Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z Minska Maz.

Jak powiedziec chlopakowi ze nie chce z nim byc z powodu dziecka?

Polecane posty

Gość Eleeene
naleze do tych, ktorzy uwazaja , by powiedziec prawde.Dziecko partnera jest ogromnym bagazem dla zwiazku.Nie mozna wymagac od drugiej osoby udzwigniecia tego faktu.Ma prawo partner bez zobowiazan wycofac sie. Kazdy rozumny czlowiek z dzieckiem w tle ma swiadomosc tego faktu. Jesli nie czujesz sie na silach zmierzenia z tym, bez zadnych wyrzutow robionych sobie, powiedz mu o tym. I milosc nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Killerus
Ta. Życzę więc autorce by wzięła se faceta z czystą kartą by jej zrobił bękarta i kopnął w dupe i by dla każdego kolejnego potencjalnego partnera jej bękart był przeszkodą dla stworzenia związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
czemu nazywasz dziecko bekartem? Dziecko jest dzieckiem , ale tylko osoba malorozwazna uwaza, ze dziecko partnera, to nic nie znaczacy fakt w zyciu. Bardzo dobrze kobieta mysli i ocenia swoje mozliwosci.Jesli nie czuje sie na silach zmierzyc z tym faktem , powinna sie wycofac. Dziecko partnera do konca zycia bedzie uczestnikiem jej zycia. I to jest fakt niezaprzeczalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Killerus
Wkurwia mnie też takie doprawianie ideologii do głupiego tłumaczenia. Wychodzi z tego waszego pierdolenia że osoba której nie poszło w życiu już jest skreślona i nie ma prawa do szczęścia w innym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy ma prawo wyboru. Uwazam ze lepiej jezeli go zostawi. Jak widac to jest dla niej problem- a dziecko bedzie zawsze. Bedzie to tylko powodem ich kłotni- wiec po co? Wiadome ze bedzie on spedzal z dzieckiem weekendy, co moze krzyzowac ich wspolne plany. Ktos wspomnial o nakladach finansowych, to kolejny argument. Gdyby to był naprawde szczesliwy zwiazek, ona nie mialaby watpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
nie- to nie tak.Zbyt dosadnie i zbyt prosto odebrales/odebralas wypowiedzi. Kobieta z dzieckiem ,badz mezczyzna z dzieckiem, ma prawo do szczescia, ale musi liczyc sie z tym, ze druga strona bez zobowiazan , ma prawo do zwiazku z partnerem bez zobowiazan. By wejsc w zwiazek z" dzieciata" juz osoba, trzeba ogromnej motywacji ,duzej swiadomosci, ogromnego samozaparcia. Nie kazdego na to stac, nie kazdy musi chciec tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elayda
Jeśli czujesz, że nie podołasz powiedz u to. zaboli go to strasznie, to pewne, z czasem doceni szczerosc. W teorii łatwo się mówi, że jak sie kocha to nie będzie to problem. A jednak jak ktos słusznie zauważył, dziecko zawsze będzie najważniejsze. mogą być kłotnie z powodu czasu ktory spędza z dzieckiem a nie toba, itp. nie kazdy daje rade. rozumiem ze chcesz aby ktos z toba po raz pierwszy przezywal ciąze , macierzynswo, dla niego juz to nowe nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Killerus
Dla autorki jest bękartem nie dla mnie. Z jej tłumaczenia tak wynika. Skoro wiedziała że ma dziecko to trza se było szukać gościa bez i nie robić komuś złudnych nadziei a teraz szukać szukać głupich tłumaczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Killerus
Czas spędzony może być wspólnie a nie tylko on z dzieckiem. I nie trzeba się tu ograniczać w własnych planach no chyba że są to sex orgie wtedy dziecko faktycznie przeszkadza w takiej realizacji planów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Killerus Ja doskonale rozumiem Twoje oburzenie. Sama mam dziecko ktore wychowuje samotnie, i pamietam jak przyszla do mnie oburzona dziewczyna mojego ex. Byla niemalze zbulwersowana, ze smialam zaprosic ojca dziecka na jego urodziny ;) Wykrzyczala ze mam o nim zapomniec, nie zapraszac na zadne uroczystosci itp bo psuje ich plany. Po czym wyparła sie tego w jego obecnosci :) Baa, nawet zabawke kupila dla "kochanego bobaska" Myslałm ze laske wrzuce pod samochod- gdyz takiej obłudy nie toleruje. Stalo sie tak ze oni sie rozstali- a ona nadal twierdzila ze to moja wina i "cholernego dzieciaka" Tak wiec, nie kazda kobieta jest w stanie sie odnalesc w takiej sytuacji, zwiazku. Wiec lepiej jak autorka odejdzie od faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
zupelnie nie rozumiem, czemu Wy wymagacie od autorki czasu spedzanego wspolnie z jego dzieckiem, akceptacji tego, poswiecenia dla czyjegos dziecka.Nie czuje sie na silach -nawet gdyby doszla po czasie do tego faktu, to nie musi byc w takim zwiazku. Nie chce , nie czuje sie na silach-ma pelne prawo odejsc, badz odmowic dalszych spotkan i deklaracji .Tylko powiedziec prawde a nie lawirowac i krecic. Ma takie prawo i basta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka234
autorko, a tobie w ogóle zalezy na nim? Bo to przeczytalam zabrzmiało tak egoistycznie, tak smutno. W czym może ci przeszkadzać jego dziecko? No w czym? Ja absolutnie nie rozumiem twojego podejścia. Jest takie egocentryczne. jasne że jestes mloda i nie masz zobowiązań, ale przeciez znasz tego faceta juz sporo, z tego co pisalas, wiedzialas w jakiej jest sytuacji zdecydowalas sie na spotykanie z nim, zapewne dochodzilo miedzy wami do zblizen, moze nawet byliscie razem, nie wiem, nie napisalas jak ta relacja wyglądała i wygląda. Ale wiesz, mysle ze w twoim przypadku to nie jest tak ze tobie przeszkadza fakt ze on ma dziecko tylko poprostu tobie na nim ne zalezy w sensie związek, nie kochasz go. To jest prawdziwy powód. gdybys chciala dawać mu miłość, to że ma dziecko, by ci nie przeszkadzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka234
albo jestes nastawiona roszczeniowo do związku, myslisz ze jak facet to tylko dla ciebie, nie chcialabys go z nikim dzielić. Śmieszne podejscie. Ja nie widze minusow takiej sytuacji. Ze z toba pierwsza bedzie mial dziecko, pierwsza ciaża. I co ci to gwarantuje, ze taki ktos bedzie dobrym ojcem? Guzik prawda. Taki facet ktory ma juz zobowiazania, przezyl cos, rozwod, inaczej patrzy na zycie, doswiadczenia nas uczą, stajemy sie madrzejsi, staramy sie nie popelniac błędów. Nie wiem ww czym jest problem, moze facet nie chce miec wiecej dzieci i otwarcie o tym mowi, Tu bym cie moze jeszcze zrozumiala. Ale jesli to nie to, nie rozumiem cie, wybacz sorry. Jeszcze faceta bym zrozumiala w tej sytuacji, bo zwiazek z kobieta z dzieckiem to jest powazne zobowiazanie, wiadomo ze ona mieszka z dzieckiem i tu nie kazdy potrafi sie odnaleźć, stwiarza sie cos w rodzaju sztucznej rodziny zamieszkujac razem. To jest trudne, ale nie niemozliwe. Ale w twojej sytuacji, nie wiem co ci przeszkadza. Jestes chyba zbyt rozczeniowo nastawiona do potencjalnego partnera, chcesz go miec dla siebie, zaborczość niszczy miłość. Jak dla mnie to przyczyna jest inna niż to ze ma dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
bajenka-Ty sie dobrze czujesz na umysle?Od kiedy to nalezy uszczesliwiac kogos na sile swoim dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka234
ale nie radziłabym tobie powiedzenia mu prawdy, dlaczego nie chcesz z nim być. W tym momencie szczerość nie jest dobra. To że ma dziecko, to w momencie kiedy spotyka ciebie i zaczyna się z tobą spotykać, on przyjmuje jako pewnik ze tak jest i ty spotykając się akceptujesz to. Więc było by okrutnym wyznanie mu tej prawdy. Zna cie dlugo i wierzy w ciebie, ze jestes dobra, masz dobre serca, planowal z tobą przyszłość, moze sie zakochał, nie mów mu tego. Tu osoby ka kafe doradzają ci szczerość ale zaufaj mi ze w tym momencie to nie jest dobre rozwiazanie. Bo to nie do konca jets prawda, bo gdybys go kochala, albo przynajmniej by ci na nim zależało to kwestia dziecka nie stanowiła by problemu. Jestes kobietą więc zakładam że myslisz tak jak ja,. Powiedz mu moze ze nie jestes gotowa na staly zwiazek, ze go bardzo cenisz, że ci sie podoba, szanujesz go, bylo ci z nim bardzo dobrze, ale sama nie wiesz co do niego czujesz, że jestes młoda i nie wiesz czego chcesz jeszcze od życia, że jestes z nim szczera ale nie możesz zadeklarować mu związku, choć jest dla ciebie wspaniały wyjątkowy, ale zasługuje na kogoś innego dojrzalszego, kogos kto go doceni. I absolutnie nie przeszkadza Ci to że on ma juz dziecko. To nie to. Tak powiedz... Inaczej, jesli on jest w tobie zakochany i mu na tobie zalezy - zranisz jego uczucia, zawiedziesz go. Dosyć facet ma już ran w sercu, po co mu kolejna, a wszystko zostaje. Jak mowilam - to że ma dziecko - to nie jego wina. I nie mozesz mu powiedziec że to przez to. Od poczatku wiedziałaś... Dałas mu nadzieje, on założył, łudził sie ze to ci nie przeszkadza. A w ogóle to przemysl jeszcze sprawę, bo skoro coś do niego czujesz i nie ma osoby trzeciej!! ( w sensie u ciebie) to może powiedz mu żeby dał ci czasu i przemyl to sobie. Tak ci radzę. odezwijj się jeszcze. Chętnie pogadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka234
ja nie rozumiem - czemu wy jestescie wszystkie takie okrutne - i pomyslec ze kobiety. Jeszcze facetow bym probowala zrozumiec, bo wiadomo facet to facet. Ale kobiety...:( Eleene - Nie uszczesliwiac na siłę..., tylko osoba ktora ma dziecko i zaczyna spotykac sie z kims powinna po pierwsze: powiedziec o tym od poczatku i zasugerowac ze chodzi jej o staly zwiazek. Dziecko to rzecz 'pewna', część osoby. Tak jakby jej cecha. Tak do tego powinna podejsc druga strona, ta ktora nie ma zobowiazan. Wiec ten ktory ma dziecko, facet czy kobieta zawsze zakłada że jesli osoba z nim/ nią się spotykająca robi to stale i nawet pojawiają się uczucia - to wiedząc jaka jest sytuacja akceptuje ten fakt, nie przeszkadza mu to. ] To tak jakby poznac kogoś kto ma brązowe oczy, spotykac sie z nim, dać nadzieje na zwiazek, okazac uczucia, pokaazac przejawy zaangazowania - a potem chciec mu powiedzieć - słuchaj sorry nie mogę być z tobą - bo ja wolę facetów z niebieskiemi oczami. Nie wiem czy zrozumieliscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka234
powiem tak - osoba, która ma zobowiązanie (dziecko) poszukując partnera będzie zawsze jako najważniejszy punkt uważała czy on/ona akceptuje fakt (w sensie że to nie przeszkadza) że osoba ta ma dziecko To bedzie zawsze na pierwszym miejscu. To jest bardzo delikatna kwestia. I bardzo latwo kogos zranic, takimi podawaniem powodow, a argumenty że trzeba byc szczerym w tej sprawie można by odnieść do sytuacji gdy jets jest facet kobieta i seks miedzy nimi, i ona z nim zrywa bo jej nie zadowlolil poniewaz pomimo tego ze sie starał ma za małego penisa. Albo facetowi przeszkadza, ze kobieta ma za maly biust. A woli duże. To tak samo jak komus podac taki powód że nie będziemy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FSDD......
Zawsze jest wina faceta. W tym przypadku to też jego wina bo niepotrafił okazać jej czułości i dobrze gnój wiedział że ma dzieciaka i że to może jej przeszkadzać to nie pchał się bezczelny w związek z młodą kobietą gdzie wiadomo że jej to będzie przeszkadzać ,a głupek się nie domyślił. ehhh Tak samo z seksem jak kobieta zrywa z tego powodu to wiadomo że wina faceta bo fagas zadowolić nie umie nawet . Tak sam winą faceta jest jak sam zdradza bo to byle i proste stworzenie. Kobieta nigdy sama z siebie nie zdradzi tylko jak facet jest nie taki jak powinien. Faceci są do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
wcale nie okrutne a bardzo rozsadnie myslace. Maly biust u kobiety a posiadanie potomka z innego zwiazku, to tak sie ma , jak niebo z ziemia. Nie kumasz problemu kolezanko. To zranienie moze byc jeszcze wieksze, jesli drugi partner pojdzie na zywiol i mimo obaw, wejdzie w taki zwiazek. Lepiej wycofac sie na poczatku, badz w trakcie, niz narobic bigosu wszystkim zainteresowanym. Zbyt dlugo zyje na tym swiecie , by popadac w niczym nie uzasadniony optymizm. Dziecko partnera, to nie tylko miod , cud i orzeszki. To sa rozne problemy, trudnosci i ich moze byc znacznie wiecej, niz przyjemnosci i satysfakcji. Ludziom roznie sie uklada i dostanie daru akceptacji i checi uczestniczenia drugiej osoby, w zyciu dziecka, poza tym konkretnym zwiazkiem, jest duzym fartem w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka234
Tak wina faceta, jasne, bo jest ojcem, zrobił dziecko, jest za ten fakt odpowiedzialny, był w zwiazku/malzenstwie. To sie stało. To jest pewny fakt ktory zaistniał w przeszłości. Nie można miec do kogos pretensji za przeszlosc, co bylo zanim sie znali. Liczy sie co jest od momentu jak oni sie poznali, zaczeli ze soba spotykac. W ogole dziwwie sie facetowi, bo powinien dac sobie spokoj ze zwiazkami, tylko zaliczac panienki, ewent luźne relacje. Bo jakie są kobiety to widać, chocby czytajac ten topik. Bez urazy... To tak jak spotykac sie z kims kto byl w wiezieniu, ale teraz chce ułożyc sobie zycie, zaczac wszystko od poczatku - i taka osoba tez jak mowi o tym szczerze o swej przeszlosci. Zdobywa sie na odwage i mowi tym- liczy w duchu ze jesli znajomosc przetrwa i dziewczyna od razu nie wycofa sie - tzn ze jej to nie przeszkadza. To jest przeogromna nadzieja, i przykro ją tak okrutnie odbierac, kazdy zasluguje na szanse. Z tym wiezienia to bardzo skrajny przypadek, ale te sytuacje ktore przytoczyłam są w jakis sposob z topikiem autorki związane - tu chodzi o zaakceptowanie faktu z przeszlości. I nie robiienie problemu tam gdzie go nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka234
Eleene- wiesz w życiu nic nie ma się na zawsze. A podchodzenie do tego w taki sposob jak piszesz, ze z gory sie nie uda, bo bedzie trudno bo jest dziecko, jeszcze w przypadku kobiety to jest dla mnie niezrozumiałe. Nie zgadzam sie z tobą. Czemu nie sprobowac. To tak jak nigdy nie wyjść na mąż bo 30 % małżeństw sie rozpada. A w Stanach 51%. Ja wiem ze gdyby ona o kochała - to podobałoby jej się to ze on kocha swoje dziecko. A to ze facet ma bagaz doswiadczen, to tylko lepiej dla niej, wie juz jak wyglada życie, bedzie bardziej ją szanował. Ma szanse zobaczyc jakim on bedzie w przyszlosci ojcem. Powinna zblizyc sie do dziecka, poznac, polubic. Nie mowie pokochać, Nie mamy prawo żądać zeby ktoś pokochał nieswoje dziecko, moze je co najwyzej zaakceptować. Heh co ty mowisz Elene, bedzie miec farta taka osoba dzieciata, facet czy kobieta że ktoś ją zechce z dzieckiem. Proszę cię. Większość osob po rozwodzie ktora ma dzieci wiążę się z kimś ponownie. A ci ktorzy są sami poprostu boją się związków, nie chcą sie zwiazac z jakiegos powodu. Albo mają za duże wymagania. i dlatego ciezko im kogos znalezc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
masz prawo sie nie zgadzac. Ja jednak uwazam, ze dziecko partnera jest obciazeniem dla zwiazku. Gdybym byla osoba bez zobowiazan -nigdy bym nie wziela sobie partnera z dzieckiem.Chocby mial milon zalet .Nie. Po co pracowac cale zycie, by pozniej dzielci sie majatkiem z dzieckiem z tamtego zwiazku? Po co placenie alimentow uszczuplajacych budzet domowy? Po co problemy z dzieckiem, ktore moze w nas widziec przyczyne nie bycia rodzicow razem ? Po co problmy wychowawcze nie naszego dziecka? Po co -miliony pytan. Z dzieckiem wiaza sie rozne problemy i po co problemy nie swojego dziecka? Dalej -po co problemy z matka dziecka, ktora bedzie cale nasze zycie platac sie gdziec? Czy nie lepiej miec czysta karte , jesli ma sie wybor? Oczywiscie -jesli ktos chce akceptowac taki stan rzeczy -wolno mu i dzieki mu za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka234
Eleeene:) rozumiem Cie, a Ty jestes juz osoba ze zobowiązaniami ?? Wiesz twoje argumenty - to kasa, kasa, kasa, Nie dziwie ze z takim podejsciem masz takie zdanie w tej sprawie. A jednak kobiety sa materialistkami... "Gdybym byla osoba bez zobowiazan -nigdy bym nie wziela sobie partnera z dzieckiem.Chocby mial milon zalet" Koleżanko - nigdy nie mów nigdy. a jakbys poznala jego zalety? chyba tylko probujac z nim byc, albo spedzajac duzo czasu, spotykajac się, wiec po co skoro i tak dziecko dyskawalifikuje go. Po co dawac mu nadzieje, chyba ze od poczatku postawisz sprawe jasno ze nie masz zamiaru sie wiązać, tylko niezobowiązujący seks Kwestie finansowe, hehe takie rozczeniowe podejscie, jest bardzo typowe, widzisz tylko przeszkody, a tak naparawde rozchodzi sie o alimenty i czas ktory zabiera dziecko Twojego faceta i przez to ty nie masz go dla siebie. Materializm, egoizm, zaborczosć. Hmm, a jesli Eleene masz zobowiązania w sensie dziecko wlasne to do tego dochodzi jeszcze obłuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka234
dyskutujemy sobie tutaj, a autorki w ogole nie ma, nie wiemy jak wygladała jej relacja z tym facetem. Ale napisala ze zna go 3 lata, kolezenstwo, przyjaźń, ze w gre weszly jeszcze silniejsze uczucia. CZyli z czyjej strony? Z jego tylko czy z jej też? Po co widząc że facet sie angazuje, a napewno jej to okazywal, spotykala sie z nim, moze nawet byla w zwiazku. Skoro caly czas wiedziala ze nie zaakceptuje dziecka. To bardzo wredne podejscie, i ona tu myslala tylko o sobie, a nie o facecie ktory sie zakochal, postawil na nią, i był pewien ze skoro ona wie o dziecku od poczatku, a byli przyjaciolmi ( jak widzicie takowa przyjaźń nie istnieje damsko męska bo nawet tu sie skonczylo czyms wiecej) zapewne jej sie zwierzał - to fakt ten akceptuje. Wiec glupio bylo by go zranić w ten sposob, to bardzo delikatna kwestia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
nie obluda Droga kolezanko a realizm i pragmatyzm. Kto pracuje na nie swoje dziecko ? Albo altruista albo ktos bez wyobrazni. Kobiety przeceniaja siebie i swoje dziecko.Mysla, ze uszczesliwia kogos nim na sile.To bledne myslenie. Jesli partner bardzo swadomie wchodzi w taki zwiazek, z dzieckiem w tle - tylko uszanowac taka postawe. Ja wybieram latwiejsze rozwiazania i prostsze. Tak jest zdrowiej i mniej klopotliwie dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka234
autorko - jesli tu jeszcze wchodzisz - nie sluchaj tych wypowiedzi na kafeterii. Nie mów mu o tym, on napewno sie nie domyśla. Musisz w inny sposob mu powiedziec ze z nim nie bedziesz. Kazda prawda gorsza niż to. Wdzisz jak facet ma za soba taka przeszlosc, to hmm, jak by ci to powiedziec, po rozwodzie, wiesz rozne uczucia czlowiek ma, jestesmy tylko ludźmi. Napewno kocha dziecko, ale zdaje sobie sprawe, ze moze miec trudnosci z ulozeniem sobie zycia, ze kobiecie moze to przeszkadzac, czuje sie przez posiadanie dziecka gorszy, wiec to dziecko w tym sensie bez wzgledu na to czy jest dojrzaly czy nie - moze traktowac moze bardzo zle to ujmę "jako swoj kompleks" biorac pod uwage poszukiwanie partnera. Hmm I zaklada ze jak od poczatku partnerka o tym wie, to pozniej nie powinno sie okazac, ze jej to przeszkadza. Bo wiedziala od poczatku, wiec niemozliwym jest zeby to byl jedyny powód. Faceta łatwiej mi zrozumiec w tej sytuacji, wiadomo, faceci podchodza do zwiazkow bardziej luzno, dziecko moze mu przeszkadzac, choc tez wchodzac w relacje z taka osoba, a pozniej podajac powód- ze nic wiecej bo masz dziecko. Wyjdzie na jedno, ze chodzilo mu o seks. ALe widzisz to bym bardziej zrozumiala, i takiego faceta uszanowala i nie miala pretensji choc napewno bylo by mi bardzo przykro. Ale w odwrotnej sytuacji siebie nie widze, bo jelsi mi zalezy na facecie i cos do niego czuje to to ze ma dziecko nie stanowi zadnego problemu, a moze jedynie byc na plus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka234
eleene - a dlaczego ona mialaby pracowac na nieswoje dziecko? Przeciez to juz w intencji faceta lezy zapewnienie utrzymania swojemu dziecku, pomoc materialna w formie alimentow.. Co autorce do jego pieniedzy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×