Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rmuana

Teściowa robi wszystko,zeby nie doszło do ślubu.

Polecane posty

Gość rmuana
Motylek-masakra! Czy mi się szykuje to samo? Żona-mój też był świadkiem nie jednej chorej sytuacji. Nie mniej jednak,kiedy o tym przypominam,mówię,on milczy. Jes mu przykro,ze matka postępuje źle. Ja się staram nie jechać po przyszłej teściowje,lae wczoraj powiedziałam mu,ze jej nienawidzę. Na co on: "Ok,nienawidź jej,ale na mnie się nie wyżywaj. Co ja poradzę,ze mam taką matkę?".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rmuana -> wg mnie powinniscie sami zoorganizowac swoj slub i tyle ! nie brac kasy od niej... wtedy wszystko bedzie na czysto i bez nerow po prostu dac jej zaproszenie na slub i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34567890876543
popełniasz wielki błąd i nie masz za grosz klasy,żeby mówić narzeczonemu, że nienawidzisz jego matki co on ma zrobić? wyrzec się jej? zerwać kontakt? nie? to po co tak gadasz? musisz w imię tej miłości do niego, szukać z nią porozumienia, ona dała mu życie, więc staraj się przekonać ją do siebie a nie obciążasz go opowieściami o tym, jak to jej nienawidzisz, żenada :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 67890
tak to jest jak dzieci sie zenia :D nic swojego na lasce tesciow a pretensje i wymagania bez konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za scierwo brudne z ciebie
zycze temu chlopakowi zeby z toba zerwal i znalazl sobie jakas wartosciowa kandydatke na zone. Ale ty idziesz po trupach zeby go tylko do tego slubu zmusic i stad taka sytuacja. Matka tego chlopaka to czuje i daltego sie przeciwstawia. I to nie jest twoja tesciowa - jak dlugo nie wezmiecie slubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rmuana
67890-nie jestem na łasce teściów. Mam swoje mieszkanie,które dostałam od swoich Rodziców i w nim mieszkamy. 3456...-ja już szukałam z nią porozumienia. Przyjeżdżałam,zapraszałam,piekłam ciasta,rozmawiałam i... NIC! Żona-moglibyśmy zaorganizowac ślub sami. Owszem. Nawet moi Rodzice mogliby zaplacic za jego gości.. tyle,że on nie wie,kogo zapraszać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rmuana
Co za-akurat to włąśnie mój Narzeczony zaczął pierwszy mówić o ślubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 67890
a co rodziny nie zna ?????????????????????? niech zaprosi kto mu pasuje to jego nwesele nie mamy a skoro twoi rodzice wszystko pokryja to gdzie problem????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za scierwo brudne z ciebie
twierdzisz tez ze to twoja tesciowa - chociaz nie jest. wiec to co piszesz nie musi byc prawdziwe skoro juz wiemy ze przekrecasz fakty i klamiasz. na pewno manipulowalas tak zeby to niby on o tym slubie pierwszy powiedzial. jak ktos jest kretaczem to jest. chlopak jesli ma honor to nie ozeni sie z taka co nienawidzi jego matki. ma sie z taka ozenic to lepiej dla niego zeby sie powiesil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mo_tylek30
Kurcze, rmuana, my też mieszkamy na swoim, rodzice zapisali mi mieszkanie, ale mój małżonek i teściowa nigdy tego nie docenili. Przeprowadzaliśmy się po ślubie i relacje właśnie wtedy mocno się popsuły. On przed ślubem nie straszył mnie swoja matką, ale potem to dosłownie zaczął z nią grać do jednej bramki...próbowała go przekupić wszystkimi sposobami, zniechęcić do mnie. No, nie jest to łatwe życie. Jeśli powiedziałaś coś na jego matkę teraz to puszcza mimo uszu, nie wiadomo jak zachowa się za parę lat. Ojej, trudno tu komuś radzić. Mój M na początku też był trochę inny. Ale tylko trochę, ludzie aż tak bardzo się nie zmieniają. Teściowe też nie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotiuszka
już się zleciało stado co będą cisnąć że nazwałaś matkę swojego narzeczonego teściową. Dajcie spokój, przecież tak się mówi. Co wy nigdy nie spotkaliście ludzi co żyją bez ślubu? I co wtedy, na babcię swoich dzieci mają wołać per pani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko.. a czemu to "teściowa" robi listę gości? To jej ślub urządzacie, czy sobie? Na ślubie są goście panny młodej - jak mówisz, płacą za to Twoi rodzice, i goście pana młodego, a nie mamy pana młodego... co on, listy gości zrobić nie umie ? Twoją też robiła mama ? I dlaczego robicie ślub cywilny, skoro chcecie kościelny? przecież to koszty kolejne, możecie zrobić przecież ślub międzywyznaniowy, trochę załatwiania, ale się da... Nie rozumiem, mówisz, że teściowa wam utrudnia, a na dobrą sprawę, to ona ma wam ślub organizować - płacić, listy gości robić, itd... bez sensu. Dorośli ludzie, rodzinę chcą zakładać, a dają się jak cielęta za rączkę prowadzić ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×