Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość potrzebująca pomagać

Ile bylibyście w stanie dać tym,którzy mają mniej niż Wy?

Polecane posty

Gość potrzebująca pomagać

Jestem osobą współczującą. Nie potrafię przejść obojętnie koło głodnego człowieka. Od długiego czasu zastanawiam się, jak pomóc całej nędzy tego świata. Od równie długiego czasu wiem, że tylko człowiek człowiekowi może pomóc - dając samego siebie: swoją dłoń, swoje zdrowie, dobre słowo, często swoje życie. Żadne korporacje, nikt, kto ma pieniądze nie zainteresuje się pomaganiem za darmo. Chciałabym pomagać najbiedniejszym. Ale póki co sama jestem biedna. No bo jak wytłumaczyć, że aby moi rodzice mieszkali w godnych warunkach, wzięłam kredyt, który będę spłacać do 52-go roku życia? Za kredyt wybudowałam im dom, potem straciłam pracę i ledwo mi wystarcza, żeby go spłacać. Ale nadal gdy czytam o głodnych ludziach, to rzuciłabym wszystko żeby jechać im pomóc, nawadniać pola, uczyć roli (a umiem, a co), uczyć wyżyć z ziemi, nawet tej najbardziej suchej. Jednak nie pojadę, bo mam zobowiązania, żyję do pierwszego a na dokładkę słyszę od mojego rządu, że moje pokolenie będzie biedować, bo mimo, że zabierają mi z pensji ogrom pieniędzy, to na stare lata może dostanę 1/3 tego co mi się należy.... Jak to jest z Wami? Czy też mimo swojej biedy, nadal jesteście ludźmi współczującymi? Czy potraficie zatrzymać się przy żebraku i zaprosić go na miskę zupy? Chciałabym wiedzieć ilu jest takich jak ja. Chciałabym wiedzieć, czy człowiek nadal pozostaje człowiekiem, mimo, że sam nie ma za wiele....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość see you in the next life
tak to juz jest ze ten co ma niewiele da tyle ile moze, a ten co moze dac duzo nie da wcale, choc stac go na wiele. ja mam podobnie, niestety nie dam rady uratowac calego swiata:( a to smutne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebująca pomagać
....a najbardziej mi żal.... No właśnie. Najbardziej mi żal, że nie mogę nic zrobić. Że mogę komuś "postawić" zupę, bułkę, kotleta... Ale nie mogę komuś prawdziwie pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebująca pomagać
TakaMALAjedna Oszusta poznasz po tym, że zupa będzie dla niego lepszym podarkiem niż kasa i nie da po sobie poznać, że kasa też by się przydała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam tak samo. Żyję biednie, nawet bardzo. To tego wychowuję samotnie dwoje dzieci, ale nie potrafię przejść obojętnie obok potrzebujących. I chociaż nie mam pieniędzy, którymi mogłabym się podzielić, to staram się pomagać dobrym słowem, czasem wspieram dzielę się wspólnymi rzeczami (np.: oddaje ubrania, zabawki po dzieciach). Tyle mogę, przynajmniej na tę chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem wiem, ja raczej nie proponuje zupy , o dam pare zlotych / jak sie okaze oszusta to trudno bo nigdy nie mam pewnosci czy ktos naprawde jest glodny czy oszukuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotnygfdgv
Ja daję im jedyne co mam - poczucie humoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w stanie pomoc :) ostatnio np. nasz daleki znajomy stracil prace i postanowilismy zrobic dla niego zakupy (szkoda mi bylo dziecka :O) na spotkanie przyszedl z faja w zębach z mina jakybmy mieli obowiazek mu pomagac powiedzial dziek, odwrocil sie na piecie i poszedl. sory, ale jesli ktos pisze w sms ze od 3 dni on i dziecko nie jedli to nie wydaje kasy na fajki :O to moja ostatnia pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebująca pomagać
Ja też dzielę się tym co mam, mało tego proszę ludzi, którzy mają (znajomych, rodzinę, znajomych znajomych) o zabawki dla dzieci, które rozwożę rodzinom, które mają małe dzieci, o ciuchy w których nie chodzą... Kasy nie daję, odkąd "biednemu" rumuńskiemu dziecku chciałam dać knyszę, którą dopiero co sobie kupiłam, zamiast pieniędzy, o które prosił bo był podobno głodny i mi w nią napluł.... Pomagam jak mogę, ale to niewiele. Chciałabym pomóc, ale nie wiem jak. Chciałabym pojechać w biedne rejony tego świata i pomagać, ale kto zapłaci moje kredyty i kto da mi jak już będę stara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebująca pomagać
Quis leget haec? I nigdy już nikomu nie pomożesz przez jednego durnia i prostaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ... zanim to zrobie zastanowie sie kilka razy. kiedys kupilam sniadanie bezdomnemu mezczyznie. spotkalam go w mc'donaldzie przyszedl prosic o bulke :( kurva do tej pory widze wdziecznosc w jego oczach --az mi sie plakac chce :O powiem tak --nigdy nikomu nie zaluje jedzenia !!! z dawaniem pieniedzy -roznie bywa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniutekowa an
Ja też tak mam, ale kasę daję. Tylko wtedy, gdy o nią nie proszą< Nie daję wiele, bo sama nie mam, ale dla takich ludzi to 5 zł jest majątkiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebująca pomagać
Niestety w tych durnowatych czasach bez kasy nie zdziałasz nic. Pomóc możesz jedynie w drobnych sprawach, ale te drobne sprawy dla wielu ludzi to wielkie sprawy, więc do dzieła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co !! cenie sobie szczerosc :) np. taka sytuacja gdzie podchodzi do mnie jakas osoba -zalozmy mezczyzna i mowi -- potrzebuje 1 zl. bo brakuje mi do wina , nie bede pani klamal ze zbieram na chleb --daje mu 2 za szczerosc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie, nie pomagam
po co mam mieć jeszcze na głowie problemy innych :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebująca pomagać
To jest spoko szczerość. Ale jak ta sama osoba podchodzi do Ciebie 8 dni z rzędu, to też mu dajesz na wino? Ja bym powiedziała, żeby poszedł do pracy;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebująca pomagać
nie, nie pomagam po co mam mieć jeszcze na głowie problemy innych N ie chcesz, czy nie pomagasz tylko dlatego, że innych problemy Cię nie obchodzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie, nie pomagam
"N ie chcesz, czy nie pomagasz tylko dlatego, że innych problemy Cię nie obchodzą?" nie chcę i już, z resztą problemy obcych ludzi mnie raczej nie za bardzo interesują, po co mam sobie nimi zawracać głowę i marnować jeszcze bardziej moje i tak już częściowo zmarnowane życie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebująca pomagać
Quis leget haec? No ten jeden raz można dać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebująca pomagać
podnoszę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebująca pomagać
i podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebująca pomagać
Taki świat jacy ludzie. Skoro pełno tu ludzików, a odpisało raptem kilka, to tak to się ma własnie do rzeczywistości.... Pozdrawiam i życzę szczęścia, żebyście nigdy nie musieli prosić o pomoc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×