Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasiaczek32

Dziewczyny z Londynu PYTANIE

Polecane posty

Gość Camilla Mackintosh
oczywiscie, ze media no nazwa gazu, wody, pradu. Nie tylko srodki masowego przekazu. Doucz sie a potem sie madrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osz przegapilam ciag dalszy
pierwsze i najbardziej popularne uzycie slowa media oznacza jednak mass media

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w londynie od 6 lat
bilet strefa 1-3 to jakies 132f a 1-6 to 200f niestety roznica miedzy meiszkaniem w strefie 3 a strefie 6 nie jest 70 funtow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Camilla Mackintosh
bo nie znasz pozostalych, wiec tak sobie to tlumacz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak on ma 32k na rok
to czemu nie staracie sie o benefity? przy takich zarobkach chyba wam sie naleza jekies wtc i ctc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w londynie od 6 lat
pierwsze i najbardziej popularne uzycie slowa media oznacza jednak mass media - moze i peirwsze i najbardziej popularne ale nie JEDYNE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osz przegapilam ciag dalszy
Camilla nie spinaj sie tak, bo ci gumka w majtkach peknie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w londynie od 6 lat
w polsce slowo media gdy chodzi o nieruchomosci raczej jest powszechne. szkoda ze nie sprawdzilas zanim chcialas pokazac jaka to jest ''obeznana''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osz przegapilam ciag dalszy
no wlasnie ... w Polsce... a nie mowimy o PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w londynie od 6 lat
oj daj juz spokoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Camilla Mackintosh
i co uwazasz, ze jestes cool???:D:D:D dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aanttekk.......
osz przegapilam ciag dalszy....no wlasnie ... w Polsce... a nie mowimy o PL ....WIEC JAK TO JEST W UK? PANI MADRALINSKA??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halina spod mlyna
Mieszkalam w Leyton przez 3 lata i nie moge narzekac. Owszem jest duzo ciapatych i czarnych, ale gdzie ich nie ma. Lepsz aczesc jest ta zaraz kolo metra bo np okolice Lee Bridge Road to porazka. Pijaczkow spod biblioteki pamietam jak saczyli tanie piwa, paru z nich to nasi roday bo co chwila kurwy lecialy. Leyton ma ten plus, ze jest super dojazd do centrumi blisko do Stratford (otworzyli teraz ten nowy Westfield). Odrazdzam wathamstow (brud, smrod i duzo cyganow), okolice upton Park i east ham obrzydliwe, mile end, bow jeszcze gorsze! Obecnie mieszkam na Blackheath (przepieknie, ale starsznie drogo!) ja mam szczescie bo opiekuje sie domem kuzynki, ktora pojechala na dwa lata do australii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obeszczane galoty
ale z was durne cioty! slowo media jest powszechnie uzywane gdy mowimy o oplatach hahaha no widac jakie wyksztalciuhcy sie tutaj zjechaly!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od 8 lat na brixton
i nie narzekam, zla slawa to dawne dzieje teraz bardzo duzo sie zmienilo i sami angole to mowia, ja wynajmuje duze 1 bed z ogrodem lacznie z rachunkami place 940f m-cznie, w zyciu bym nie chciala mieszkac na wschodzie badz polnocy (od 3 strefy w gore) dopiero tam jest czarno i syf, do metra mam 10 min (brixton lub clapham common)pociagi, autobusy w kazda strone, na gatwick 40 min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbnb
Purley i Croydon to dryga Afryka??? :D oj pocieszacie sie dalej, i dale mieszkajcie na czarnuchowie na Brixton;) w Purley ciapatego zobaczysz co najwyzej na zakupach w Tesco..ale nie na residential rd, a Croydon Croydon sie nie rowna..West a South to jak wlasnie Polska do Afryki..na West nawet sie nie zapuszczam, w tamtych rejonach bylam ostatnio kilka lat temu;) na Brixtonie bylam 3 razy, czarnuchy na murkach , w kapturach, palcy maryche, brod smrod i mogila..dzikuje bardzo..wole dojezdzac pocigiem 20 min niz mieszkac i miec za sasiada degenerata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość made in chelsea
ja moge opisac chyba kazda dzielnica londynska, od najgorszych po najlepsze. -Greenwich- super atmosfera, jak nie londyn tylko miasteczko rybackie, ze swietnymi chinskimi i tajskimi restauracjami itd. itp. ladna dzielnica, ladnie domy, prak, rzeka.... jest troche ciapakow i murzynow ale przewazaja biali, i ja sie tam czulam bardzo dobrze. dojazd do centrum mnie nie odpowiadal, bo musialam dojezdzac autobusem do stacji North Greenwich, ale jest tez DLR i teraz patrzac na to, to chcialabym tam mieszkac spowrotem. drogi wynajem Northolt- dziura jakich malo, ciapak na ciapaku, ciapakiem pogania. nie ma tam nic oprocz ciapackich oraz polskich sklepow, i autostrady ktora przecina te okropna okolice. czynsz drogi jesli patrzymy na to co dostajemy w zamian. niby 5ta strefa ale jedzie centralka, ktora jest szybka i w jakies 30 minut jest sie w centrum. wlamano mi sie tam do mieszkania. odradzam Leyton- kolejna masakra z cyklu 'ciapakowo i afryka' ale takze duzo ruskow,a przynajmniej ludzi ktorzy mowia w tym jezyku lub cos w tym stylu. polakow multum. nic mi sie tam nigdy nie stalo, nawet nie zostalam zaczepiona, ale okolica wyglada okropnie. w miare dobry dojazd do centrum, tanio, brudno. duza Asda na przeciwko stacji centrum Londynu Covent Garden - czynsz za 2 bedroom flat wynosil 400 funtow na tydzien + rachunki. sypialnia byla wielkosci podwojnego lozka z miejscem na stolik nocny i szafe. nieustanny zgielk, halas z pubu obok, pelno ludzi, tlok, brak wiekszych sklepow spozywczych, ale wymarzona lokalizacja, rozrywka na kazdym kroku, stacje metra roznych lini, kazda w odleglosci 4-7 minut piechota. Acton/White City- podejzane charaktery kraca sie tam w dosc duzych ilosciach, nie za pieknie, ale przystepne ceny, blisko do centrum, mozna tam zdecydowanie przezyc nie czujac zbyt duzej depresji (nie to co northolt lub leyton) West Hampsted- not too posh, not too rough. dobra komunikacja autobusowa i metro, w poblizu obskurna Kilburn High Road ale mozna tam dostac w sklepach wszystko czego chcesz, drogawo ale do przeklniecia, ladna okolica Notting Hill- ja tam nie mieszkalam ale moj chlopak Anglik tam mieszka, i kiedy tam jestem to czuje sie poprostu swietnie. moja ulubiona dzielnica, jest tam poprostu przepieknie, swietne restauracje, kawiarnie, sklepy, Portobello Road, wymarzona komunikacja. Za drogo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolores_
Ja mieszkam na Stratford, ogolnie do przelkniecia, ale czynsze tu sa dosc wygorowane,jednak cos w okolicy twojego budzetu znajdziesz. Dzisiaj ogladalam 2 bedroom house z ogrodem za 275 funtow tyg. Duzo czarnych, ale i sporo bialych,zapewne glownie z Europy Wsch. Dojazd do cntrum swietny, centralka albo i czym innym, ja dojezdzalam do pracy na liverpol street pociagiem overground ze stacji stratford i bylo szybko i to ta sama travelka co na metro. Ale sama szukam gdzie by sie tu przeprowadzic ze wzgledu na dziecko, tyle ze ja juz mam dosc londynu i mysle o wyprowadzce poza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Clapham
Mysl rowniez o dobrej szkole dla dziecka. Raz dwa zleci I trzeba bedzie myslec odobrej szkole! My mieszkamy na Clapham I jest to najlepsza dzielnica dla rodzin z dziecmi.dobre katolickie szkoly. Sklepy blisko bo na balham + kosciol polski orzel bialy klub z sobotnjmi zajeciami dla polskich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaczek32
Ale sie rozpisalyscie w temacie, mam co czytac wieczorem do kawki. Dziekuje za ogrom informacji, swietnie sie Was czyta i chyba nawet fajny topik sie utworzyl. Bardzo mi sie podoba jak to opisujecie dzielnicami. Razem z mezem to czytam, on nawet niektore dzielnice juz zna ale ja bym sie w tym pogubila. Piszcie piszcie! Nie jestesmy katolikami a nawet gdybysmy byli to na pewno nie interesuje nas szkola katolicka dla malego. Na razie mysle o nursery ale to dopiero po przeprowadzce i jeszcze troche czasu zostalo nam ale pomalutku trzeba myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wciaz uwazam,ze powinniscie wypowadzic sie wlasnie tak jak ktos pisal sterfy5-6.my mieszkamy w surrey,ale jest to jeszcze strefa 6-ta.czysto, bardzo spokojnie, malo czarnych czy hindusow, w przychodni lekarze anglicy(biali, czym nawet moi tescie sa zdziwieni,jako,ze to sie juz rzadko zdarza). Wiem,ze za wynajem 3 sypialnianego domu zaplacicie okolo 1300, (tyle placili znajomi miesiac temu)za 2sypialnie zaplacicie oczywiscie mniej. Jedniak z tego co piszesz,to moze postaralibyscie sie o jakies zasilki? Ah, zapomnialabym dodac, meza znajomy wynajmuje komus 2 pokojowe+salon mieszkanie za 950f. Dodam,ze w surrey sa jedne z lepszych szkol w kraju i dlatego tez jest tu tak drogo jesli chodzi o kupno czy wynajem domu. Ludzie np z kent posylaja swoje dzieci do tutejszych szkol. No a dojazd , to ta jak pisalam wczesniej godzinka do centrum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja tez sie wpisze. Obecnie mieszkam blisko Finchley Road. Parenascie minut autobusem do Cricklewood, West Hampstead blisko, bardzo bliziutko do Swiss Cottage. Super okolica, czysto, cicho, mieszka sie swietnie. 2 bedroom flat to koszt okolo 1200 funtow ale tez zalezy od standardu. Wczesniej mieszkalam w Hendon Central. Fajna zydowska dzielnica. Duzo Polakow, polskie sklepy, nie bylo zle choc tez bylo wlasnie duzo towarzystwa z Indii, Pakistanu i Afryki. Kiepskie maniery. :o No ale dalo sie przezyc. Mieszkalam kiedys we wschodnim Londynie (Leyton), nie bylo tragicznie bo mieszkalam w tej lepszej czesci. Ale to bylo 5 lat temu wiec nieco inaczej teraz pewnie jest. Nie polecam Red Bridge (polnosno-wschodni Londyn, tez 5 lat temu tam pomieszkiwalam). Brzydka okolica, nic ciekawego, duzo towarzystwa z Indii i tp. Pomieszkiwalam w okolicy Canary Wharf (Isle of something..... sorry, juz nie pamietam), bardzo fajna okolica tylko wieczorami balam sie tam chodzic bo cicho, pusto, etc. Ogolnie polecam bardzo strefe druga polnocnego Londynu. Ceny - wiadomo, w zaleznosci od standardu mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chowac fotografie!!!!
:D Chora mayor wrocila. I jak tam mayor, nauczyciel twojego syna znow cie przelecial?Czy juz ma cie dosyc,chora dziewucho?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w londynie od 6 lat
co do surrey to sie zgodze- najlepsza okolica , niestety co przewaznie odzwierciedla sie w cenie ale . Kolezanka z pracy mieszka w suurey ,strefa6 i jet bardzo zadowolona , ma duze, przestronny,CZYSTY, LADNIE odnowiony dom - 2 bed za jakies 1100f . ogolnie duzo anglikow, bardzo malo czarnych/ciapakow. czysto, cicho i zielono. tak wiec bez powodu w surrey mieszka wiekszosc angielskich ''bogaczy'' . gdyby miala sie gdzies przeprowadzac ,zwlaszcza na stale i nie mialabym limitow finanswoych to zdecydowanie wybralabym surrey...... oczywscie gdyby musiala wybierac wsrod miesjc w uk tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy major tu jeszcze bywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×