Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedoswiadczona w temacie

Dziecko kolezanki zniszczylo mi pewna rzecz. Jak sie zachowac w takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość niedoswiadczona w temacie

Dzis byla u mnie znajoma z synem, ktory zniszczyl droga mi pamiatke. Nie wiem jak to sie stalo, bo owa pamiatka stala w sypialni. Chlopiec musial tam zajrzec podczas gdy kolezanka go nie dopilnowala, a ja bylam najwidoczniej w lazience. Oczywiscie nie zazadala zwrotu pieniedzy ani nic ale poczulam sie takze urazona, gdyz kolezanka zbagatelizowala sprawe. Jednak przed chwila zadzwonila mowiac obrazonym tonem, ze maz jej powiedzial, iz to jej wina i musi mi to jakos zrekompensowac. Zapytala wsciekla ile chce i od razu zaczela mowic, ze ona za wiele pieniedzy nie ma, ze wiem jaka to u niej sytuacja, a ja oplywam w luksusach wiec moglabym dac spokoj. Wkurzylam sie, bo po pierwsze ja jej nie kazalam nic zwracac(zreszta to pamiatka wiec zadna kasa mi jej nie zwroci), a po drugie to ona najpierw zbagatelizowala sprawe, a potem zadzwonila oburzona, ze musi mi cos niby placic. Jestem porzadnie wkurzona i myslalam juz o tym by zaplacila za sklejenie zniszczonego przedmiotu, ale nie wiem czy w ogole warto jej o tym mowic. Z jednej strony moze by to ja nauczylo odpowiedzialnosci, ale z drugiej nie chce sie klocic. Co wy byscie zrobily na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci jedno......
nie wiedzialam ze ludzie sa tacy pojebani - oczyiwscie mam na mysli twoja kolezanke . Jak sie zachowac ? Mysle ze najlepiej przestac sie przyjaznic z taka osoba - normalna kolezanka wyrazilaby skruche i chec zaduscuczynienia ( nie wazne czy ja stac i czy ty jestes bogata czy nie ). Nie miesci mi sie w glowie takie zachowanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
na twoim miejscu nie żądałabym zwrotu kasy bo to w końcu pamiątka ale powiedziałabym koleżance co myślę o jej zachowaniu:o że to jej obowiązek pilnować dziecko i niech ma na przyszłość nauczkę.Bezczelna jest ta koleżanka,chyba ograniczyłabym kontakty z taką. Chociaż pytanie, czy naprawa przedmiotu dużo cię wyniesie, czy zamierzasz to robić?Jeśli tak to nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie na łeb upadli
... i o takie rzeczy muszą pytać na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już dość w uk
powiedziałabym aby zapłaciła za naprawę.Miałabyś taka koleżankę z głowy.Po tym co powiedziała nie darowałabym jej, to zwykłe chamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już dość w uk
do "ludzie na łeb..." jak cie nie interesuje to po co tu wchodzisz? w temacie wyraźnie jest napisane o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie na łeb upadli
do kościoła jutro na msze won i wyspowiadać się, a klecha karze odpuścić koleżance :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoswiadczona w temacie
mam zamiar skleic ta pamiatke. Oczywiscie nie myslalam o tym by ja prosic o to, ale jej zachowanie wkurzylo mnie, Juz moge przebolec to, ze zbagatelizowala sprawe, ale ze potem zadzwonila z takimi pretensjami to mnie wkurzylo totalnie. Mogla juz sobie darowac. W koncu to jej maz napomknal o rekompensacie, a nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koeżanka ma rację, że
zbagatelizowała sprawę. A co ona ma niby wiedzieć co jest u Ciebie w domu? Ma wszystkie kąty przeglądać u Ciebie zanim pozwoli synkowi się ruszyć? Trzeba było pozamykać pokoje, do których nie chciałaś, aby ktoś wchodził. To jest dziecko, wszystko je ciekawi, a poza tym, musi się wybiegać i wyszaleć. Trzeba było zaprosić bez dziecka. Co to za atrakcja spotkanie między psiapsiółkami i biegające nudzące się dziecko. Nic dziwnego, ze robiło co popadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoja koleżanka autorko
A co Ty myślałaś ?? Przyszłam do Ciebie z dzieckiem i to Ty miałaś obowiązek pochować wszystkie rzeczy którymi mogłoby się zainteresować moje dziecko :O I nie strzelaj focha. Zapłacę Ci 50 zł i odczep się ode mnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koeżanka ma rację, że
No dokładnie. Jak zapraszasz gości i robisz imprezę, to też oczkujesz, że będą chodzić powietrzem i robisz listę co mogą dotykać a czego nie? Czy raczej chowasz delikatne rzeczy i robisz wygodne miejsce na imprę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoswiadczona w temacie
przede wszystkim to moja sypialnia jest zawsze zamknieta. Nikogo oprocz meza i swojego dziecka tam nie wpuszczam. A juz szczegolnie drzwi sa zamkniete gdy mamy gosci. Kolezanka wpadla na kawe, bo miala sprawe, ja jej z dzieckiem wcale nie zapraszalam. To byla wizyta niezapowiedziana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta plus
na opienię gówniar , ktore nie odróżniaja imprezy od zaproszenia na kawę jednej koleżanki nie zwracaj uwagi . strach takie chamstwo do domu wpuszczać. A z koleżanką ochłodziłabym stosunki i to nawet nie dlatego ,ze jej dziecko coś c izepsuło , bo to w końcu każdemu mozę sie przydarzyć , ale dlatego ,ze nie umiała prawidłowo się zachowaća to żle wróży na przyszłość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keczup i musztarda
Tak najlepiej wszystkie meble i wartościowe rzeczy zapakować w skrzynie bo wielmożna mamuśka ze swoim bachorem przychodzi:-O to był jej obowiązek pilnować dziecka, nie dopilnowała to niech ponosi konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam.,.
Niech zapłaci za sklejenie.Mój synek jak miał półtora roku to zepsuł mojemu tacie zamrażalnik w lodówce i mimo że nie jestem za bogata a mój tata stwierdził że nic się nie stało to wraz z mężem uznaliśmy iż naszym obowiązkiem jest kupno nowej lodówki dla niego i dokładniejsze pilnowanie synka:).Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoswiadczona w temacie
wiecie ja sama mam synka. ma 2 latka i kiedys zniszczyl mojej siostrze ksiazke, a dokladnie podarl jedna strone. Moja wina, bo zagadalam sie z nia w kuchni i spuscilam go z oczu. Jednak mimo, iz to moja siostra, ktora twierdzila, ze nic sie nie stalo to ksiazke odkupilam i jeszcze piwo jej postawilam w ramach przeprosin. W koncu to byla moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie na łeb upadli
szarpło cię finansowo to piwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia dunhammmm
generalnie na Twoim miejscu kazalabym jej zaplacic. Za to, ze zadzwonila do ciebie z fochem, za to, ze potraktowala ciebie jakby to byla twoja wina i ty powinnas pilnowac jej dziecka. Zrobilabym jej na zlosc. I wcale nie zalowalabym utraty takiej kolezanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma co hipokryci
było to juz tyle ze o laptopie Identyczne zwroty uzywałaś :D jak znajde to wkleje Naprawde wam sie nudzi.... ech p isarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko jak dziecko, zniszczyło i już..ale zachowanie koleżanki no po prostu tragedia...ale chociaż ma normalnego męża który kazał jej zadzwonić i zrekompensować stratę. Sama mam ,,koleżankę,, która jak przychodzi z dzieckiem, to wręcz oczekuje oddemnie że się nim zajmę, nakarmię zabawię, a dziecko to diabeł wcielony tylko lać i patrzeć czy równo puchnie, wszystko wymusza płaczem i rzucaniem czym popadnie. Ale u mnie niestety nawet szczerość do niej nie dociera, za każdym razem jej mówię, że ma rozpuszczone dziecko, i że jak wymusza płaczem to nie wolno jej ustępować bo będzie tylko gorzej...zawsze olewa..ale do tematu, Mała kiedyś, rzuciła kubeczkiem z sokiem na nowy drogi laptop, oczywiście koleżanka, twoj mąż się zna to naprawi, Powiedziałam jej wtedy że jeśli nie uda się go naprawić zarządam odkupienia nowego laptopa!!! skwitowała to tak, ale po co wam macie oprócz zalanego jeszcze 3 inne laptopy plus stacjonarny, nie wytrzymałam. Ale to taki rodzaj człowieka, pluj kurwie w twarz, to powie że deszcz pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjajkhdhdhd
oj boze.. macie nasrane wgłowach totalnie. Jak ktos przyłazi z dzieckiem, to przeciez nie zamyka sie kazdych drzwi w domu , bo od tego jest matka dziecka, by zaopiekowala sie nim!!! poza tym jesli juz cos takiego sie stało, to powinna nawet z grzecznosci spytać czy odkupić czy co.. albo przeprosić i powiedziec, ze przykro jej, ale np nie stac jej na oddanie kasy itd.. a nie takie cyrki odstawiać :O Ja bym takiej juz nie zaprosiła, nie za zniszczenie pamiątki, a za zachowanie! Bo co to za koleżanka.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet nie tak zleeeeeeeeeee11
mOJ SY ZEPSOL SYNOM ZNAJOMYCH OWEGO XBOXA I nie przyszlo y mi do glowy ie zaplacenie za naprawe. Wzielismy konsole i sami sie zajelismy tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedz jej zeby zaplacila
za sklejenie .Kolezanka zachowala sie bardzo zle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ballerona
Ja bym jej powiedziała tak, jak jest. Że nie chcę pieniędzy, bo to jest pamiątka i pieniądze ci jej nie zwrócą. Że nie masz pretensji do dziecka, że gdzies się tam zawieruszyło. Nie masz też do niej, że nie dopilnowała. Ale masz pretensje o to, ze nie uważa, że należy sie zwykłe przepraszam i pytanie, czy moze ci to jakos wynagrodzic - dokładnie tak, jak widzi to jej mąż. Oraz o to, ze mimo ze ty nie powiedziałaś ani słowa, ona dzwoni do ciebie i obrazonym tonem stosuje do ciebie chamskie odzywki. Twój status finansowy nie ma tu nic do rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie zgadzam sie z Ballerona. kiedys juz pisalam na temacie o laptopie. dziecko jest moje, ja go pilnuje i odpowiedzialnosc za straty moja. nie wymagam by ktos na czas mojej wizyty pochowal wszystko w szafach, nie przesadzajmy. w tym temacie nie chodzi o to ze zniszczylo (niestety zdarza sie chociaz kolezanka powinna pilnowac aby dziecko nie chodzilo po pokojach) tylko o to jak sie zachowala po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna taka)))
Do "Koeżanka ma rację, że" ty to sie wogole nie wypowiadaj tepoglowa lajzo...pewnie ciebie nikt nigdzie nie zaprasza bo twoje bachory niszcza wszystko dookola a ty jestes z tych tepych mamusiek co wtedy udaja greka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sobie dala spokoj . wina tez lezy po twojej stronie... nie tylko po stronie kolezanki. oj takie rzeczy sie zdarzaja i nic na to nie poradzisz . a dziecko nie zniszczylo tej pamiatki SPECJALNIE ... to byl wypadek . daj spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdszielem ...
jak mozna pisac ze wina lezy po stronie autorki ? w ktorym miejscu ? wina jest tylko matki dziecka, ze je nie dopilnowala. niektorzy mysla ze jak zaprasza sie znajomego z dzieckiem, to nie wiem maty antyposlizgowe trzeba zainstalowac, balkoniki na schodach, w gniazdkach zabezpieczenia, na rogach mebli rowniez ;/ wezcie sie ludzie puknijcie w leb!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×