27 lat od zawsze sama, jak to zmienić?

Właśnie skończyłam 27 lat, nigdy nie byłam w związku. Sex chciałabym uprawiać z chłopakiem, a że jakieś tam spotkania zawsze szybko się kończyły to żaden z facetów nie miał miana chłopak. Tak to się stało że w wieku 27 lat jestem dziewicą, sama się dziwie. Może nie jestem miss świata, ale nie jestem też ostatnia, 170 55 normalna dziewczyna. Ogólnie jestem gadatliwa, można powiedzieć głośna, nie należę do szarych myszek. Ubieram się normalnie, z tendencją do elegancji, lubię chodzić w sukienkach i butach na obcasie. Raczej tak kobieco. Temat sex nie jest u mnie tabu, potrafię pożartować ze znajomymi o tym, ale nikt nie wie że nie mam zupełnie doświadczenia w tej kwestii. Nie wiem jak to się stało, miałam propozycje sexu od jakiś facetów poznanych w klubie, z którymi bawiłam się cały wieczór, ale to nie w moim stylu. Chcę żeby taka osoba rozmawiała ze mną na 2 dzień, a nie szybki numerek i dowiedzenia. Etap spotkania przez net też już były i dupa, niestety umawiać się ze mną chcieli Ci z którymi ja nie chciałam. A Ci którzy mnie interesowali, nie mieli na to ochoty. Hmm... lata lecą a ja mam wrażenie że stoję ciągle w tym samym miejscu. Nie wiem zupełnie jak to zmienić, jak kogoś poznać i zatrzymać na dłużej. Dochodzi do tego jeszcze stres że muszę się przyznać że jestem dziewicą . Macie może jakieś rady?

ale szukasz faceta tylko na sex? :-O

no właśnie nie tylko na sex

Tylko unikaj kolesi co są Twojego wzrostu albo niżsi!! Wzrost u faceta to podstawa, tzn żeby nie był kurduplem! Nie ma nic gorszego jak fajna laska normalnego wzrostu z żałosnym kurduplem 169 cm :(

Ale czasem myślę że może watro by się skusić tylko na sex, zaraz 30stka a u mnie nic się nie dzieje.

założyłaś podobny temat na którym piszę dłuższy czas bo ponad rok 28 lat samotna, założycielka choć nie wiem co teraz u niej jest ładną dziewczyną szanująca się i miała ten sam problem

pamiętaj o ryzyku ciąży i chorób wenerycznych, lepiej dobrze się zabezpiecz. :O

co do samego seksu bez kogoś bliskiego to mówię Ci nie warto, jak chcesz aby Cię facet szanował to się szanuj sama

I pamiętaj żeby nie związać się z kolesiem tego samego wzrostu co ty albo z niższym!!! Nie ma nic gorszego jak sex z kurduplem! :( Facet MUSI być przynajmniej te 15 cm wyższy od laski !!!

ryzyko o którym piszesz wystarczająco mnie odstrasza i pewnie w głównej mierze do tej pory tego nie zrobiłam tylko tak dla przygody

i wcale nie żałuj

z tym wzrostem to zawsze mi się wydawało, że wystarczy żeby nie był niższy

znajomi mówią mi że za bardzo wybrzydzam, a ja nie zgadzam się jak można być wybrzydzać, jak nikt nie chce się ze mną umawiać

Równy też nie może być!! Masz 170,5 cm wzrostu więc facet mający tylko 170 cm albo co gorzej 169 cm nie powinien w ogóle zawracać Tobą głowy! Jeśli nawet taki zwróci na ciebie uwagę to go OLEJ, jesteś fajna wysoka dziewczyna, masz prawo wybierać wśród wysokich :)

no tak bo czasem szpilki trzeba założyć a niższy facet śmiesznie będzie wyglądał

ze Tobie nie podobaja sie faceci, ktorym Ty sie podobasz i na odwrot

A czy masz ploblemy z Twoim ojcem, bo to ma żnaczenie?

przyciągam nie tych facetów, co chciałabym. Próbowałam się umawiać z kimś nie w moim typie, ale czułam się jak oszustka i szybko kończyłam

Z tatą mam relację koleżeńskie, może nie przyjacielskie bo się nie zwierzam, ale ogólnie ok. Jest może trochę cholerykiem, ale z sporym poczuciem humoru.

ważne zeby byl 10-15 cm wyzszy.

no wlasnie, nie chcesz byc z kims na sile tylko dlatego, ze nie wypada byc samotna i dlatego paradoksalnie jestes sama... nie wiem co Ci poradzic bo jestem w podobnej sytuacji moge Ci zyczyc tylko powodzenia

Przyjaciółka radzi mi pójście na psychoterapie, bo to nie jest chyba normalne

a czego szukasz u faceta, jacy Ci się podobają? Tylko nie pisz że musi mieć to coś bo to w stylu że nie wie sie co się chce

a może chciałabyś poznać jakiegoś prawiczka ok 30stki? mamy tu paru.

czego szukam? jeśli chodzi o wygląd to nie mam konkretnych wytycznych, naprawdę różni mi się podobają. Co do charakteru to ktoś z dużym poczuciem humoru, ktoś kto zaopiekowałby się mną, mam tendencję do kierowania wszystkim, ustawiania wszystkiego tak jak ja chce, a mi się marzy ktoś kto będzie górą , ktoś kto będzie potrafił mnie przekonać do swojego zdania.

Co do 30-letnich prawiczków, to ogólnie nie chciałabym żeby facet mi się tak reklamował. Przynajmniej nie na początku znajomości

ciekawe czy Ty jako osoba lubiąca dominować w związku chciałby dominującego faceta, ja raczej szukam kompromisów tzn oczekuję takiego traktowania jak partnerka chce być traktowana a najlepiej dawać coś od siebie a nie nie być uległym czy wymuszać dominując

"Co do 30-letnich prawiczków, to ogólnie nie chciałabym żeby facet mi się tak reklamował. Przynajmniej nie na początku znajomości " lepiej na początku, będzie mniejszy szok :P

Mam może z tym mały problem, zawsze czy w pracy czy w relacjach ze znajomymi mam wrażenie że muszę decydować za ogół i męczy mnie to ale jest to silniejsze. Relacje partnerskie, na równi są jak najbardziej pożądane.

hehe szok może bym nie zauważyła