Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kokoczanela

Pretensje o braku pracy

Polecane posty

Gość kokoczanela
Rozmawialam z nim na ten temat. Nie potrafi mnie zrozumiec, nic do niego nie dociera, caly czas powtarza to samo ... A jesli chodzi o ciaze to powiedzial ze gdyvym zaszla to mielibysmy ogroooomny problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@majeczkamajeczka Nie zgadzam się z twoim podsumowaniem (że jesteśmy słabsi). Zgadzam się z Tobą, że tego faceta takie nieduże obciążenie przerosło. Zaliczył pewną trochę bardziej skomplikowaną sytuację życiową - i skacze do gardła swojej kobiecie. On tak odreagowuje stres. Tylko czemu na niej? Niech się nauczy inaczej odreagowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoczanela
Tez zadaje sobie to pytanie. Przeciez w takich wlasnie chwilach powinnismy sie wspierac ... Owszem chwilami jest kochany ale teraz 30% jest milosci a 70% klotni i wyzywania w naszym zwiazku. W przyszlosci na pewno bedziemy miec wieksze problemy niz to i co wtedy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli jeszcze chcesz powalczyć o wasz związek - podziel się z nim ze swoimi obawami, postaraj się bez pretensji, krzyku (tak wiem że to trudne) powiedzieć mu czego oczekujesz od troskliwego narzeczonego (męża). Dobrze wnioskujesz - w przyszłości możecie mieć większe problemy niż 3 tyg bez pracy - czy on wtedy będzie Ci pomagał ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczkamajeczka
Zgadzam się w zupełności z Jackiem. Nie chciałam tego Pana usprawiedliwiać i rozgrzeszać, tylko spróbować zrozumieć jego punkt widzenia. Jasne, że to nie jest w porządku, że wyżywa się na swojej dziewczynie, ale takie zrozumienie jego postawy jest już dla mnie punktem wyjścia do następnej rozmowy. W takiej rozmowie on mógłby przyznać się, że faktycznie odczuwa silną presję i że sobie z nią nie radzi. Dziewczyna może mu wtedy pomóc, jednocześnie oczekując od niego, że będzie się starał hamować swoje emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem facetem i...
jesli po 3 tyg ci wytyka brak pracy to koles jest jakis nie teges co innego jakbys byla typowa ksiezniczka ze wszystko wymagasz od faceta a od siebie nic to tak ale w takiej sutuacji to koles jest zalosny ciekawe co by mowil jakby sam stracil robote i dalwalabys mu koryto bo przeciez jesc trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoczanela
Ja juz sama nie wiem czy chce o to walczyc , nie chce byc tak traktowana i juz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko od Ciebie zależy czy się z nim rozstaniesz, czy postarasz się mu wyjaśnić co Cię boli i dać szansę na poprawę (że on sam sobie to przemyśli, zrozumie, zmieni nastawienie i sam się zmieni).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoczanela
To jak grochem o sciane. Nie mam sily .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami brakuje nam motywacji. Wtedy siła się znajduje. Tak jak pisałem - możesz walczyć o ten związek, tłumaczyć co czujesz i dlaczego lub się poddać. Twoje życie, twoje wybory. Człowiek zawsze ma wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pitole kiedy ja nie miałam
pracy mój facet co dzien mnie pocieszał, absolutnie nigdy mi nie wypominał ze musi nas utrzymywać a tez lekko nie było. nie wyobrazam sobie byc z kims takim jak twój. zamiast cie wspierac to cie dołuje..masakra! mówi sie ze człowiek drugiego poznaje w biedzie - masz teraz tego przykład! uciekaj od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoczanela
No i prosze, bylo kilka dni spokoju a dzis przed jego wyjsciem do pracy znowu klotnia... i znowu o to samo..... "bo ty jestes leniwa i nie chce ci sie szukac pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 27
Wszystko tez zależy od tego w jakim sensie było Ci źle w tej pracy ? Wiesz może jemu w pracy też nie jest jakoś super no ,ale jednak pracuje żeby mieć kasę na utrzymanie się (Was) przy życiu. Być może też w jego oczach ty sobie dość szybko odpuściłaś pracę i postąpiłaś nieco z wygody. Na bank gdyby on sobie tak zrezygnował z pracy to by bylo " co to za facet że nie wytrzymuje" i żadne argumenty że jemu tam było źle by nie miały racji bytu bo to Facet. Owszem nie powinien ciągle wypytywać " czy już znalazłaś pracę? " skoro widzi że działasz w tym kierunku bo to tylko denerwuje dodatkowo ,a nie przyspieszy nic i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoczanela
Tylko ze on wlasnie nie widzi ze dzialam, ciagle powtarza ze tylko siedze w domu i nic nie robie i spie do 12 , a przeciez wysylam caly czas te cholerne CV :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×