Lubieżna 43-latka w rękach policji

"43-letnia kobieta z Kalifornii jest podejrzana o uprawianie seksu z 12-letnim chłopcem. Patricia Ann Serrano z Fountain Valley została aresztowana po tym, jak matka chłopca zaalarmowała policję, podejrzewając, że romansuje on ze starszą od siebie kobietą. Serrano znała 12-latka ponieważ jest on przyjacielem jej syna. 43-latka została "nakryta" w łazience z chłopcem przez jego rodziców podczas imprezy zorganizowanej z okazji Halloween. Według zeznań, miała ona wtedy całować chłopca. Jak się później okazało, co najmniej dwukrotnie uprawiała z nim seks. Serrano postawiono już zarzuty, grozi jej 12 lat więzienia. Wyznaczono za nią kaucję w wysokości 100 tysięcy dolarów. Policja podejrzewa, że 12-latek nie był jedyna ofiarą lubieżnej kobiety, jako że jej dom był miejscem częstych imprez, na których pojawiali się nieletni chłopcy." No tak. Facet to pedofil i zboczeniec. Babka to tylko lubieżnica.

Jak ojciec kąpie swoją siedmioletnią córkę, to jest to już podejrzane. A jak matka pomaga swojemu dziewięcioletniemu synowi się kąpać, to jest uważana za nadopiekuńczą. Całowanie przez mamę siusiaka swojego syna nie uważa się za nic złego, a całowanie przez ojca wzgórka łonowego swojej córki, to rzecz godna największej pogardy. Granica pedofilii leży po części w świadomości społeczeństwa i wyznaczaniu granicy pomiędzy tym co jest pedofilią, a co nią nie jest.

dopiero co w UK byla glosna sprawa 3-osobowej (podejrzewa sie czwarta) grupy pedofilskiej, w ktorej byl tylko 1 mezczyzna, a jedna z oskarzonych kobiet pracowala w zlobku i tam molestowala malenstwa, a pozniej wysylala reszcie fotki z tego procederu...