Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mo_tylek30

KOCHANEK W CIĄŻY

Polecane posty

Gość mo_tylek30

Kobiety i faceci, ktokolwiek to czyta, doradźcie desperatce. Jestem w ciąży z drugim dzieckiem, 9 m-c, a mąż od kiedy mam ciąże zagrożoną od jakiś 3 m-cy w ogóle nie okazuje mi żadnych uczuć, nie głaska brzucha, nie interesuje się tym dzieckiem, nie pomaga mi z własnej woli, tylko jak proszę, jest oschły, kładzie się obok mnie w łóżku i nawet nie dotyka. Zawsze był skąpy w okazywaniu uczuć, ale teraz kiedy nie możemy się bzykać ze względów zdrowotnych, to nawet już na mnie nie spojrzy. Czuje się tak fatalnie, mimo, że ludzie prawią mi komplementy, gratulują, ze dobrze wyglądam, dla niego jestem chyba aseksualnym inkubatorem, chodzącym brzuchem i niczym więcej. Dbam przecież w miarę możliwości o siebie,chodzę do fryzjera, kosmetyczki, ostatnio też ogoliłam się się tam, aby wyglądać trochę seksowniej ;-), ale wiecie jak jest w domu, często muszę leżeć, a więc dres, koszula, szału nie ma, bo nie leżę tylko, aby się podobać! Ciąża ma swoje uroki, ale i gorsze strony, tu boli, tam boli, potrzebuję jego troski i uwagi, a on mnie olewa :-( Nie chcę już mu o tym mówić jak mi przykro, bo zawzięłam się tym razem w sobie, że nie okażę tej słabości i duszę w sobie emocje. Gdyby chciał, to byłby przecież inny. Ja już od zawsze skarżyłam się, ze jest za mało romantyczny i wylewny w okazywaniu uczuć .... On to wie, że to mnie boli. Zaszłam w tą ciążę, bo się nie zabezpieczałam, a seks małżeński mamy naprawdę rzadko, dlatego przyznam się, nie chciało mi się inwestować już w antykoncepcję. Jedno dziecko mamy i jest cudowne, ale my jesteśmy ze sobą chyba tylko z rozsądku. Pogubiłam sie naprawdę, a nie mogę z nim o tym porozmawiać, bo mnie zbywa, ma trudny charakter, ale za takiego wyszłam i wiedziałam o tym ... Potrzebuję pomocy raczej psychologa, ale to takie krępujące i trzeba bulić obcej osobie za poradę, która potem w życiu przeważnie sie nie sprawdza.. Nie sądze, aby mąż miał kochanke, nic na to nie wskazuje, nie urywa się z domu, nie ma takich oznak. Ale jest ciągłym malkontentem, nie moge się z nim wyluzować. Stąd nawet w ciąży myślę o innym facecie. To żenada, ale lepiej i troskliwiej na wizycie traktuje mnie ginekolog, lekarz, który się uśmiecha, rozmawia ze mną i jest delikatny pociąga mnie w tym sensie nawet, bo jestem chyba jakaś niezaspokojona .... W ogóle to zawsze faceci okazywali mi zainteresowanie, ale mój małżonek twierdził, ze mi się wydaje! Kiedys zrobiłam mu na złośc i powiedziałam, ze kolega z pracy prawił mi komplementy, a on na to, że ten tak pewnie mówi każdej... Nawet nie jest zazdrosny. A ja już miałam okazję, aby go zdradzić, wyjechałam na pewien projekt tygodniowy, tam był ktoś, kto na mnie zwrócił uwagę, była niesamowita chemia, ale do niczego nie doszło, nie odważylismy się. On ma zonę, ja mam męża i dziecko, teraz drugie w drodze i taka moja rola. Wiecznie cierpieć? I teraz w 9 m-cu myślę o facetach??? Burza hormonalna, przejdzie mi, czy jestem nienormalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osz mada faka
mozesz to strescic do 3 zdan??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mo_tylek30
No właśnie sprowokowałam tytułem, myślałam, że będzie ciekawiej ;-) bo wpis jest długi, kto chce niech odpowiada, nie to nie, daj se luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mo_tylek30
Sprostuję KOCHANEK DLA KOBIETY W CIĄŻY .... Lepszy tytuł???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja mysle ze i burza hormonów i fakt ze maz zawsze Cie olewał, a wiadomo w ciazy wszystko wydaje sie gorsze. Urodz kochana a potem mysl co dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mo_tylek30
Dzięki, to może być burza,też tak myślę, ale życie mnie nie rozpieszcza i jest mi smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam i mam podobnie, jestem 4 miesiace po porodzie, schudłam a maz dalej sie odwraca do mnie plecami, wiecznie zmeczony. raz na tydzien jest seks. tak srednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mo_tylek30
Mam na imię Weronika a mąż Adam. A kochanek Delong :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erty
brzydzi sie twego teleba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mo_tylek30
Powyższy wpis bez sensu nie pochodzi ode mnie. Seks raz na tydzień to nawet dużo ::-) Myślę, że nie jestem takim znowu pasztetem, zasługuję na więcej :-) Rozwód? Właśnie chodzi mi o dzieci, bo inaczej to już bym to chyba zrobiła ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mo_tylek30
a moze chociaż doradzicie jak usunąć? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcfdhftjfjky
lecz sie kobieto na nogi,bo na glowe juz za pozno!widocznie meza nie pociaga zona w ciazy i wcale mu sie nie dziwie,bo ciezarne niestety nie sa atrakcyjnym widokiem:/i zeby nie bylo jestem matka i zona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mo_tylek30
Komu się chce tak podszywać? Podziwiam. Atrakcyjność! Czy tylko to jest warunkiem bliskości? Chyba jestem wciąż tą sama osobą i mąż z własnej inicjatywy przytulic się może do ciężarnej .... Zresztą ja nawet niewiele tyję, książkowo. Nie rozumiem mojego męża i już! Jemu raczej przeszkadza, że mam dolegliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×