nigdy nie mowicie o osobie 3 podczas jej nieobecnosci?

czyli nigdy nie obgadujecie? gdziekonczy sie wymiana zdan, a zaczyna obgadywanie?

nie tylko, ale jelsi np krytykuje czyjes zachowanie, ale poznije rozmawiajac z ta osoba zachowuje sie jakbym nic nigdy nie mowila, to juz niby tez jets nie w porzadku, nie? zastanawiam sie, czy sa osoby, ktore w ogole nie rozmawiaja o innych. czasmi nie chodzi o obgadywnaie, ale wygadanie sie, bo byla jakas draka z dana os.

Obgadywanie jest wtedy kiedy mowisz o innej osobie zle. Jesli cos do kogos masz to powinnas powiedziec to tej osobie a nie innym za plecami. To bardzo trudne. Ja tak niestety nie umiem :)

nigdy nie rozmawiam z nikim na temat innych osób, nie interesuję się życiem innych osób, nie wtrącam się, nie dopytuję i sama nigdy nie czuję potrzeby, zeby się przed kimś wygadać (?!)

:D tak jak 99,9% społeczeństwa :P

ale gdy ktos cie wkurzyl, nigdy nie chcesz zasiagnac rady, wyzalic sie? nie woie o obgadywaniu mowieniu, z esukaz tej osoby:P ja tez nie potrafie powiedziec wprost, ze mam do kogs zal, tlumie to w sobie. a zdarza mi sie skrytykowac z kims innym czyjes zachowanie. a pozniej normalnie z ta osoba rozmaiac, zastanawiam sie, czy to nie podchodzi pod hipokryzje.

A ja nigdy nie miałem problemu z powiedzeniem komuś "wkurwiasz mnie"... Ludziom trzeba mówić wprost, co się o nich myśli, żeby relacje były jasne.

i co z tymi kontaktami? sa czyste, czy masz ze wszystkimi na pienku?

Nie spotykam się z ludźmi, których nie lubię. Znajomym też potrafię powiedzieć, co mnie w nich wkurza i nie obrażam się, jeśli oni robią to samo wobec mnie.

że nigdy nic o nikim za jego plecami :P