Obcy w moim domu

przyzwyczaj się , że rodzine ze strony ojca starciłaś bezpowrotnie, zapomnij o kuzynkach i kuzynach i ewentualnych uroczystościach rodzinnych bo napewno nie bedziecie tam zapraszane:(. Wiem-swiństwo , ale takie jest życie. Mało kto sie wyłamie z tej rodzinnej kliki i do was zagada. Myślcie teraz wylącznie o sobie.

jeśli twoja mama ma problemy ze zdrowiem :( takie sprawy są ciężkie gdy ktoś były bliski wypowiada wojnę to często odchorowuje się jedyne co mogę poradzić to odciążanie matki, branie i załatwianie kłopotów na siebie :O i z początku ciche konsultacje i opieka adwokata ciężkie czasy przed wami :( to nie wy wojne wypowiedzieliście, wojne można tylko przegrać lub wygrać ale do zwycienstwa w wojnie nie trzeba toczyć bitew!

Niestety zdaje sobie z tego sprawe. Widze zmiane w zachowaniu Mamy. Stala sie zgaszona, zamknieta w sobie... Czesto ja zapraszam do siebie. Wowczas zabieram do kina do teatru by choc na chwile zapomniala. dlatego tez napisala tutaj,by podsunac jej jakies rozwiazanie ktorego sama nie moglam znalezc. Czuje tez na sobie odpowiedzialnosc,bo Mama ,tak czuje,jakby mi jednej ufala do konca i b.wierzy ze ja jej pomoge. Nie chcialabym jej zawiesc,ale ... Nie wiadomo z czym i kim przyjdzie nam walczyc. A jak widac ojciec nie zamierza grac czysto. dziekuje za wszystkie rady. Bede tu zagladac i pisac co dalej , jak chcecie, oczywiscie. A jak ktos wpadnie na jakis pomysl to niech napisze.

wrzuciłam w ulubione więc pisz :)

idz na policje

Policja nic nie pomoze.

Nie wiem jaki masz kontakt z ojcem, ale nie możesz do niego zadzwonić i powiedzieć, że nie podoba Ci się ta sytuacja? Jak masz z nim dobry kontakt, to zagraj na jego uczuciach względem Ciebie.

Niestety, wszystkie we 3 jestesmy za Mama. Dla ojca zawsze bylysmy debilami, cwokami, kurwami,itp. To co z nim przeszlysmy to koszmar. Ale jak to w zyciu bywa wszystko w zasiegu 4scian. Poza tym wszystkim z nim sie nie da usiasc i porozmawiac,na argumenty. Nawet adwokat Mamy po rozprawie pojednawczej stwierdzil ze to czlowiek mega zaburzony.

czyli mama ma adwokata , to dobrze:) ja bym sie zbytnio nie martwiła .

Moja Droga,pewnie wyrok bedzie dla Mamy korzysty,ale pieklo ktore jej tworzy dzien po dniu, od malych spraw po wielkie, nie jest wspolmierny do tego co Ona przezywa. Zrozumie to tylko ten kto tego doswiadczyl.

nie przejmujcie się idiotą , to on sam ze sobą będzie musiał żyć:D jeszcze trochę i będziecie miały spokój. Jak się to wszystko skończy poczujecie ogromną ulgę.