Znacie takie uczucie PATRIOTYZM?

Poczuliście to kiedyś? Wspaniale, że jestem Polką/Polakiem! :) Kiedy? dlaczego? Robicie coś patriotycznego? co?

lubię być Polką, lubię Polskę i Polaków ale żal kiedy jestesmy nie najlepiej odbierani w innych krajach, ale przyjemnie słyszeć dobre słowa o polsce na drugim końcu świata. Patriotycznego nic nie robię. Nie oddałabym życia i zdrowia za kraj bo nie wierzę w silnosć i jedność itpd narodu..obecnie kraje dzielimy na sfery ekonomiczne, a nie polityczne, więc..po co poświęcać się dla kasy czyjejś? Ale nie wstydzę się że jestem Polką :) to już chyba dużo bo bywam często za granicą i wiem że ludzie z tym mają problem hehe

no to robisz coś patriotycznego: wystawiasz Polsce dobre świadectwo.

Polacy są BARDZO zakompleksioni...z tego powodu nigdy nie będziemy pewną siebie i mocną nacją, która może stworzyc wiele w obrębie swojego kraju...brak nam przebojowości i pewności siebie. Nawet jeśli mamy bardo dużo lebskich gości (naukowców, ekonomistów, informatyków i literatów), to koniec końców oni siądą na tylku mówiąc 'i tak mi sie nie uda', albo znowu napiszą smutną książkę o wojnie....

Misia Koala bzdury Misia jedyne czego brak Polakom to DUMY NARODOWEJ bo wiekszośc rodaków sprzedała ją za michę soczewicy :P

Patriotyzm nie istnieje. Patriotyzm to wymysł rządzących, którzy wpajaja malutkim przywiązanie i miłość oraz poczucie dumy. A po co? Po to żeby ktoś zarabiał na tych rządzących nierobów. Wmawiaja patriotyzm żeby ludzie nie kopneli w dupe tej zasranej polski i nie pojechali tam gdzie bedzie im lepiej

Wczoraj puszczali w tv jakiś film fabularny o Powstaniu Wielkopolskim, pochodzę z Poznania i dialogi okraszone poznańską gwarą, bardzo mnie rozbawiły- dobrze jest mieć coś takiego swojskiego, co daje ci kręgosłup na całe życie, co daje tożsamość. "To kraj szczęśliwy, piekny, prawdziwy, ludzie uczynni, w sercach niewinni."

Oczywicie, że etatyzm odchodzi powoli z głównej sceny zdarzeń. Tym niemniej wiedząc skąd przychodzimy i mając swoje miejsce na ziemi, lepiej pozycjonujemy się i jesteśmy pozycjonowani w nowym globalistycznym rozdaniu. Innymi słowy, masz swój kraj- masz swój atut, jeden z wielu. Lepiej jest mieć więcej atutów niż mniej.

Nie chodzi o nacjonalizm, ale wstydzić się polskości to też dewiacja.

Bhaha, nie. Wstyd mi za polaków. Bydło...

A za co ta polske kochac?

Polaków piszemy z dużej litery. Za kogo ci wstyd? kto jest bydłem? uogólniłaś zachowanie bydlęce na wszystkich Polaków, a swój wstyd na całą polskość? to naduzycie i bezmyslność. Oczywiście, masz do niej prawo.

Do miłości się nikogo nie zmusi, albo sie to czuje albo nie. A kocha się bez powodu, nie wiedziała/eś?

Pierre Dolevas patriotyzm ma to do siebie, że predzej czy póxniej tych "rządzących, którzy wpajaja malutkim przywiązanie i miłość oraz poczucie dumy. A po co? Po to żeby ktoś zarabiał na tych rządzących nierobów." ODSUNIE OD KORYTA :P pamietasz 89 rok?

Skoro patriotyzm to miłość do ojczyzny, a miłość wszystko zwycięża, to.... Nie bójmy sie kochać! :)

czego kochac? kraju w ktorym czlowiek najpierw nie moze znalezc pracy a jak juz ja znajdzie to musi robic 24 na dobe za 1000zl? itp itd

Można kochać marzenie o lepszym kraju. Byliśmy pod zaborami i nie było Polski na mapie, to ludzie kochali marzenie o tym, że kiedyś znów będzie.

"Polacy są BARDZO zakompleksioni...z tego powodu nigdy nie będziemy pewną siebie i mocną nacją, która może stworzyc wiele w obrębie swojego kraju...brak nam przebojowości i pewności siebie. " to właśnie nasza największa wada. a nasza "elita" robi wszystko żeby go powiększać. i to nieprawda co mówi to ścierwo: "Patriotyzm to wymysł rządzących, którzy wpajaja malutkim przywiązanie i miłość oraz poczucie dumy. A po co? Po to żeby ktoś zarabiał na tych rządzących nierobów." przecież eurokomuna jak najbardziej chce żebyśmy wszyscy na nich pracowali a tępi patriotyzm jak tylko może. a za słowa o "zasranej polsce" to bym ci śmieciu chętnie przypierdolił w mordę. choć może faktycznie mnie po prostu ponosi i raczej powinienem ci współczuć. współczuć tego że jesteś takim debilem który dał się tej neokomunie urobić i pluje na własny kraj naiwnie licząc że w niemczech czy francji nie będzie traktowany jak obywatel 3. kategorii tylko jak "europejczyk". :D a tu fajnie opisał polskie kompleksy rafał ziemkiewicz: "Facet pyta lekarza: panie doktorze, moja żona dostała kompleksu niższości, co ja mam zrobić, żeby jej to nie przeszło? Ten stary kawał dokładnie oddaje stosunek, jaki mają do nas, Polaków, nasze tzw. elity. Bo Polacy mają potężny kompleks, typowy dla społeczności naznaczonych klęską i długotrwałą okupacją. Trudno się dziwić, po tym, jak im wymordowano i wyniszczono elity, przepędzono ich o kilkaset kilometrów na zachód, pozbawiono dorobku pokoleń i pamięci oraz poddano rządom sprzedajnych ciemniaków, w których tym kto wyżej awansował, im był głupszy i bardziej nikczemny." http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz-z-krainy-milosci/news/o-wyzszosci-prl-nad-iii-rp,1668602

Nie do końca jest tak, że Polacy wszyscy zakompleksieni, bo zależy od środowiska. Obracam sie wśród Polaków dumnych ze swojego urodzenia, którzy kultywują polskie tradycje i przed wszystkim pracują- co jak wiadomo Polsce służy. Znam takich, co psy na rodakach wieszają i owszem mają trochę racji, bo oprócz cech narodowych mamy i swoje wady- jak wszystkie nacje. Grunt ,zeby z tego powodu nie przekreslać polkośi jako takeij. Większośc ludzi kocha swój kraj i nie sądzę, żeby mogłoby to cokolwiek zmienić. Przecież od tylu wieków nic nas nie złamało, to i nie złamie.

Jestem prawdziwym patriotą niekatolikiem.

Bóg do patriotyzmu potrzebny nie jest. .

kompleksy w polsce są powszechnie, nie ma się co oszukiwać. nigdzie na świecie nie ma takiego "kuby wojewódzkiego" który publicznie wtykał by polskie flagi w psie gówna albo publicznie namawiał ludzi aby uciekali z polski jeżeli mają talent. nie ma takiego drugiego kraju na świecie w którym argumentem przeciw prezydentowi było by "europa się z nas śmieje". niestety ale wciąż jest tak że inne narody uważamy za lepsze i nie tylko nie mamy odwagi sami ich oceniać i na pierwszym miejscu stawiać interesów polski ale zachowujemy się jak zakompleksione dziecko szukające wokół akceptacji i gotowe na wszystko zeby tylko zostać pochwalonym.

"Faktem jest to, że Polacy poddawani są od dwudziestu lat upokarzającej "pedagogice wstydu". Wmawia im się, że cała ich historia to jedno wielkie nieporozumienie, wszystko w niej jeśli nie było głupie i dziwaczne, to było zbrodnicze. Przez lata czynili to zaborcy, okupanci - dziś czyni tak niepodległa Polska i jej elity. Niech Polactwo wierzy, że to "porąbany kraj", że bycie Polakiem to wstyd i obciach, że trzeba się starać być kimś innym i nie mieć z tym wszystkim nic wspólnego. Niech przypadkiem nie dostrzeże w swej polskości żadnego powodu do dumy." i efektem tej pedagogiki wstydu jest stworzenie takich bydlaków jak ten powyżej. fakt że właściwie należy mu współczuć, że jego agresja skierowana przeciw własnej ojczyźnie jest efektem tego że sam uważa się za gówno i chce pokazać że on tej polski nienawidzi jeszcze bardziej niż ci wobec których ma kompleksy. straszne w jego sytuacji jest to że to droga donikąd. że zawsze będzie polakiem choćby na polskę pluł trzy razy dziennie. i tak wbrew własnym intencjom im bardziej na polskę pluje tym większym gównem się staje.

Mozliwe, ze jest spora grupa osób ideologicznie zobojetniałych, kosmopolitycznych lub wręcz antypolskich- cóż mamy pluralizm. Być może media promują taką postawę jako źle pojetą nowoczesność, może ta bezideowość to odpowiedź na niezrozumienie mas młodych ludzi, dla których nie znalazło sie miejsce po transformacjach ideowych? Ludzi wyzutych z dóbr konsumpcyjnych, którym to dobrom, obecnie nadano gigantyczną wartość pozamaterialną. Młoda osoba, która nie ma Iphona, jest dziś sfrustrowana i czuje sie immanentnie gorsza - takie mamy czasy. Ale oczywiście to nie dotyczy wszystkich, zakres tego problemu jest również sztucznie nakręcany. Ilość wartościowych młodych ludzi, którzy inwestują w rozwój intelektualny jest ogromna- nie popadajmy w defetyzm. Kochać Polskę- to zasuwać i nie oglądać sie na innych.

z jego pomocą chcą na zobligować byśmy umierali za interesy oligarchii polskiej, i to w dodatku za friko. Lepiej być kosmopolitą i od wojny trzymać się z daleka.

!offerma offciu jesteś moim idolem :D Przynajmniej w zakresie stosunków...MAKRO :P bo w skali mikro już gorzej Ale za MAKRO moge ci osobiscie buty czyścić :D jak bedziesz potrzebował czyscibuta - daj znać ;)

"Ilość wartościowych młodych ludzi, którzy inwestują w rozwój intelektualny jest ogromna- nie popadajmy w defetyzm." masz rzeczywiście trochę racji. dowodem na to sukces "marszu niepodległości" na którym miało być 10 tys ludzi a było podobno ze 20. coraz więcej ludzi sprzeciwia się traktowaniu nas jak gorszych i głupszych i bardzo dobrze.

spotkali się przyszli rzeźnicy polscy. ludzie dla których posłać na śmierć milion obywateli jest jak splunąć. wystarczy przypomnieć sobie bezsensowne powstanie warszawskie i jego 200 000 niepotrzebnych ofiar.

Akurat w kwestii ewentualnych przemian jest zwykle jedna zasada: hasło brzmi- chcemy chleba! Tylko racje ekonomiczne motywują masy, nie wierzę w wyjście tłumu na ulice dla idei, przynajmniej nie znam takiego przypadku.

"Tylko racje ekonomiczne motywują masy, nie wierzę w wyjście tłumu na ulice dla idei," niestety.