Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość K O B I E T A . . .123

Moj facet wczoraj podczas rozmowy o slubie stwierdzil ze NIE WIE CZY CHCE :/

Polecane posty

Gość K O B I E T A . . .123

go brac. Powiedzial ze jest mu ze mna tak dobrze,ze mnie kocha bardzo mocno a slub to tylko formalnosc. Potem stwierdzil ze chce jednak abysmy mieli slub...ale zebym dala mu czas. Dodam ze mieszkamy razem od roku a 2 lata w sumie razem. I nie jestesmy juz mlodzi bo on po trzydziestce a ja przed. Co o tm sadzice,bo mi sie wydaje ze tak napawde on tego niechce,ze moze nie jestem ta jedyna,i ze mnie nie kocha:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z autopsji wiem
chce slubu bo ty go do tego usilnie namawiasz, Znam pare która była ze soba 7 lat, wkońcu facet skapitulował i zgodził się na slub, Wiesz co sie stało ? po 2 latach rozwiedli się! jesli facet nie jest pewien czy chce slubu to po jaka cholerę go chcesz na siłę usidlić, czy to az tak ci potrzebne do szczęścia, To tylko papierek gówno wart,niedaje gwaracji na nic, no....chyba ze chodzi ci o kasę i prawa do innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K O B I E T A . . .123
ja go do tego usilnie nie namawiam, odkad jestesmy razem pierwszy raz zdecydowalam sie na rozmowe o slubie,poprostu chcialam wiedziec co on o tym mysli,czy tego chce. Nie jestem z tych kobiet ktore wierca dziure w brzuchu i chca za wszelka cene sie zaobraczkowac. Ale to ze nie wie,troche mi przyykro,bo moze tak byc ze nie jestem ta jedyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K O B I E T A . . .123
a sprawy majatkowe mnie nie interesuja. Nie jestem z nim dla pieniedzy,kocham go i chce z nim byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a rozmawialiście o tym
zanim zamieszkaliście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Powiedzial ze jest mu ze mna tak dobrze,ze mnie kocha bardzo mocno a slub to tylko formalnosc. Potem stwierdzil ze chce jednak abysmy mieli slub...ale zebym dala mu czas. " Facet sam nie wie co gada, skoro ślub to papierek tylko to po co mu czas? Przynajmniej niech się jednej wersji trzyma. Ale dajcie spokój trochę z tym ślubem, co on zmieni skoro się kochacie i jest dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka:)
Przestań o to pytać czy rozmawiać- nie poruszaj tematu, nie zalewaj się łzami na wieść,że kolejna koleżanka ma męża a Ty nie:) Udawaj,że tematu nie ma. Wyznacz sobie czas nie wiem do 3 lub 3, 5 roku Waszego związku. Jak Ci się nie oświadczy to porozmawiaj z Nim i powiedz mu,że najlepiej będzie jak się rozstaniecie bo jak widzisz, chcecie czego innego, a Ty go kochasz i nie chcesz go do czegokolwiek zmuszać. Tylko na spokojnie z uśmiechem.Uwierz mi im spokojniej to powiesz i im mniej mu wyjaśnisz potem, możesz powiedzieć,że Wasze plany co do przyszłości związku się rozmijają, ale nie używaj słowa ślub. Każdy facet, którego nie wychowało stado wilków wie,że dla wielu kobiet ślub jest istotny i szczytem marzeń nie jest tylko złapać faceta, który nie potrafi się zdeklarować. Połowa moich znajomych tak robiła- każdy z tych facetów oświadczył się. Różnica polega n tym,że nie wywierasz nacisku. Tylko dajesz mu wybór z zaznaczeniem tego,że masz jakieś konkretne oczekiwania co do tego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K O B I E T A . . .123
ciezarowka:) dziekuje za rade,bardzo madre slowa:) zzastosuje ja:) a czy przed zamieszkaniem rozmawialismy o tym? Nie nie rozmawialismy,bo ja jestem osoba ktora nie naciska,ciezko wogole bylo mi sie zdecydowac na taka rozmowe. Ale chcialam wiedziec na czym stoje,tylko tyle. Coz dowiedzialam sie ze moj facet jest niezdecydowany. Dam mu ten czas...zobacze co znim zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka:)
to nawet nie chodzi o to,że on jest niezdecydowany. Raczej chodzi o to,że każdy facet chce być bohaterem w swoim domu:D Znam wielu facetów, którzy planowali się oświadczyć, ale kiedy ich kobieta zaczynała pytać o ślub ich zapał malał- a to dlatego,że to już nie był ICH pomysł. Prawda jest taka,że im mniej naciskasz na stabilizację i facet " nie daj Boże" to wyczuje to tym bardziej on będzie jej chciał. Tylko podczas takiej rozmowy nie może paść słowo ślub etc.:) Konsekwencją takiej rozmowy zawsze było krótki rozstanie na tydzień, dwa, miesiąc po czym każdy mężczyzna przychodził z pierścionkiem w łapie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a rozmawialiście o tym
"Nie nie rozmawialismy,bo ja jestem osoba ktora nie naciska,ciezko wogole bylo mi sie zdecydowac na taka rozmowe. " no to sorry ale głupia jesteś. tu nie chodzi o naciskanie, tylko o to, żeby poznać potrzeby drugiej osoby. zamieszkałaś z facetem, nie wiedząc czy w zasadzie on chce kiedyś tego ślubu, czy nie i teraz marudzisz. sama jesteś sobie winna...mam taką znajomą, która najpierw wybudowała ze swoim dom, potem zrobiła dziecko a teraz płacze po kątach, że on nie chce ślubu. no jasne, że nie chce, bo nigdy nie chciał, tylko że ona go nigdy nie pytała i o tym nie wiedziała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K O B I E T A . . .123
no wlasnie a jezeli on jednak nie wroci z pierscionkiem? Coz wtedy bede wiedziala ze tak naprawde nie jestem ta z ktora chce spedzic reszte zycia. Powiem ci ze jeszcze przede mna mial dziewczyne z ktora byl ponad rok,ale ona wlasnie ciagle go dreczyla putaniem o dzieci i slub. Pewnego dnia pojechal do niej,i ona znow zaczela go meczyc tymi pytaniami,wiec on wyszedl z pokoju..z domu,bez slowa i tak sie rozstali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K O B I E T A . . .123
wypowie sktos jeszcze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja86sia
rada ciężarówki bardzo trafna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a rozmawialiście o tym
ja nie bałam się porozmawiać z moim chłopakiem o tym, czy w ogóle planuje ślub. uważam, że normalny dojrzały człowiek potrafi odpowiedzieć na to pytanie, bo to nie są żadne naciski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka:)
Bo czym innym jest mieć wymagania co do związku, a czym innym jest rozpaczliwie wręcz błagać partnera oświadcz mi się:) Wyobraź sobie,że masz gorszy okres i nie masz ochoty na seks, a Twój facet chodzi za Tobą i mówi:" no daj się bzyknąć" i tak w kółko. Zaręczam,że po jakimś czasie by Cię odpychało na samą myśl o seksie z Nim. Czym innym jest jak On cię zostawi w spokoju i pozwoli by ochota na seks Cię naszła:) Mężczyzna po długim czasie związku też jest przywiązany-dlatego wraca:) Ja miałam taką sytuację- wracam sobie spokojnie do domu- patrzę, a mój ma jakiś niewyraźny wyraz twarzy. Po czym zaczyna mówić, że pomylił miłość z przyzwyczajeniem,że mnie nie kocha etc. Ja w szoku, bo dwa dni wcześniej mówił co innego- mieliśmy taki typowy kryzys w 3 roku związku. Wyprowadził się 3 h później. Oczywiście czarna rozpacz, ale pomyślałam i postanowiłam pokazać z czym wiąże się jego decyzja. Żadnych telefonów, nie odbierałam tel od niego,żadnego kontaktu nic jakby nie istniał. Było ciężko- fakt, nie raz ryczałam w poduszkę. Wrócił po niecałych dwóch miesiącach- napisał,że chce się spotkać- ja odpisałam,że wydaje mi się, że wszystko już sobie powiedzieliśmy, no chyba,że on ma mi coś nowego do powiedzenia- ja jakiś czas pozwoliłam mu na siebie poczekać i polazłam na spotkanie:) A tam ryk z jego strony jak to on mnie kocha i jak tęsknił i jaki nieszczęśliwy i że po prostu mieliśmy kryzys i on był sfrustrowany, że popełnił błąd, że nawet próbował się z kimś spotykać, ale jak On myślał o mnie itd. Powiesz mi,że zdarzają się faceci co nie wracają? Ok, ale dużo zależy ode tego jak Ty to rozegrasz- różnica w jednym i drugim przypadku polega na KLASIE bądź jej braku. Nie możesz być zdesperowana- zdesperowana kobieta po rozstaniu wydzwania do swojego faceta, błaga skomle upodla się i nie daje zatęsknić swojemu mężczyźnie- ja zareagowałam bardzo spokojnie povczym powiedziałam: kocham Cię, ale jeśli Twoje szczęście nie jest przy mnie - idź. A potem zerwałam kontakt. Poza tym jak się błaga faceta o ślub to On może mieć wrażenie,że bardziej Ci zależy na ślubie niż na nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
ciężarówka- mój facet kiedyś mi powiedział, że każde powiedzenie "już Cię nie kocham" sprawia, że nawet jeśli do siebie wrócicie to już nie będzie to. Myślę, że coś w tym jest. Podziwiam Cię, że zapomniałaś o tym i jesteście szczęśliwi- ja bym chyba nie potrafiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K O B I E T A . . .123
dziekuje ciezarowka. Madra dziewczyna z ciebie:) ja sobiue odrazu powiedzialam ze to bedzie pierwsza i ostania moja rozmowa z nim o slubie. Poprostu tylko chcialam sie zapytac czy on tego w przyszlosci bedzie chcial,co o tym mysli itp. Dowiedzialam sie,i koniec zadnych skomlen...zadnego proszenia o zareczyny i slub,zaczekam prosil o czas wiec go ode mnie dostanie. Teraz wszystko zalezy jak i co on zrobi z tym czasem. Nie bede nalegac,zreszta jakos nie potrafie sie prosic o takie rzeczy...wiem ze to jest wrecz odpychajace, pozyjemy zobaczymy. Bo poza tym, jest dla mnie kochany,na kazdym kroku pokazuje jak mnie kocha...wszystko robi z mysla o mnie,czuje sie naprawde kochana i ja bardzo kocham:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka:)
Przyznam,że to nie było łatwe tzn- mi było ciężko. Na początku tylko czekałam aż znowu jakaś bomba jebnie- ale z perspektywy czasu wyszliśmy z tego obronną ręką. Mężczyzn ciągnie do silnych i niezależnych kobiet- nie potrzebują małej dziewczynki, która sprawia wrażenie,że sobie bez nich nie poradzi. Daję rękę,że gdybym zasypywała go e-mailami sms-ami telefonami, on by nie wrócił bo bym mu zbrzydła. Im kobieta spokojniej reaguje, zachowuje klasę tym mężczyźni szybciej wracają. Ja go bardzo kocham, on mnie również. Dzisiaj Nasz związek jest dużo bardziej udany niż kiedykolwiek przedtem. Spodziewamy się dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka:)
Poza tym- zacznij być coraz bardziej niezależna. Zauważyłam taką prawidłowość- że im więcej się mężczyźnie poświęca czasu to on pasuje. Wystarczy z uśmiechem na ustach powiedzieć,że nie ma się dla niego czasu i już jest bardzo zainteresowany osobą swej kochanej:) Ja miałam taki problem- mój lubi sobie pograć, a że grał codziennie to miałam wrażenie,że ma mnie w dupie. Więc przez pewien czas przyłaziłam i on grał a ja mu coś tam opowiadałam, ale nie czułam się dobrze w takiej relacji. Któregoś dnia patrzę on znowu gra, więc napisałam kartkę,że mówiłam mu,że wychodzę, ale nie zareagował to napisałam,że idę itd( nie napisałam gdzie) po czym wrzuciłam ją za szafeczkę na buty:D ja wracam następnego dnia z imprezy godzina 10:00 rano ten w płacz,że myślał, że mnie zabili:D a ja mu na to z promiennym uśmiechem nr 7 jak to powiedziałam Ci i jeszcze kartkę Ci napisałam. On taaakiiie oczy i mówi,że żadnej kartki nie ma. No to ja udawałam,ze karteczki szukam i wyciągam ją zza szafeczki, pokazuję mu i mówię,że jakbyś nie poświęcał tyle czasu grze to byś wiedział- ale wszystko na spokojnie. Od tamtego czasu zawsze uważnie słucha jest bardzo zaintersowany co robię i poświęca mniej czasu grom:) także wygrałam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
ciężarówka- ale ja nie piszę dlaczego on wrócił, ja piszę o tym, że przeszło mu przez gardło, że związek z Tobą to pomyłka i zniknął na dwa miesiące...Kompletnie tego nie rozumiem, tak szczerze chyba bym nie umiała takiemu mężczyźnie zaufać, zapomnieć, że kiedyś powiedział "nie kocham Cię". Trochę się z Tobą nie zgodzę jak chodzi o nie poruszanie tematów. Myślę, że w dojrzałym związku, gdzie dwoje ludzi sobie ufa to trochę dziecinne...W końcu to jak oboje widzą swoją przyszłość, czy jako małżonkowie czy nie to ważna sprawa. Źle temu związkowi wróżę skoro autorka źle się czuje, po rozmowie ze swoim partnerem, zastanawia się czy on ją kocha..to takie trochę nie tak- moje zdanie.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K O B I E T A . . .123
mireczka ale ja juz rozmawialam z nim wlasnie wczoraj,on mi powiedzial jak to widzi...tzn jest niezdecydowany czyli nie gotowy na slub. A ja znow nie jestem osoba naprzykrzajaca sie i naciskajaca na jeden temat. Dam mu czas o ktory prosil,zobacze co z tym zrobi. A potem porozmawiam z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka:)
Kochanie nie zrozumiałaś mnie:) Nie chodzi o to by nie poruszać tematu- wręcz przeciwnie. Natomiast autorka to zrobiła i dowiedziała się jakie jest stanowisko jej partnera- nawet jeśli nie jest jednoznaczne. MI chodzi natomiast o to by nie popadła w skrajność i raz na msc nie pytała go czy mu się już odmieniło. Rozmowa na taki temat jest ważna, bo mówi o tym jak obie strony zapatrują się na związek i jego przyszłość. Natomiast jeśli mężczyzna nie jest gotowy, albo udziela odpowiedzi którą kobieta nie jest usatysfakcjonowana, to ona nie powinna chcieć mu tego wyperswadować, że ona argumentami przekona go do ślubu, albo podstawi go pod murem i będzie czekać na reakcję. Chodzi o to,żeby jasno przedstawić swoje spojrzenie na daną sprawę, bo po tej rozmowie jej partner na bank wie,że jej zależy na ślubie, także zna jej potrzebę. Teraz niech mu da możliwość realizacji tej potrzeby:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mitkaa28
Mój, obecny narzeczony, od ponad roku gadał i nawiązywał do oświadczyn ale jakoś ich się doczekac nie mogłam. Po 4 latach związku, bez gadania na ten temat, powiedziałam mu, że mam prawie 30 lat i z nim niczego doczekac sie nie moge, wiec musze sie zastanowic czy jest sens dalszego takiego zycia bez zadnych planow. No i facet wzial sie w garsc i bardzo szybko sie oswiadczyl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka:)
mireczkaa poza tym on nie powiedział,że związek ze mną to pomyłka, tylko,że czuje,że już mnie nie kocha i że jest mega sfrustrowany. Jeżeli nawet była to reakcja na wyrost to przyniosła fantastyczne efekty. Zaryzykuje stwierdzeniem(ale mogę się mylić:)) że kto nie siedział na walizkach nie do końca wie czym jest związek. Nawet jeżeli się pomylił w nazywaniu uczuć, bo czuł się wypalony to ja doceniam jego szczerość. Bo gdyby udawał,że wszystko jest ok. i mnie oszukiwał to bym mu nie podarowała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K O B I E T A . . .123
ciezarowka to wlasnie zamierzam zrobic:) dac mu czas:) a ciebie podziwaiam ze tak dobrze dalas sobie rade z tym wszystim przez co przechodzilas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka:)
no i de facto zmobilizowałaś go:D to dobrze. Ale czy w między czasie wymuszałaś na nim oświadczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mitkaa28
Byla rozmowa na temat kolejnego etapu naszego zwiazku, ale to juz jakis czas temu, wtedy kiedy i on zaczal na ten temat rozmawiac. Nie wymuszalam oswiadczyn. Moze sie przestraszyl ze mu uciekne gdzies :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka:)
Zaprawdę powiadam Wam mężczyźni przywiązują do kobiet, z którymi są długo i niełatwo przeciąć im pępowinę:D Ale warunek jest jeden- w takim związku musi być wcześniej miłość:) Przy długim czasie związku i faceci i kobiety bywają zmęczone związkiem. I danie komuś wolności na zasadzie- no proszę idź zobacz jak to jest beze mnie- często się sprawdza:) A jak się nie sprawdzi to należy podziękować,że teraz komu innemu będą zawracać dupę a nie Tobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lo matko swieta jedyna
Ja bym sie o slub nie prosila ale tez nie tracilabym czasu. Bo wiesz, mam kolezanka, ktora tez tak czekala bo miala swoja dume noi czeka dalej tylko, ze teraz na cud bo jest sama a w tym czekaniu az sie ukochany zdecyduje na slub i rodzine spedzila 7 lat. Ma teraz 32 lata i choc jest mloda i atrakcyjna to jednak trudniej znalezc w tym wieku powaznego partnera. A mowilam jej 6 lat temu zeby czsu nie marnowala. No to wiedziala lepiej, nie chciala go pod presje stawiac i takie tam dyrdymaly. Bardzo dobrze, ze podjelas z nim temat. Ja bym tam wolala wiedziec jaka luby ma perspektywe na przyszlosc juz po roku bo po co mam sie angazowac coraz wiecej jezeli mamy fundamentalnie rozne zapatrywania na przyszlosc? Moim zdaniem facet ktory mowi, ze "jeszcze" nie jest gotowy to mowi naprawde: "chce sie jeszcze rozejrzec czy nie ma lepszej oferty na rynku". A te teksty, ze to tylko papierek? No dobra, to zaproponuje zebyscie mieszkanie kupili ale tylko na ciebie. Tez przeciez tylko papierek a wy wiecie jak sie sprawy maja naprawde, no nie? Wiec w czym problem? I jakby mi gosc z ktorym mieszkam wypalil, ze on potrzebuje czasu to bym mu doslownie natychmiast powiedziala, ze to sie da zorganizowac. W trybie przyspieszonym. I tyle by mnie widzial. Namyslac sie??? Mieszkajac ze mna i sypiajac w jednym lozku??? No do jasnej anieli, to ja mu takie namyslenie ulatwiej poprzez usuniecie dystrakcji czyli siebie z jego codziennosci. Niech mysli! Rany boskie dziewczyny, jak wy sie dajecie na drobne rozmieniac to az strach patrzec. Nie macie poczucia wlasnej wartosci? A kopa mu w dupala i niech sie namysla gdzie indziej. A jak sie juz namysli to moze ci dac znac co z tego myslenia wyszlo i ty mu powiesz czy ci sie resultat podoba. W miedzyczasie zbuduj sobie wlasne zycie, wychodz z kolezankami przynajmniej raz w tygodniu, zarezerwuj jeden/dwa dnie na sport z innymi, po prostu rob swoje rzeczy. Jak sie rostaniecie to nie bedziesz sama w domu s edziala placzac a zareczam Ci, ze jak bedziesz miec wlasne zycie to on sam zacznie za toba latac i sie zastanawiac jakby cie tu usidlic slubem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka:)
no ale ona jasno stawia sprawę tylko bez agresji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×