Dlaczego w Polsce tak trudno o produkty dla dzieci bez cukru?!

pytam, bo nie wiem oczywiscie, ze moze napisac, co chce. nawet sklad moze sie mija z prawda podobno. ale wielkim firmom oplaca sie klamac i nawet zaplacic kare od tego pozniej, bo tyle to klamstwo daje im klientow...

mama,ktora nie wydziwia - jakbyś przeczytala caly temat to byś wiedziała w czym problem. a ja powiem tak......- w jakim jesteś kraju? Ja byłam dośc długo w Irlandii i tam są przepisy regulujące kwestię cukru w jedzeniu dla takich maluszków, wiem, że kraje skandynawskie też mają bardzo restrykcyjną politykę w tych sprawach.

myślę, że byłby rynek na takie produkty, ale byłby droższe (w UK sa takie fajne soki Innocent - naturalne składniki, ale w kij drogie) i trzeba by miliony wydać na reklamę - a i tak przeciętnej matki nie było by na to stać:( więc...

a co za problem od małego nauczyć dzieci pić samą wodę, a owoce jeść surowe w całości a nie w postaci gotowych soczków czy przecierów

ja jestem w UK. Mamy dobrego dietetyka i wbrew ogolnym opiniom mamy Angielki, ktore poznaje dobrze i zdrowo karmia dzieci.

D.BillI - Innocent jest też w IE, uwielbiałam go, kartoniki są fantastycznie zrobione. I rzeczywiście był droższy ale o niebo lepszy od innych soków.

warabutka - moje dziecko pije tylko wode, tak ucza w UK i jest ok. soczkow nie tyka. je surowe owoce.

warabutka - trochę ciężko podać niemowlakowi z małą ilością zebów, ktory nie radzi sobie jeszcze dobrze z gryzieniem owoce - jak dla mnie słoiczki z papką i soki są świetnym wynalazkiem, bo rozwijają smak od samego początku i uczą różnorodności a mamy klimat taki jaki mamy i niestety świeże owoce są tylko sezonowo a to sprawia że można je podawać cały rok ale skład niektórych powala na kolana :o

o to chodzi,ja tez nie jem gotowych jogurtow i nie pije kupnych sokow(tylko te wlasnej roboty).moje dziecko nie stalo nawet przy kaszkach z hippa czy bobovity od czasu do czasu mozna podac jakis gotowiec,ale codziennie??? a jak juz musisz ten sok podawac to rozcienczaj go woda i nie bedzie taki slodki.

jak nie mozna dziecku,ktore ma kilka zebow nie podac owocow? Masz tarke?masz mikser?wiesz wogole co to jest?

mama,ktora nie wydziwia - Ty chyba masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem :o Piszę o tym, że skład słoiczków czasami jest fatalny - czytaj soki i papki mają cukier. Nie wiem jak Ty ale ja np. jagód nie kupię zimą, bo ich w sklepach nie ma więc do czego mi ta tarka?! Chyba żeby postukać przed siedzibą producenta z transparentem "Dlaczego dodajecie tyle cukru" :P Z resztą szkoda czasu na tłumaczenie.

a rozcieńczanie soków nic nie daje, bo może i będzie mniej słodki ale wodą cukru z soku nie wypłucze.

ce :D Przykład opieram na pomarańczach. Kwoty są przybliżone, w praktyce wahają się nieco w górę lub w dół w zależności od konkretnego produktu, sklepu etc. Chodzi o rząd wielkości, a nie o dokładne wyliczenia. 1 kg pomarańczy kosztuje w sklepie około 4 zł. Aby uzyskać 1 litr soku należy wycisnąć około 1,5 - 2 kg pomarańczy. Czyli litr "prawdziwego" soku kosztuje nas około 6 - 8 zł. Hurtowa cena pomarańczy to rząd wielkości 2,5 zł - 3 zł (źródło: http://www.ebronisze.pl ), zatem gdybyśmy produkowali masowo sok pomarańczowy wyciskany ze świeżych owoców, to litr soku kosztowałby nas około 5 - 6 zł. Litr soku w kartoniku kosztuje 3 - 5 zł. Kwota ta zawiera: podatek VAT, podatek dochodowy, wszystkie koszty wyprodukowania (opakowanie, koszty producenta) oraz zysk producenta oraz wszystkich pośredników. Czysty koszt samego surowca to prawdopodobnie mniej 1 zł. Pytanie: w jaki sposób ktokolwiek miałby być w stanie wyprodukować 1 litr 100% soku pomarańczowego za mniej niż złotówkę, skoro pomarańcze potrzebne do wyprodukowania litra soku kosztują na rynku hurtowym 5 zł? JASNE???

ja tez pracuje,ale jak czytam jakie lenie z was jesli chodzi o wlasne dzieci to mi slabo instrukcja obslugi tarki: kobieto,kup sobie tarke.Wez np.jablko(moze byc inny owoc),obierz je.miske na pewno masz.Wiec wloz ta tarke do miski,wez jablko w prawa reke(jak jestes praworeczna)Lewa trzymaj mocno tarke i zdecydowanym ruchem pocieraj jablko o zabki w tarce. Ogryzek wyrzuc do smietnika.Tego sie nie je akurat. zycze powodzenia,powinno sie udac:)

mama a właśnie ze ogryzki sa najzdrowsze z całego jabłka :D ale przykład dobry, nie powiem

pytam, bo nie wiem - jagody zima powinnas mieć w zamrażalniku!!!!!!!

ty masz chyba problemy-nie kupuj czegos jak cos cie irytuje!i na ten temat zakladasz topik jeszcze masz wybor przeciez!

Ja nie wiem jakiej firmy jest 100% sok pomarańczowy który kosztuje 3-5 zł. Litr 100% soku pomarańczowego w kartonie 1L to koszt około 7 zł. Soku, nie napoju itp

przeciez sok wyciskany przy tobie, koszt 180ml 10zł ;/

mrozone warzywa poza sezonem sa dobrym rozwiazaniem. odnosnie zebow i owocow: moj syn jadl gruszke w kawalku majac jednego zeba. wybieralam takie bardziej miekkie. Sloiczek dostawal jak szlismy gdzies i bylo tak wygodniej oraz chcialam miec pewnosc, ze zje. Bo owocem to i sie bawil i jadl, ale nie zjadl tyle, co papki ;) Ogolnie jednak uwazam, ze warto sie 'przemoc' i podac jednak prawdziwe rzeczy, pokolenie sloiczkow rosnie czesciej na niejadkow i nie umie sobie radzic z normalna konsystemncja jedzenia.

lubie takie babki jak ty,madre i rozsadne

to prawda, trudniej niz o zwykłe słoiczki czy soki, ale nie jest to niemozlliwe, zeby dostac dobre, bezcukrowe i co najwazniejsze - ekologiczne produkty - vide rabenhorst. moze nie swieci na polkach sklepowych na pierwszym miejscu,, ale da sie dostac produkty z tej firmy. i ja sobie bardzo chwale.

Znam Rebenhorst i rzeczywiscie maja ciekawe produkty, ale z tego co wiem dla niemowląt nie produkują niczego. Dla własnie małych dzieci bez cukru to z mojej strony poleciłabym Holle-oni mają wszystkie produkty ekologiczne i bezcukrowe własnie. Chyba dosc znana firma to jest (przynajmniej wsrod zwolennikow zdrowego zywienia)