Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pracuss19

O życiu

Polecane posty

Cześć Jestem na stażu w pewnej firmie. Staż kończy mi się za 3 miesiące pracuje od tygodnia, i po pierwsze nie mogę dogadać się z ludzmi, wspołpracownikami, zbita grupa ludzi, po drugie praca jest bardzo cięzka robie różne rzeczy miałem pracować jako mech. samoch. bo takie mam wykształcenie, a dostaje takie prace jak taczka, piach, łopata, podsypywanie i układanie samodzielnie płyt o wadze 40 kg jedna... Czy ścinanie pni i noszenie do tartaku, praca na wysokosciach co mi nie odpowiada bo mam lek wysokosci, ale musze to robić, cała załoga jeżeli mam z nimi pracować to biorą mnie od niechcenia... I wynagrodzenie za staż 800 zł z urzedu i prawdopodobnie pracodawca nic nie dorzuci, a tyram jak wół. Po robocie musze z buta do domu 4 km i w domu tylko zjem i nie dam rady się ruszać.. Jeszcze co tydzień zaoczne lo za które płace 100 zł miesiecznie, chciałbym iść na studia.. A na dodatek kochana rodzinka ojciec pijak, matka niewiem co w nim widzi... Wiele razy mówiło się o rozwodzie, że jakoś damy rade, ale ona tkwi w tym chorym związku, ojciec narwaniec po trzezwemu się słowem nie odezwie, po pijaku morda mu się nie zamyka i skacze z łapami.. Na dodatek prawdopodobnie bede musiał opuścić mieszkanie bo ojciec tak chce, a matka nic nie powie, nie przeciwstawi się. Koledzy jeżeli można ich tak nazwać dzwonili kiedy czegoś chcieli, odcielem się od nich bo pierdolili za plecami.. Ogólnie to siedze cały czas w domu.. A teraz bede musiał znaleźć jakies tanie lokum i jedzenie + oplaty za mieszkanie + wynajem za 700 zl. Chciałbym urodzić się w normalnej rodzinie może wtedy było by inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sds
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sds
to jeszcze niewiele..., ja bym na twoim miejscu olala ten staz i poszukala roboty za granica, jestes jeszcze mlody wiec masz czas na to zeby sie okduc, wrocic i pojsc na studia. bo niewiem czy dasz rade tu znalezc taka prace, zeby sie samemu utrzymac w tym wieku. ja zaczelam studia majac 24 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sds
odkuc* mialo byc. generalnie mechanik sam. to zajebista dzisiaj fucha, jak sie postarasz to mozesz na tym zarobic, jesli nie chcesz wyjezdzac, to mozesz sie rozejrzec po roznych warsztatach tak prywatnie, czy nei chca pomocnika. ja duzo ogloszen widze ze szukaja takich pomocnikow do pracy, napewno dostaniesz wiecej niz 800zl, chociaz tak z 1400 i dasz rade pokoj wynajac, cienko bo cienko ale spokoj bedziesz mial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znam języka, dopiero teraz jak zaczeła się praca to zrozumiałem, że zamiast zawodówki mogłem wybrac lo i tera bym studiował, ale człowiek madry po szkodzie.. zreszta niema zadnym znajomosci, znajomych, dalsza rodzina też się odcieła przez pijaństwo i obojętność..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam w 30 tyś miescie tutaj prace dostaje się przez znajomości.. wieksze miasto równa się wieksze koszty utrzymania, chociaż żebym miał jakieś oszczedności to może bym dał rade przepracował bym te 3 miesiace gdzies spał w piwnicy i uzbierał troche na start w wiekszym miescie, a tak lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sds
no i na jakie studia chcesz isc? powiem ci z perspektywy czasu i lat doswiadczen, ze studia niewiele ci pomoga.. dzisiaj liczy sie fach w reku, taka prawda. stolarze, mechanicy, sluzarze, itp, takie zawody maja wziecie i dobry zarobek, a zwlaszcza za granica. tylko musisz to umiec wiadomo.. moj znajomy ostatnio otworzyl warsztat w uk i szukal mechanika, to zatrudnil kilku po kolei i zaden sie nie nadawal, bo nie potrafili podst. rzeczy zrobic, jak wymiana klockow, swiec itp. takze moze Anglia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez jezyka nie dam rady, po drugie nawet niemiał bym za co tam pojechać, wszystko wydaje na jedzenie, matce troche dokładam bo ten nierob jebany tatus pijak nie robi.. takze nawet po wypałacie te 700 zł nic mi nie zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a studia logistyka, troche czytalem o tym kierunku i mysle, że bedzie na to zapotrzebowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sds
hmm, no widzisz ja gdybym mogla wybrac ponownie, to poszlabym do technikum a nie do lo, i wolalabym miec jakis zawod niz papierek bez wartosci.. taka prawda dzisiaj niestety. do tego studia to kosztowna sprawa. masz jeszcze opcje taka jak sam mowisz.. przetrzymaj te 3miechy i odkladaj kazdy grosz jaki sie da, szukaj w miedzy czasie pracy w wiekszym miescie w zawodzie, jak znajdziesz to sie przeprowadz i wynajmij najtanszy pokoj jaki znajdziesz. ja mieszkam w duzym miescie, pare lat temu zarabialam marne 1200zl i wynajmowalam pkoj za 500 i dalo sie spokojnie, bez szalenstw, ale wiadomo ze to tymczasowa sytuacja, ze bedzie lepiej. masz zaciecie na lepsze zycie, i to wazne, bo dodaje silnej woli w dzialaniu, trzeba tylko ruszyc glowa i napewno sobie poradzisz. czlowiek jak wie ze cos jest przejsciowe to jest w stanie wiele wytrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki :) a ty miałas podobna sytuacje do mojej też rodzinka nieciekawa, brak kasy, chec lepszego życia? Jakie studia skonczyłaś? Pracujesz w zawodzie:P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sds
jesli sie znasz na mechanice, mozesz tez dac ogloszenia ze naprawisz auto po kosztach itp. logistyka , transport, spedycja to tez dobra fucha. w mojej bylej firmie spedytorzy zarabiali kupe kasy, ale tez harowali jak woly od rana do wieczora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sds
moj tata tez pil duzo, dlatego mama postanowila sie rozstac jak bylam malutka, i bylo meeega ciezko, bylysmy tylko dwie, ona na dwoch etatach jakos ciagnela, ale jest swietna mama, pomagala mi zawsze duzo. niestety finansowo nie byla w stanie zbyt wiele, bo sama nie miala. takze tez pracowalam zaraz po liceum, praca byle jaka, a to gastronomia, a to sklep, bez szalu, malo kasy, porazka takie zycie. w koncu wyjechalam za granice, wrocilam, otworzylam wlasna dzialalnosc. poszlam na studia tak dla siebie, zeby sie doksztalcic, zdobyc wiedze, lepiej sie poczuc, ale absolutnie nie zamierzam pracowac w zawodzie (kulturoznawstwo). zreszta nie zamierzam juz pracowac dla nikogo tylko dla siebie, inaczej czlowiek pracuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
udało Ci się może kiedyś ja też otworze coś swojego hmm fajne, ale nie realne plany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a można wiedzieć jaką działalność gospodarczą otworzyłaś i czy to było badanie rynku na potrzeby klientów czy poprostu chciałaś to otworzyć i nieważne czy się uda czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sds
oczywiscie ze mozesz otworzyc i nie jest to nierealne. zasada jest taka; zeby mnozyc pieniadze musisz je najpierw zdobyc. a zeby zdobyc wieksza gotowke na otwarcie wlasnego biznesu wyjscia masz dwa; wyjazd, harowa, odkladanie albo rejestrujesz sie w up jako bezrobotny i skladasz wniosek o dotacje. innej opcji nie widze, bo pracujac dla kogos w polsce nie dorobisz sie kokosow. pomysl nad druga opcja, skoro wyjazd to dla ciebie za duza sprawa. podejrzewam ze skoro jestes na stazu, to jestes zarejestrowany? zeby dostac dotacje musisz napisac dobry biznesplan. sa osoby ktore sie zajmuja pisaniem takich biznesplanow zawodowo, ale biora za to sporo kasy (od 2 to 12tys zl), wiec lepszym wyjsciem byloby kupienie w necie przykladowego biznesplanu na wzor, ruszenie glowa, zacisniecie pasa i napisanie samemu, a potem dac do sprawdzenia takiej osobie (sprawdzenie poprawnosci gotowego biznesplanu to suma z 500zl). no a czego mialby on dotyczyc/jakiej dzialanosci to juz twoj wybor, nie bralabym sie za cos o czym nie mam pojecia. wrecz na twoim miejscu pomyslalabym nad warsztatem, bo jest to stosunkowo niedrogie przedsiewziecie. ja sie zajmuje handlem, kupujesz taniej, sprzedajesz drozej, proste jak drut:) dla pocieszenia dodam, ze moj kuzyn jakis rok temu otrzymal taka dotacje w wys. ok 30 tys zl na wlasna firme budowlana i poki co sie kreci i praca jest. ale podstawa to dobrze napisany biznesplan!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sds
co do wybadania rynku to robilam to na wlasna reke, ale niespecjalnie sie do tego przykladalam. ale ja pracuje przez internet, a to co innego, jesli dzialanosc ma miec charakter stacjonarny, wystarczy sie rozejrzec po okolicy, czy nie bedzie konkurencji, i czy bedzie zapotrzebowanie na twoje uslugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo wielkie dzieki :) bardzo mi pomogłaś Postaram się odłożyć troche grosza i nauczyć się języka Wielkie Dzieki Pozdrawiam i Cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sds
nie ma sprawy życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpolczuje ci szczerze. masakra... ludzie to maja problemy.. az mam ochote cie przytulic... jak brata. Moze jak cie nic nie trzyma w polsce to sprobuj znalezc kogos kto pomoze ci wyjechac za granice i uloz sobie zycie od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×