Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mamuska_kwiatuszka

hopeless

Polecane posty

Gość popsute żelazko
co nas nie zabije to nas wzmocni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wiem z doswiadczenia..jednak dzisiejsza noc jest szczegolna..bardzo cierpie..on spi w pokoju obok ja jutro wyjezdzam..juz raczej nigdy sie nie zobaczymy..czuje sie tak potwornie zle..serce mi sie do niego wyrywa, zeby go dotknac poglaskac po wlosach znowu poczuc jego zapach..jego uscisk dloni, ktora trzyma cal noc zawsze..ale wiem ze nie moge oklamal mnie oszukal i nie wybacze mu tego..wiem tez ze jakbym z nim zostala to on bo zmieni moje zycie w koszmar..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec Walenty
ufaj córko, bedzie dobrze :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy temat taki sobie
przeciez milosc powinna wszystko wybaczyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec Walenty
między wybaczeniem z zapomnieniem jest Rów Mariacki :P Wybaczyć czasami trzeba nie dla kogoś ale dla siebie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec Walenty
*wybaczeniem a zapomnieniem miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczyc tak ale zmienic pewnych faktow sie nie da..to jest tak okrutne, ze az ogarnia mnie pusty smiech..i znowu serce peka na milion kawalkow..bo to jest sytuacja beznadzieiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii beznadziei jakiej kolwiek..nie ja pierwsza go pokochalam i nie ja pierwsza odejde..on jest chorym czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tamm
nie rozumiem takiej milosci jak mozna jeszcze kochac kogos kto skrzywdzil, oklamal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pocieszjace sa dwie rzeczy, ze znowu uwiezrylam w milosc, ze istnieje..kiedys dawno temu juz kochaaml..ale bylam za mloda, zeby to docenic..teraz myslalam, ze dostalam druga sznse po stu innych namiastkach..druga pocieszajaca rzecza jest to, ze znowu placze jak dziecko jak kiedys kiedy bylam sama i moglam sobie pozwolic na slabosci..teraz jako mama nie moglam juz tak dlugo..teraz placze ciekawa jestem ile mozna plakac ile jest lez w oczach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tamm
chyba nie chcesz tak plakac do konca zycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz dlaczego mozna kochac? bo jak jestes z kims i nic ci do szczescia nie jest potrzebnew tym momencie czujesz sie lekka spokojna sexsowna pieka kochana jak z kims potrafisz przegadac cale noce, spac obok spokojnie jak dziecko, kochac sie i odczuwac rozkosz jaka rzadko sie odczuwa..to trudno bedzie ci wylizac rany tak szybko i zapomniec..ale ja nie mam wyjscia postaram sie musze poprostu nie mam wyjscia.. walsnie slucham tego ladne.. http://www.youtube.com/watch?v=D5XhJ5cOjr0&feature=fvst

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie juz w niedzile bede w domu i zobacze mojego synka i jego radosc i zawsze chodzby nie wiem co zaczne sie smiac, on ukoi moje serce..a czas zablizni rany..wbrew pozorom jestem optymistka, szalona odwazna osobka, ktora sam sie sobie dziwi skad te cechy sa u niej.. ale dzisiejsza noc jest ostatnia i nie tak sobie to wyobrazalam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tamm
rozumiem, ze to dla Ciebie jakis straszny milosny zawod, wyczytalam nutke optymizmu w Twojej ostatniej wypowiedzi, to dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co to wlasnie nie jest milosny zawod!! dlatego to tak boli!! wiem, ze on tez duzo do mnie czuje..ale on jest...chory ..uzalezniony..i wiem na pewno, ze nic juz tego nie zmieni bo mial o wile wieksze motywacje w zyciu ode mnie i tego nie zrobil..stracil b wiele jak do tej pory i to tez go nie otrzezwilo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tamm
kurcze...to zmienia postac rzeczy, alkoholik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tamm
jezeli tak, to dobrze robisz, ze wyjezdzasz, pewnie wiesz na czym polega ta choroba,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tamm
musi przestac pic dla siebie, nie dla Ciebie, to jedyna motywacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno szybciej sie pozbierasz niz myslisz . Masz syna i to dla niego musisz byc szczesliwa . Pomysl co Ci jest w stanie zaoferowac alkoholik ? Podjelas jak najbardziej sluszna decyzje , on widocznie kochal bardziej alkohol , niz Ciebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tamm
bo ma dobre serce, tylko jest chory, to przeciez choroba woli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tamm
tez uwazam, ze decyzja sluszna, to bedzie duza interwencja...moze cos go ruszy i zda sobie sprawe ze swojej choroby, zycze Ci duzo sily i nie rycz juz..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze jest sluszna co nie zmienia faktu ze bardzo cierpie..uciekam..czuje sie oszukana.. choroba woli..on jest kims w raodzaju geniusza cos w tym jest ze tego typu ludzie ulegaja nalogom..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tamm
tak i rowniez trudniej jest im wyjsc z tego, teraz rozumiem Twoja milosc...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ruszy to hopless przypadek..uciekla od niego juz matka jego dziecka bo zamienil jej zycie w koszmar..tez go kochala i wiem, ze on ja bardzo, teraz zyje tylko nienawiscia do niej i tym, ze zabrala mu dziecko..ale nic to nie pomoglo..trzyma sie jakis czas i znowu to samo..nie mozna liczyc na jego slowo na nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×