Zakochałam się, ale nie cieszę się z tego...

Trafiłam na totalnego dziwaka. Facet może i interesujący, ale ekscentryczny, aspołeczny, trudny, nieprzystosowany społecznie. Czasem sympatyczny, a czasem chłodny i sprawiający wrażenie wyniosłego...

To wdepnełaś.Och bidulo:(

No:( Facet jest strasznie dziwny. Sprawia wrażenie zmęczonego ludźmi, ich towarzystwem. Kiedyś co prawda zagadywał do mnie w różnych sprawach, ale nasze rozmowy szybko urywał, dając mi do zrozumienia, że mu przeszkadzam...

Czy WY kobiety musicie sobie zawsze stwarzać trudnośći??Wymień go na lepszy model chyba że nie jest to u Ciebie możliwe.:)

Dodam, że koleś ma 22 lata, studiuje, brzydki nie jest, ale robi z siebie taką męską ciotę, dziwoląga. Jakby jakiś zaburzony był...

A ma powodzenie u kobiet?

To nie takie proste, jak myślisz. Cały czas o nim myślę. Sama nie wiem, co ja w nim widzę. Jest małomówny, nieśmiały, chłodny z natury, ciągle się garbi, robi dziwne miny...

tylko u skrzypaczek

Skądże. Z takim nastawieniem trudno przyciągnąć do siebie kogokolwiek.

Nie odpowiedziałaś na pytanie

czyli myslisz ze jestes lepsza od niego?

Z Tobą sie trudno rozmawia widzę,wcale się facetowi nie dziwię ,ze tak postepuje.

Nie uważam się za lepszą. Sama mam mnóstwo wad. Też jestem nieśmiała i nie bryluję w towarzystwie. Chodzi mi raczej o otwartość w stosunku do świata. Ten chłopak jest za bardzo zamknięty w sobie. ps. NIE- odpowiedziałam już:)

"A ma powodzenie u kobiet?" pewnie ma a ona na 100 go nie kocha a jak kocha to tylko sama siebie :)

to idź sobie stąd jak ci sie nie podoba

"Ten chłopak jest za bardzo zamknięty w sobie." To go "otwórz". A jak Ci się nie chce, to poszukaj innego. Problem rozwiązany.

to było do N.I.E nie znasz mnie a oceniasz

Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Znasz mnie czy co? Moje odczucia podzielają zresztą inne osoby, chłopak jest ogólnie mało lubiany przez to, że tak zamyka się w swojej skorupie...

Słuchaj jak zakładasz temat to przynajmniej gości pilnuj i angaz uj się w rozmowę.A Ty brykniesz sobie i mam na Ciebie czekać

Nie wiem o co ci chodzi. Odpowiedziałam już na Twoje pytanie.

"To go "otwórz". A jak Ci się nie chce, to poszukaj innego. Problem rozwiązany." tak ...zacznij napierdalac łomen jak to maja ludzi w zwyczaju

Odpowiedziałaś wymijająco a to też jest odpowiedz lecz niepełna.:)

Chciałam go bliżej poznać, chociaż się zakumplować. Zaciekawił mnie tym, czym się zajmuje, wyczuwam w nim kogoś interesującego, posiadającego własny świat. Problem w tym, że on jest taki skryty, niewiele o sobie mówi. Okey, rozumiem, musi się otworzyć, ja też potrzebuję na to czasu, ale też nie ukrywam, że jego postawa często mnie boli. Wiem, powinnam sobie dać spokój. Tyle że jakoś nie umiem. Nie chcę się narzucać, nawet nie umiem tego robić, a on zachowuje się tak jakbym mu przeszkadzała...

Może delikatnie zaproponuj jakiś spacer,przecież to nic nikogo do niczego nie zobowiazuje

Jak z kolei On pociągnie dalej sytuacja sama sie rozwinie

Faceci nie lubią jak im sie laska narzuca. Nie powinna go zapraszać

Może tak zrobię, kiedy będzie ku temu jakaś okazja. Teraz rzadko się widujemy (różne grupy), no i stąd brak pretekstu, żeby pogadać. Niestety jestem zbyt nieśmiała, żeby zagadywać bez konkretnego powodu.

Raz moze uczynić pierwszy krok.Następny już On ruch ma wykonać.Przecież taki tepy znów nie jest.

Skrzypaczka_zielona-- a jak tam u Ciebie z figurą i urodą.Wszystko jest na miejscu??

no dobra ale tylko jeden krok potem niech on się wykaże :)