CO CIĄGNIE MŁODE PANNY DO STARSZYCH FACETÓW O 10 - 15 LAT?HELP

ŻONA MOJEGO FACETA NIE BEDZIE PRACOWAC:) A PRZESPAŁAM SIE Z NIM PO PÓŁ ROKU. W TYM CZASIE PEWNIE DAŁYSCIE CAŁEMU MIASTU.WIĘC SCHOWAJCIE TEN JAD.

15:11 petrunelka567 haha oplułam monitor ze śmiechu :d nie lepiej w skrócie bylo napisać że ma kase i mieszkanie w ktorym masz gdzie gźić dupsko?:P

"df,mdfvdffd nie mowi NIC o milosci, bo jej w tym zwiazku NIE MA. Bo miłości w ogóle nie ma. " A ja Ci szczerze współczuję ciężkiej przeszłości. Życzę Ci znalezienia wartości w życiu. Masz problem i to duży. Nie trzeba być psychologiem i nie trzeba się bawić w jakieś analizy, żeby wiedzieć, że coś Cię skrzywiło...:( Ale szanuj swoje ciało.

MAS ZJAKIS PROBLEM Z WIĄZANY Z TYM?? PEWNIE MIESZKASZ Z RODZICAMI:) ALBO NA CZYNSZ POKOJU CI NIE WYSTARCZA I WYZYWASZ SIE NA FORUM:) STRASZNE:)

MUSZE SIE POZEGNAC BO ZARAZ WRACA MÓJ KSIĄŻE:) I MUSZĘ ZROBIC KOLACJE NA ROMANTYCZNY WIECZOREK:)TRZYMAJCIE SIĘ DESPERATKI:)

i wyłącz caps lock, chcesz być zauważona, czy co?:D

Ja jako niemalże trzydziestolatek notuję ddośc spore zainteresowanie dziewczynami w wkieku 18-25 lat. Nic szczególnego nie robie poprostu dziewuchy same zaczepiają.

dziewczyn*

tylko niech za szybko nie pomylą kasy i seksu z miłością, bo jak będzie dziecko, to później może się okazać, że ten facet (np. Ty, ale oczywiście bez urazy, tylko przykład!) to nie ten. i oboje winni, raz, że ona chciała i się pchała, a on, że wziął i nie myślał o konsekwencjach.

Nikt mnie nie skrzywdził a rodzice zyja w wielkiej milości od onad 30 lat i tworza szczęsliwa rodzine. Chłopaka mialam jednego (ten "stary ruchacz" to mój drugi seksualny partner i to ja go zostawiłam. nie wiem ale ja juź tak mam że jak babcia umierala to poszłam na piwo, ajk widze małe dziecko to mam ochote przylozyc mu poduche do ryja żeby sie zatkało ( ine rozumiem tego skakania nad małym zastańcem) a jak koleżanka złamała noge to jej nie umiałam wspólczuć. Dla mnie miłości nie ma bo to fikcja, która robi z ludzi zaśliniene, bezbronne istoty. Kto bardziej kocha w związku ten jest na przegranej pozycji.

Umiem sie zabezpieczać przez te gówniary nie umiem patrzec na rówieśniczki niestety :(

w to co mówisz. ale jeśli JEŚLI to prawda... współczuję. ale to twoje życie.

nie musisz, mi to osobiście nie ptrzeszkadza w życiu. wrecz je ułatwia bo nie mam skrupułów w ielu kwestiach :)

Umiem sie zabezpieczać przez te gówniary nie umiem patrzec na rówieśniczki niestety hahah... i tak ma byc:) wiem to głupie ..ale jestem tak zajebista ze mogę miec kazdego faceta w wieku 20 30 nawet 40 lat:) kocham te uczucie. miłosc?? pff

W milośc to ja juz dawno nie wierze :D Młode laski sa fajne a rówieśniczki to tak różnie bywa... :P

a raczej "kobiet"

"MIĘCZAK=ZERO Umiem sie zabezpieczać przez te gówniary nie umiem patrzec na rówieśniczki niestety hahah... i tak ma byc wiem to głupie ..ale jestem tak zaj**ista ze mogę miec kazdego faceta w wieku 20 30 nawet 40 lat kocham te uczucie. miłosc?? pff" poczekaj az ci lat przybedzie i zaczniesz sie marszczyc:D kto cie wtedy zechce? poza tym zajebista to ty nie jestes, bo rozumek maly:D

mam 21 latek,, więc ten temat mi odległy narazie jest:)moge jeszcze bawic sie facetami przez dobrych kilka lat. i nie boje sie samotnosci ,bo nigdy nie jestem samotna:) ale te twoje wypowiedzi na forum chyba masz jakies lęki przed przyszłoscią. pewnie jestes brzydka i faceci maja cie gdzies:)

kolejna na kafe, ktora kiedys bedzie plakac:D a takich jak ty jest tutaj sporo tematow i na pewno jak sie tutaj pojawisz, to nie przyznasz, ze juz tutaj bylas pare lat wczesniej. powodzenia w twoim doroslym zyciu. na razie cie nosi i swedzi, ale to mini i wtedy bedziesz musiala czyms blysnac.

Mam już parę latek i powiem wam jedno. Związki równolatków zawarte w młodym wieku niestety często się rozpadają po kiku, kilkunastu latach. Faceci w wieku 35 lat oglądają się za młodszymi bo kobiety w tym samym wieku niestety nie wyglądają już najlepiej (możecie się burzyć dziewczyny ale taka jest prawda - chodzę na zebrania do szkoły do swoich dzieci i widzę te zupełnie niepociągające kobiety z nadwagą). Jeśli do tego dojdzie chociaż niewielka różnica charakterów, nieudany sex to do zdrady jest bardzo blisko i koniec związku. Facet 35 letni, który zwiąże się z kobietą 10-15 lat młodszą, nie ma tego problemu, ponieważ jego żona będzie go pociągać i będzie z niej dumny przez wiele lat. Miłość nie trwa wiecznie i po paru latach proza życia zaczyna odgrywać coraz to ważniejszą rolę. Dziewczyno, która utrzymujesz swojego młodszego od siebie studenta. Zachowujesz się dokładnie jak Ci starsi faceci. Kupujesz sobie miłość. Poczekaj parę lat, będziesz miała 35 lat, pierwsze zmarszczyki, celulit i zostaniesz sama.

"licze ze tak bedzie zawsze. i jak jestem obok niego czuje sie jak prawdziwa kobieta ." Niestety... nie będzie tak zawsze. Za 10-15 lat Ty nadal możesz być dla niego atrakcyjna (choć pewnie coraz mniej). Za to on dla Ciebie będzie coraz mniej. Dojrzejesz, z młodej dziewczyny zafascynowanej "prawdziwym" mężczyzną staniesz się kobietą w średnim wieku, która nie będzie chciała już obok siebie mentora ale partnera. Będziesz chciała , aby on liczył się z Tobą i traktował na równi sobie. Ale on - dziwnym trafem - wciąż będzie w Tobie widział o wiele młodszą kobietę, która jeszcze zbyt mało przeżyła, żeby równać się z jego doświadczeniem i wiedzą, z jego ojcowskim spojrzeniem na świat. On nie zechce dobrowolnie z tego zrezygnować, a Ty nie będziesz chciała dobrowolnie być nadal tą młoda dziewczynką, którą prowdzi przez zycie dojrzały mężczyzna. To rodzi konfikt nie do przeskoczenia.

skoro to ma byc szczesliwe 15 lat w jej zyciu. myslę ze warto.

A kto jest w stanie przewidzieć, że będzie to 15, 10 czy 5 lat? Podobno kobiety szybciej stają się dojrzałe i odpowiedzialne. Każda 30-latka twierdzi wręcz, że wie już, o co naprawdę w życiu chodzi.

Poziom wypowiedzi zawartych tutaj....zero, żenada Co do tematu to pierwsza myśl jaka mi się nasuwa......czy 30 letni mężczyzna to niemyjący się starzec(były takie wypowiedzi wcześniej) zmęczony życiem który myśli tylko o wydymaniu młodszej panny?? Moim zdaniem nie, przecież 30 lat to jeszcze młody wiek a niektóre osoby opluwają dziewczyny jak by sie wiązały z 50 latkami . Z drugiej strony nie rozumiem najeżdżania na osoby które związały sie z równolatkami, jest to raczej naturalna kolej rzeczy, że na początku wiążemy sie z osobami ze swojego otoczenia, a to najczęściej osoby w podobnym wieku. Jeśli tworzą szczęśliwy związek to okay, są młodzi mogą jeszcze dużo osiągnąć, przecież 23 letnia osoba nie będzie posiadała dużego majątku, jeśli go nie odziedziczyła bo zwyczajnie nie miała czasu na dorobienie sie. A co do pierwszej wypowiedzi wątku. Chłopie po prostu pokaż dziewczynie że ci na niej zależy, daj jej coś czego nie można kupić, wykaż sie inwencją i zaangażowaniem. Młodość tez ma swoje zalety, osoba młodsza zazwyczaj jest bardziej energiczna, jest mniej zmanierowana ma w sobie więcej pasji. Wykorzystaj to, a nie siedź na forum dla znudzonych idiotów którzy zamiast odpowiedzieć na twoje pytania będą sie ze sobą kłócić w nieskończoność kto ma lepiej tak naprawde nic o sobie nie wiedząc.

Z tą energią, inwencją młodych ludzi to mam trochę wątpliwości. Moje pokolenie wychowywało się, kiedy trzeba było się wykazać energią i inwencją, dziś młodzi ludzie mogą dostać wszystko, pod warunkiem posiadania pieniędzy. Jak ich nie ma to najłatwiej narzekać i nic nie robić. A jeśli chodzi o sytuację, kiedy kobieta ma 35 lat a facet 50, to niekoniecznie jest to problem. Chyba, że kobieta chce się bawić. W tym wieku kobieta poświęca się zazwyczaj dzieciom i spokojnie może otrzymać wsparcie od faceta po 50, który chętniej siedzi w domu a nie szaja się z kumplami po pubach. Jedyny problem to taki, że wcześnie wdową zostanie.

Kobiety lubują się w dojrzałych mężczyznach. Często taki facet sięga już koło 30-stki. Choć są wyjątki.... Jednak częściej zdarza się, że kobieta ma starszego mężczyznę, ponieważ on jest dojrzały, ustawiony i zdecydowany. Może problemem czemu zostawiają Cię kobiety dla starszych jest Twoja niedojrzałość albo nie gotowość to stałych związków. Może nie dajesz kobiecie takiego poczucia, że bardzo Ci na niej zależy i wiążesz z nią coś poważnego. Zastanów się czy przypadkiem w Tobie nie tkwi problem?. Pozdrawiam ;)

starsi mają to coś czego nie mają młodsi i dlatego zauroczyłam się silnie w facecie po 50, choć sama mam 24... nie uwazam się za dziwadło

a wy mlode nie macie na nowa torebke.

Dlaczego? Wydaje mi sie , ze pierwsza grupa malolat szuka z premedytacja starszego faceta zeby przez niego finansowo ustawic i zabezpieczyc sie. Imponuja im , ze udalo im sie poderwac starszego z doswiadczeniem. U innych po prostu strzala Amora... Tak czasem bywa. J a tez zakochalam sie w starszym mezczyznie...

żenada.