Facet za dobry = facet nudny ..jakie cechy dla was to "za dobry" ?

Jak w temacie robie sobie rachunek sumienia poprzedniego związku i wydaje mi się że laska się mną znudziła bo byłem "za dobry" dla niej. Dodam że to była moja pierwsza poważniejsza dziewczyna dlatego tez nie mam porównania.

a ja zauwazyłam ze jak laska jest za dobra to jest mega nudna bo zaraz zostawi dla innej badz powyzywa albo bedzie rwał inne za placami twoimi

a co ty rozumiesz przez "za dobry"?

Nie lubię jak facet jest tak zwna gumą od kaleson, bez własnego zdania,na zawołanie, wlażący w pupe do przesady, osaczający, dzwoniący kilka razy dziennie,natrętny w swej dobroci aż do przesady.Wszyustko mus być z umiarem i wyczuciem.

To są ogólniki co piszecie ,a ja pytam o konkrety dzwoniłem dziennie 1-2max sms'y :>? rzadko bo ona jakoś nie wyrażała chęci na sms'owanie w jakiejkolwiek formie prócz "dzisiaj 18 w miejscu x" Na każde zawołanie ? no w sumie to jak się chciała spotkać to się spotykaliśmy i nie odmawiałem bo po 1 rzadko ona inicjowała sama spotkania po 2 nigdy to nie kolidowało z moimi zajęciami. Nigdy jej niczego nie zabraniałem tylko mówiłem że mi się to nie podoba. Z tym że jak teraz na to patrze to ona miała to w dupie że coś mi się nie podoba ,że coś mnie boli i robiła i tak swoje. Dlatego też się rozstaliśmy bo to mnie wkurwiało już. 90% spotkań inicjowałem ja na 90% się zgadzała 95% co robimy wymyślałem ja ,a na moje zapytanie " a może masz jakaś propozycje " odpowiadała "mi to obojętne gdzie pojedziemy o.O"

trafiłeś na neiciekawą dziewczynę, która sama nic nei pronowała, nie wnosiła siebei do związku :(

To nie to, że byłeś dla niej za dobry, a to, że ona od początku niezbyt się tobą interesowała.

Sam już nie wiem jest mi tylko przykro bo uważam siebie za fajnego gościa ,a tu taki cios. Może nie słusznie ,ale czuję się przez to gorszy bo niby fajnych gości się nie zostawia ,a jednak. Czegoś jej we mnie brakowało.

No i jestem wkurwiony na siebie że się uganiałem za nią jak jakiś pies. Seks z nią też był taki ;/ bez duszy.

Dużo zależy od tego jaką na partnerkę się trafi, jeszcze znajdziesz odpowiednią :)

Chyba macie racje powinienem podnieść poprzeczkę i jak po czasie panna nie wykazuje inicjatywy to ochłodzić kontakt. Ona była osobą bardzo otwartą i pewnie to mnie zmyliło. No niestety nieraz mylimy otwartość z zaangażowaniem ,a nieśmiałość z olewaniem. To chyba też dotyczy nieraz kobiet.

Nie obraź się ale sam fakt że jesteś na tym forum i zadajesz te pytania do dziewczyn swiadczy że jestes mało pewny siebie i zagubiony i myślę że to jej nie pasoało.

nie wiesz że facet zadający pytania na babskim forum to dla bab aseksualna ciotka :O

wenus83 hmm ..na ten czas bycia z nią nie czułem się mało pewny siebie ,ale teraz fakt podcięło mi to skrzydełka bo wydawało mi się ,że to co robiłem to robiłem dobrze ,a jednak okazało się inaczej.