Jestem szczęśliwa dzisiaj bo...

...przyjęli mi synka do przedszkola :D:D Idzie od poniedziałku, na razie na 5 godzin...:). Wiem, że będzie chorował i trochę czasu minie na zaaklimatyzowanie się, ale..wreszcie wrócę do pracy :). A on będzie miał kontakt z rówieśnikami, którego tak bardzo potrzebuje :). Kochane mamy, piszcie o swoich powodach do radości :). Zazwyczaj tu tylko komuś radzimy, lub wpadamy ze swoimi problemami...a może by tak o tym co nas cieszy popisać :)

Właściwie to ogólnie jestem szczęśliwa, ale dzisiaj jakoś tego nie odczuwam..

kiedy idziesz do szpitala? znasz juz plec dziecka?

...bo moje dziecko lepiej się czuje, gdyż ma zum i od wczoraj bierze antybiotyk, który okazał się trafiony. Fajny temat o szczęściu:)

a jestem szczęśliwa,bo okazało się dzisiaj,że będę miała bliźniaki :D:D

Wiem, że wszyscy mamy dużo powodów do zmartwień. Dla jednych są poważne, dla innych błahe...Tak jak i powody radości :). Ale czemu o tym nie pisać, przecież nie musimy tylko narzekać...tak jak to ogólnie się mówi o naszym narodzie ;)

Za tydzień mam wizytę i jeśli do tej pory samo nie ruszy to wtedy, jednak mam nadzieję że to już niebawem. Będzie druga córa :)

Gratuluję wiadomości ..

Dziękuję! Ale się cieszę!!! :D

Bliźniaki? Gratuluję:) Moją pierwszą reakcją na bliźniaki na pewno nie byłoby szczęście ;) Masz już dzieci?

Nie,nie mamy dzieci,ale oboje chcemy mieć dużą rodzinę,bo oboje jestesmy jedynakami.. ja się strasznie,strasznie cieszę! :D

no gratuluję!!! moja przyjaciółka też jest w ciąży z bliźniakami, będzie miała 2 chłopców :P a ja jestem szczęśliwa bo mam chwilkę wolnego w pracy i mogę sobie posiedzieć na kafe :P

A to stąd to niepohamowane szczęście:) Jeszcze nie wiesz co Cię czeka w najbliższych miesiącach:) Później będzie na pewno fajnie:)

Wiem,że pewnie ciąża to nie taki sam miód,a potem poród i wychowaywanie . Ale mieszkamy w sąsiedztwie z moimi rodzicami,praktycznie płot w płot , więc wiem,ze nam pomogą . Tylko boję się troszkę,czy wszytsko będzie ok.. Tyle się tutaj naczytałam o poronieniach i ciążach obumarłych ... :(

A co to za czarnowidztwo w wątku :p ? Janie miałam bliźniaków, ale przyznam że nie płakała bym chyba :). z perspektywy czasy, nawet mi szkoda było, że nie miałam od razu dwójki...Ale co kobitka, to inne podejście. Grunt, żeby dzieciaczki zdrowe były :). To najważniejsze. A resztę...zawsze jakoś się da ułożyć.

bedzie dobrze sama mam blizniaki 2 chlopcow maja dzisiaj po 2 lata i rozrabiaja jak dzieci ale daja tyle szczescia

na razie p.doktor mówiła,że wszytsko jest w jak najlepszym porządku,ale to dopiero 12tc .

A w którym tc jesteś? Na pewno dacie radę choć pierwsze miesiące po narodzinach nie będą łatwe.

Teraz zaczyna sę 12 tc . Chociaż wg OM to 10 tc

Dbaj o siebie:)

Dziękuję,na pewno będę o siebie dbać :)

a ja jestem szczęsliwa, bo dziś poczułam ruchy maleśtwa...