieprzecietnej inteligencji , potrafia manipulowac innymi , niezle sie kryl . Kazdy z nas przechodzi rozne niepowodzenia , ale nie potrafimy sie pogodzic z klamstwem , z czyms co jest od nas niezalezne .

Tak ludzie uzaleznieni o nieprzecietnej inteligencji , potrafia manipulowac innymi , niezle sie kryl..../ nic dodac nic ujac.,tak walsnie bylo i jest...

zielona noc....

jak zielona noc , to przynajmniej wez paste do zebow i sie zabaw , moze zrobisz z niego pajaca . Niezle sie na nim zawiodlas .

nie moge o tym zapominac..

Nie tak szybko , Ty jeszcze dlugo bedziesz to trawic . Przynajmniej wiesz kim on jest .

i wiem co czujesz. Ból był nie do opisania. Trudno Ci będzie pozbierać sie po tym wszystkim ale można. Dasz radę. Myślałam, że skończył się mój swiat ale żyję. I mam się coraz lepiej. Trzymam kciuki za Ciebie :-)