Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ninakaliente

CHAMSCY SPRZEDAWCY I WREDNI KLIENCI - WASZE HISTORIE

Polecane posty

Gość ninakaliente

Pewnie niejedna z Was spotkała się z chamskimi sprzedawcami w sklepie, albo jeśli ktoś pracuje w handlu, z tej drugiej strony - z bezczelnymi klientami. Opisujcie przykłady najgorszego chamstwa albo nachalności z jakimi się spotkałyście w sklepach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mialam 18 lat pracowalam w wakacje w jednym z supermarketów na kasie. i jeden z klientów dał mi cala garsc drobnych pieniedzy. to wiadomo ze zanim obsłuze nastepnego musze te pieniadze policzyc i wrzucic do kasetki. i licze ta kase najszybciej jak sie da, a facet który byl nastepny w kolejce do mnie z ryjem ze moze bym tyłek spręzala bo on nie bedzie godzine czekal. a jak mu powiedzialam ze musi poczekac bo musze je policzyc to pierdolnął swoją reką w moją rękę w której trzymalam te drobne tak ze wszystkie sie posypaly, zaraz przybiegł ochroniarz i sie nim zajeli. ale skurwysyna myslalam ze zabije:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaczka84
Jak poszłam do dużego ch ubrana zwyczajnie, jeansy, płaskie buty i koszulka, wchodzę do drogiej perfumerii, chcę powąchać nowe perfumy Calvina Kleina (euphoria blossom), poprosiłam ekspedientkę a tam baba mi mówi ,ale wie pani one są strasznie drogie, prawie 200 zł'' i sobie poszła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiejhiofjwfjjfiopwjpjwe4prjp
mi młoda szmata nie odpięła czipa od ubrania i wszędzie piszczałam. musiałam wracac i jej nawtykać a ona potem uśmieszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczwarka21
ja pracowalam kiedys na wakacje w pizzerii, przyjmowalam zamowienia i przyszedl pan , ktory mial pretensje do mnie o to,ze dostal za malo makaronu, bo on somie zwazyl na wadze kuchennej w domu i wyszlo mu malo ;O wiec udalam sie do kuchni , a tam koledzy , ktorzy robili wszystkie zamowienia napluli z 3 razy i kazali mi powiedziec , ze waga teraz sie zgadza... wiem , ze chamskie , ale bylo cudne ;D no , ale opieprzanie mnie przy barze przy pizzerii zawalonej kupa ludzi nie bylo fajne ... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kita lolita
ja kiedys, weszłam do sklepu z butami, nie pamietam jakiego, i mialam cole z maca, a oni daja na wynos w torebkach papierowych i w takim czyms od jajek kartonowym, i jak szlam to sobie ta torebka beztroska machalam, i w pewnym momencie ona przesiakla i cala ta cola wylala sie na te buty co byly w witrynie, mialam farta sprzedawcy odwroceni, a jakby nic ucieklam, strasznie mi wstyd bylo, no i nie chcialam tego sprzatac :), przepraszam Was sprezdawcy z tego sklepu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moim zdaniem to szczyt chamstwa. Skoro nałożyliście za mało makaronu, to waszym psim obowiązkiem było dołożyć resztę. Plucie jest szczytem wszytskiego. Przyzwolenie na takie żałosne zachowania powoduje, że kiedyś albo Ty, albo Twoje dzieci/mąż/matka/ojciec pójdą do knajpy i również dostaną naplute. Tego chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninakaliente
Ja ze swojej strony mogę opisać ,,dziwnego'' szefa. Jako klientka sklepów nie znoszę kiedy wchodzę i od razu na szyi wiesza ma się baba z pytaniem w czym mogę pomóc, kiedy nawet nie zdążę obejrzeć!!! Tak jest np w sephorze i douglasie, wtedy się czuję jak złodziejka albo mam wrażenie że to taki trick który ma odstraszyć osoby, które nie mają za dużo kasy i przyszły tylko pooglądac Ale sama kiedyś pracowałam sezonowo w dośc dużym sklepie odzieżą narciarską i nie tylko, jeszcze były tam rożne kurtki sportowe i przewijało się tam bardzo dużo klientów. I szef też obsługiwał i kazał nam żebyśmy każdego się pytali w czym pomóc. I często zdarzały się takie sytuacje, ze ktoś ledwo wszedł, nawet nie zdażył się porozglądać co my właściwie w tym sklepie mamy a szef już mnie prosi na bok i ochrzania że nie podeszłam do klienta z pytaniem! I na nic tłumaczenia, że ta osoba jeszcze nawet do żadnej kurtki nie podeszła ani nic ... Takie pytania powinno się zadawać chyba dopiero jak klient podejrzanie długo przy jakiejś rzeczy się kręci, bo wtedy możliwe że jest zainteresowany ale jeszcze sam nie wie do końca czy to chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnaś wpierdalać
do końca życia wyłącznie gluty przypadkowych ludzi szmato :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kita lolita
a zauwazylyscie ze rossmanie jak tylko wejdziesz do sklepu to ochroniarz malo wzrokiem cie nie zabije tak jakby chcial powiedziec zrob tylko jeden falszywy ruch i po tobie, naprawde odrazu patrza na rece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o za dzien!!!!j
babka , corka fotografa. bylam zroobic zdjecia do dowodu a ona ze ona wybierze a nie ja :o no i sie klocilam chyba z 10 minut ale w koncu odpuscilam bo spieszylam sie do pracy i przychodze potem to wybrała chyba najgorsze zujec :o o gole opryskliwa baba wiecej do niej nie pojde!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczwarka21
No wlasnie w tym rzecz , ze z makaronem wszystko bylo ok ... facet sobie cos uroil , albo zjadl troche nie zasmakowalo i chcial kase odzyskac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaczka84
tak w rossmanie tak jest ale to nic w porównianu do sephory! tam ochroniarz za Tobą łazi i 3 sprzedawczynie i co 5 min pytają w czym pomóc. A prawda jest taka, że te ich kosmetyki sieciowe (nie mówię o tych drogich innych firm sprzedawanych w sephora) czyli nazwaje sephora mają taką samą cenę jak byle kosmetyk w zwykłej drogerii albo w inglocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninakaliente
do góry :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochroniarze w inter marche
byłam z narzeczonym na zakupach, oglądaliśmy perfumy, bo chciałam kupić bo zapach mi się spodobał, wąchałam a ochroniarz do mnie z pretensjami że mam za dużo nie wywąchać bo dla innych nie starczy, albo darł ryja ze użyłam testera, żeby sprawdzić zapach, to się wkurzyłam i mu mówie przy ludziach że jak chce kupić to jak mam powąchać przez zapakowane pudełko? po to jest przecież tester.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaczka84
hahahahaah niezły ochroniarz :D no tak oni tez tych próbek mają ,,ileś''. a W NATURZE ILE MAJĄ PRÓBEK!!! Mają pełno tylko nigdy nie dają przynajmniej w moim mieście, powiedział mi to kolega... Kiedyś jak był wolny przespał się z babką pracującą w naturze. A ona miała chłopaka i się bała, że się wyda, teraz on często tam przychodzi bo ma partnerkę to ta baba im cały woreczek próbek ile się da wszystkiego, żeby tylko koleś uważał ją za ,,koleżankę'' i żeby się przed chłopakiem nie wydało. A taka milutka dla nich ahahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda ygm,t
Ja kiedyś w jakimś odzieżowym sklepie, rozkładam sobie bluzkę, bo były poukładane na półce, podeszła do mnie sprzedawczynie i gada do mnie, że ona tego po mnie składać nie będzie, bo już dość się urobiła. Ja akurat chciałam kupić tą bluzkę, ale tak się wkurwiłam, że zrzuciłam ją na podłogę i wyszłam ze sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaczka84
Albo baba w innej naturze, sprzedaje a jak nie ma za wielu klientów to sobie otwiera drogie kosmetyki i maluje np usta błyszczykiem, ogólnie makijaz tamtymi kosmetykami poprawia... oczywiście najdroższymi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja kiedys kupowałam
bluzkę w big starze i były powieszone na wieszaku a baba z ryjem że je przesuwam(szukałam s) .To jej mówie -szukam s, a ta że tylko l zostały.No sorry ale skąd miałam wiedzieć , wkur,,, się , bluzke kupiłam ale już więcej nie kupuję tam.Stracili naprawdę stała klientkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do rossmana to w naszym mieście ochroniarz gapi się tylko na dupy ekspedientek. ja też dorzucę swoje 3 gorsze: może nie jest to do końca handel ale trochę jednak jest. Sprzedaje swoje rzeczy a szafa.pl generalnie nie zależy mi bardzo na kasie ale bardziej na tym żeby się tych rzeczy pozbyć i zawsze jak sprzedam np. kilka bluzek to kupię sobie za to jedną porządna. Ale sprzedaje markowe rzeczy, żadne tam szmaty. I wkurwia mnie jak sprzedaje np. bluzkę z Zary albo Z Bershki za 15zł, kupiona w tym roku za 65 a ktoś mnie pyta czy spuszczę z ceny albo czy moze być 15zł z wysyłką. Kurwa jak ktoś chce chodzić w markowym rzeczach to najpierw niech na nie zarobi. Nie dość, że człowiek sprzedaje za marne pieniadze to jeszcze będą sie targować. Albo wkurzajace jest jeszcze jak pisze wyraźnie NIE NA WYMIANĘ a piszą do Ciebie "moze wymianka?" wchodzisz na jej szafe a tam takie szmaty mega nie modne, no na prawdę tak nie modne, że nawet w lumpeksach takich szmat nie mają. Jak ludzie mogą tak skąpić?? Ja nie miałabym odwagi pisać do kogoś "opuścisz coś z 15zł"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninakaliente
soloness też by mnie to wkur*** zwłaszcza jeśli coś jest markowe i w bardzo dobrym stanie to nie wyobrażam sobie żałować tych 15 zł za bluzkę. Zwłaszcza, że nikt nie zauważy że była noszona a zamiast wydawać na nią 80 zł wydaję kilka razy mniej ... Rozwalają mnie rzeczy z japan style na allegro, niby takie strasznie tanie a tu nagle przesyłka okazuje się 20 zł i to za każdą rzecz osobno, to trochę porażka bo jak człowiek widzi tyle ładnych i tak tanich rzeczy to chciałby kupić kilka na raz a tu nagle okazuje się że bluzka made in china za 29 zł kosztuje Cię w sumie 50. a Jak chcesz kupić ze dwie albo trzy to Ci zaraz wyniesie ponad 150 zł za chińszczyznę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie ta przesyłka powalana na kolana. Ale rzeczy też są kiepskie, moja kumpela kupiła bluzkę z tego japan style, jak przyszło do domu to nie dość, ze nie wyglądało jak na zdjeciu to jeszcze jakość taka kiepska, że szok, no ale ostrzegałam ją, bo czego się można spodziewać za 25zł. W ogóle powinni na allegro i na szafie jakąś selekcje zrobić. Wiem że każdemu podoba sie coś innego i to co dla mnie jest fajne dla kogoś innego nie bedzie, ale tam jest tyle szmat których nikt nie kupuje nawet za złotówkę. Szukanie fajnych ubrań w gąszczu tych szmat staje się na prawdę trudne bo te szmaty zalewaja całe serwisy. Na 10 aukcji 1 jest warta uwagi podam przykłady "stylowa bluzka - no jak to kurwa jest stylowe....." http://allegro.pl/stylowa-bluzka-na-ramiaczkach-i1917556224.html http://allegro.pl/zielona-spodnica-rozmiar-40-i1930086158.html albo badnijcie ten pasek i w ogóle rzeczy tej laski - no kto takie coś kupi?? http://szafa.pl/c1661253-bialy-pasek.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghrrrhhrr
hahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha nie no jak zobaczyłam ten pasek to po prostu padłam :D :D :D chyba nie zasnę teraz przez to :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninakaliente
ta ostatnia ma chyba z 13 lat, bo nie wiem kto inny mógłby takie rzeczy nosić. Ja się w tym wieku bez gustu ubierałam, na kolorowo, takie paski i tak dalej :) A pozostałe.. bez komentarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spódnica też niezła
i jeszcze ten manekin.Powklejajcie takie cuda z allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie? no ja po prostu nie wiem jak można coś takiego sprzedawać. powinni być jacyś selekcjonerzy co kasuja takie rzeczy bo to tam zalega i zajmuje miejsce na serwerach. Allegro jeszcze rozumiem, oni to maja w dupie bo zarabiają na każdej aukcji ale na szafie...takich szmat jest pełno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spódnica też niezła
a z tego japan naprawdę taki szajs ?Sorry za off top , ale przymierzałam się do kurtki , i teraz zastanawiam się , czy warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninakaliente
Wiem, kiedyś też zainteresowałam się szafą bo słyszałam że tam takie perełki, ale jesli tak wyglądają wygodne zakupy w domu... po przejrzeniu kilku profili mega zmęczona tym na co tam trafiłam dałam sobie spokój.Chyba szybciej jest iść coś wygrzebać w lumpeksie albo w centrum handlowym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julita z Kopydłowa
Pamiętam to jak dziś...wchodzę do sklepu Wranglera,żeby kupić jeansy. Trafiłam na niesamowicie upierdliwą ekspedientkę. Nie zdążyłam otworzyć drzwi a ta podbiega 'w czym pomóc? ' powiedziałam,że chce pooglądać...a ta do mnie 'mamy nowe modele jeansów...jaki nosi pani rozmiar?' powiedziałam, że nie dziękuję,jak coś wybiorę to ją poproszą...a ta znowu swoje 'ale ja chętnie pomogę' ja na to no dobrze to proszę o rozmiar 36...no i wtedy się zaczęło! Nie zdążyłam przymierzyć jednej pary a ta dowalała mi nowe. I co chwilę 'i jak podobaja się spodnie?' już pani przymierzyła? prosze się pokazać? nie za ścisłe?' nie przymierzyłam jeszcze jednej pary a już sto pytań czy dobre i rozsuwała kotarę. Sklep pełen ludzi, patrzą się na mnie a ja w samych majtkach. Zasłoniłam kotarę i zaczynam zakładać swoje spodnie a ta kretynka znowu: 'już pani przymierzyła? mogę zobaczyć czy są dobre?' Byłam taka wściekła,że wyleciałam jak torpeda z przymierzalni i trzasnęłam drzwiami do sklepu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×