Rozwiązaniem problemu prawiczkó jest WYJŚCIE DO LUDZI.

czlowiek z zębami po prostu dalej zajdzie, takie są fakty, że lubi sie i ceni bardziej tych atrakcyjnych, a przynajmniej nieoszpeconych, na innym temacie uważasz sie za lepszego od kalek, a wiesz co to kalectwo? długotrwały stan, w którym występują pewne ograniczenia w prawidłowym funkcjonowaniu człowieka. Ograniczenia te spowodowane są na skutek obniżenia sprawności funkcji fizycznych lub psychicznych. Jest to także uszkodzenie, czyli utrata lub wada psychiczna, fizjologiczna, anatomiczna struktury organizmu. Utrata ta może być całkowita, częściowa, trwała lub okresowa, wrodzona lub nabyta, ustabilizowana lub progresywna. Jesteś kaleką BSA, uzupełnij lepiej te zęby.

gdyby zęby nie vyły potrzebne, to bysmy ich nie mieli, nie tylko trzonowe są potrzebne- one miażdżą pokarm, a przednie go urywają, gryzą. Gryząc połamanymi zębami jesteś osobą niepełnosprawną. Nie należy trwac w niepełnosprawności, należy odzyskać sprawność, jeśli to tylko jest możliwe.

wychodzicie do ludzi? bo ja chyba dzisiaj wyjdę :D

można, można, ale po co? jeśli nie trzeba, dziadek twój żył 50 lat temu i to go trochę tłumaczy, ciebie nie.

w naszej firmie zatrudniamy osoby fizyczne, wyższą stawkę na wejście dostają ci ogarnięci, schludni i nieśmierdzący, osoba bez zębów jeszcze sie nie zgłaszała, a ci z brakiem jedynki lub dwójki jakos nie mogą awansować;) Jaki jest wniosek? zęby to twój najważniejszy problem w tej chwili.

to nie jest strata czasu, to nie jest płatne, głupio sie tłumaczysz, jesteś głupcem?

Implanty nie są czasem wszystkie płatne? Bo ze sztucznych to chyba tylko taka wersja jest ciekawa. Reszta to jakies wkładki na druciki.

dobrą stawkę dostają ludzie, którzy rokują, ktoś kto nie ma zębów gorzej rokuje- nie umie zająć sie sobą, to jak sie zajmie samodzielną pracą?

pisac bo sie nudne staly w ogole jakim prawem ty chodzisz wolno po swiecie? juz dawno powinni cie zamknac w tworkach , chyba ze mamusia cie trzyma w piwnicy i wszystko donosi bo innej opcji nie widze

Słuchaj, absolutnie nie twierdzę, że ty żle pracujesz. Chodzi o to, jak postrzega sie osobę bezzębną, bez polecenia, jeśli przychodzisz o pracę z ulicy, to pracodawca patrzy i widzi bezzębnego typa, możesz sobie opowiadać o swoich umiejętnościach i podejściu, ale jeśli w kolejce czeka ktoś kto też ma doświadczenie zębami, to on dostanie pracę. Rozumiesz, przy przyjmowaniu do pracy muszę oceniać po wyglądzie i wygląd mówi mi (być może niesłusznie jesli chodzi o ciebie), ze bez zębó to chodzą menele i wybieram kogoś, kto choć minimalnie dba o siebie. To tylko porada praktyczna- jak dostać pracę i lepszą stawkę. Nie chodzi o ciebie jaki jesteś , tylko jak sie prezentujesz- możesz zaprzeczać jesli ci tak wygodnie, ale każdy ocenia drugiego po wyglądzie i jak skreśla cię wyglad to szansy na wykazanie się jak robisz- nie dostaniesz.

też myślę że należy schować dumę i coś zrobić z uzębieniem Ja z racji wady ogólnej mam wypiłowane jedynki i tróki (dwujek nie mam) i na to naklejone protezy jedna 3 i druga 3 człowiek bez zębów na przedzie wyglada "niesmacznie"

Wiesz, to ty nie masz pracy, wiec to ty masz problem. I to nie ty dyktujesz na co patrzy pracodawca, powtarzam: jesli stoi dwóch facetów, z sylwetki są normalni z umiejetności podobni, a jeden nie ma zębów, to pracę dostanie ten drugi. Łysych w pracy mam, poglądy mnie nie interesują, wielkoludy są mniej robotni i mniej wytrzymalsi niż niscy żylaści zwarci w sobie faceci w średnim wieku. Zaszywamy esparall, dajemy pożyczki pracownicze na jakies zdrowotne sprawy, z czarnymi zębami wyrzucamy do dentysty, ze skokami ciśnienia, zadyszkami do lekarza. Na dzień dobry nikomu bez zębów pracy nie dam, skoro są chętni z klawiaturą.

fapfa[fap