Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii

komu życzycie najlpiej w interesach obecnie

Polecane posty

Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Wiecie ja do tej kobiety z literatury na tych studiach NIC NIE MAM. Dostałam jakiś tam dostateczny choć wiecie - ja przyniosłam jej kartkę z nazwiskami wielkich poetów w sumie brytyjskich i sie zapytałam czy mam napisać coś w związku z nazwiskami. Dosłownie coś mi nie pasowało i tyle. No ale wiecie wg przepisów ja miałam miec METODYKĘ nauczania, nie literature 180 godzin metodyki nauczania a nie analiz poetyckich i to olałam. I nigdy bym nie przypuściła, ze ktoś tam takie coś będzie mi wytykał i tyle. No ale z innej strony to mogła mi powiedzieć proszę napisać o tworczości np. tego poety i tyle. I wiecie - wszystko byłoby na nią a ona powiedziała - proszę pisać co pani chce choć powiedziała - a niech sobie pani robi co chce , ale to może być. Może tak pani napisać i tyle. I wiecie - ja nie wiedziałam co zrobić i miałam napisać o np. poecie x i jego twórczości, ale zaczęłam myśleć - Boże co ja mam na lekcji takie coś robić? To nie ma sensu w ogóle. I leciałam sobie tą metodyką, że najwyżej coś z powieści - jakaś łatwiejsza wersja/plan wydarzen - takie myślenie miałam i tyle. Swoje przemyślenia nt jakiejś tam ksiązki. Ja nie wiem - trzeba byłoby pomyśleć bo poezja jest trudna - lepiej np pisarz 3 ksiązki i spróbować coś żeby uczniowie na lekcji coś zrobili - wiecie takie bla bla bla - co zrobić z poezją? I w końcu byle co napisałam i dostałam dostateczny bo mi się zdało, że ta praca aż taka ważna nie jest. I tylko ograłam sobie Goldinga Wiliama żeby Władca Much mi sie po nocach nie śnił bo stwierdziłam, ze i tak w sumie zostają te Readersy - ćwiczenia jakieś tam są na końcu - co tam się będę wysiłać. No ale wiecie - swoje myślenie miałam i koniec. Też sie nie dam. No ale żeby tam dzwonić za moimi plecami - coś tam robić? Nie wiem. Jakbym wiedziała o tym. Żeby ktoś przyszedł i powiedział - coś tam pani na tych studiach ta literatura nie wyszła. I ja dostałam ZA TO ocenę negatywną pracy. Tak. Ja sie szkole nigdy nie dam i koniec. Po co ja tam polazłam i koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Widzicie teraz nie mam pracy, o tym telefonie OFICJALNIE NIE WIEM NIC, syn tej co dzwoniła powiesił się i ona na mnie za granicą. No wiecie - to w ogóle sensu nie ma. Taka głupia baba. Ja miałam w szkole chyba prawo wiedzieć że ktoś mi studiach wydzwania. Co one robią i tyle. No chyba miałam prawo do informacji jakiejś, nie? Sama za te studia płaciłam, swoje rozumowanie miałam. Wiecie - powiedziałaby proszę nazwisko i koniec. I bym coś z poezji napisała. Bo co 1 ksiązka jakiegoś pisarza? Więcej ksiązek? W sumie kto zostaje? Ile to tego mozna napisać - muszą być readersy na poziomie na którym uczę. A na lekcji co? Ksiązki się omawia? Przez to byle co napisałam i tyle. Jeszcze w gimnazjum wtedy pracowałam. Jak już to wiersz na lekcji. Ile to na lekcji wymyślę - biografię , dzieła o czym i tyle. No trudno cos było mi wymyślić, głowy też nie miałam i tyle z całości :( Najlepiej przygodowe jakieś. Mogłam jakieś opowiadania jeszcze wziąć. Też to zmarałam może i tyle. Bo opowiadanie się zdąży. Jakieś streszczenie. No i tyle. Ale szkoda, ze tak mi żle życzyli i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Ten co sie powiesił to powiem wam on będzie amerykanistą kiedyś i tyle. I ma rację i koniec. Sorry za byki, ale smutno , ze wszystko przegrałam. Do dziś cisza - zostają po cichu passy USA i NIC POZA TYM. I to mnie tak jakoś dobija i tyle. Jedyna wartość tego teatru to paszport amerykański i tyle. I wiecie dla mnie SZKOŁA byla teatrem od początku do MARNEGO mojego tam końca to wiecej mnie tam nie obchodzi - poród to ciągle tam miałam, szkoła to jeden poród jest w istocie swej, powieszenie i ukrzyżowanie, a gwałt ze szczególnym okrucieństwem jak najbardziej. To w Polsce juz nie muszę tego przerabiać choć to wartości Polski są - zwłaszcza ukrzyżowanie i poród choć powieszenie i gwałt też. I tyle. No i koniec. A nawet jak muszę to przerobić to interesuje mnie - jakby wcale. I smutno mi że tak sie skończyło. Po prostu irlandczycy najwyraźniej za duzo piszą i tyle. I wiecie - na Zachodzie się cieszą ze z Becketta mnie pasuje ukrzyżować. No nie - ja mam to ograne. Musiałabym o to stać. No to nie muszę jechac. No to mogę o to stać bo to jest rodzina tego młodszego brata wiecie. Dlatego się nie dałam. Przodkowie jego matki to są - ktoś tam z rodziny ojca i tyle. Biologicznego jej. I tak zaczęli krzyżować w USA po niej i tyle. I to wszystko i koniec. A czy pasuje mnie ukrzyżować jak wyjadę na Zachód za wyzwiska od prostytutek gdy wszystkie kobiety tam cięzko pracują. No wiecie jeśli cięzko pracują to nie pasuje mnie ukrzyżować, a jesli kłamią to tak. I co mówią prawdę? Przestańcie. Jakby pracowały ciężko to nie pasuje. Pracują cięzko. Ale nie czują tego bo piją. I patrzcie tak stoję, ze... nie pasuje mnie ukrzyżować. WSZYSTKO KŁAMIĄ. A o co? A to już nie napisze i tyle. Bo tego nie wymyślą - to jest związane ze spowiedzią, moja matką , Dzienniczkiem i moim życiem. I tego nie napiszę patrzcie i nie po mnie. A czego? Nie powiem i to są 2 rzeczy, że nie powiem i jeszcze inne i po wszystkich tam - moje na wierzchu - to wszystko są obywatele USA i czus. Za amerykański pass nie musze sie poddawać. Bo ja nie przegrałam pracą tylko tym, że mam niemiecki paszport i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Wiecie ja mam rzeczy, ze mam ograną spowiedz i nie muszę tam chodzić przez to , że tak sie na mnie wyżywają. No to nie mam rodowodu - mam i koniec. Bo stoje o spowiedz a mam rodowod. No to mam rodowod i tyle. I co mi zrobią? A jaki nie wiedzą. I tylko tyle. Zobaczcie jakie świnie. I nigdy się nie dowiedzą jaki mam ten rodowod - tak trzymają z tym ojcem , ze by mnie zabiły. A ja się tak trzymam już matki, babci, wschodu no i tego rodowodu, ze nie dadzą mi rady i tyle. Wystarczy, że rodowód na I miejscu postawie I NIGDY NIE PO MNIE i tyle to warte, ale ja to wszystko mam od Boga i ten kościół jest naiwny, ze coś znaczy - nic nie znaczą, wszystko jest pozmieniane. Wystarczy mi stac o Maryję i nie po mnie. I nie pasuje mnie ukrzyżować jesli nie stoję o krzyż. No to nie stoję i tyle. Choć to skomplikowane i tyle. A całość po to, żeby nikt nie miał złudzeń , że KK mu spowiedz wymyśli. I oni myślą, ze np. Adwent coś znaczy, Boże narodzenie, Wielki Post tyle ile - Popielec i Boże Ciało. Reszta nic. Czemu? Bo stała praca? Bo mnie wyrzucają ZNOWU ze spowiedzi - stała praca. Ich. Nie - wszystkich takie złe pokuty. A jakie miałam dostać? A co ich to obchodzi. Po prostu grzechy i pokuta, a oni brak rozgrzeszenia - oni pokuty nie umieją wymyślić i tyle. Ja mam ich pokutą ogranych i tyle. Ja mam ich gdzieś i koniec. Kiedyś moze coś dla mnie znaczyli, ale minimalnie i tyle. O 1 rzeczy tylko zapomniałam, ale... zresztą takie życie jest i juz. A brygidki też nic dla mnie nie znaczą i wiem czemu - nie napiszę i tyle :( Znaczy wiecie ksiądz odprawia mszę - tyle dla mnie znaczy jak idę na mszę i tyle. Spowiedz mam dokumentnie ograna że nic nie znaczy jeśli nie na stała pracę i tyle. Ale mam Maryję to se mogę chodzic, ale nie znaczy to nic. Taki jest Bóg i tyle. I koniec. I wiecie - gdyby mi tego krzyża nie ograł, ja bym sie dała ukrzyżować. taka chołota - akurat tak - jeszcze bym się śmiała, że gówno wielkie mnie obchodzą. Tyle co całe USA i ode mnie by zaczęły się krzyżowania Polek w Holandii przez matkę tego brata za paszporty USA i tyle. I kto wie czy tak sie nie zacznie bo wiecie - ja bym poszła na ten krzyż bo tak i już. Za tę spowiedż moja. Ale nie muszę. Takie naiwne i tyle. :( A już powiedziałam, że najgorsze rzeczy będą musiały tam robić. A te krzyże też im pasują i niech sobie to ograją. Ja wiem jak to mam ograne i co ja przeszłam - przez nie też. Ja miałam bardzo cięzkie życie i sie nie dam i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Wiecie ja i tak jestem protestantką od dziecka - tak to bym nie przeżyła ICH UCZYNKÓW - całej tej ...wspólnoty katolickiej. Nie miałam szans. A poza tym ten mój ojciec. On miał mieć...wyrok śmierci pasuje. I ma i tyle. A jakiej to nie wiem? W co on wierzy? Te brygidki też mnie bardzo zniszczyły głupimi ksiązkami i tyle. No co jeszcze? Tyle w sumie. Chodzę do kościoła katolickiego, ale dopiero teraz mam dobrą wiarę katolicką i to też tak skomplikowanie od Boga. Nic od ludzi. W domu jestem, przemyśleć sobie mogę i wszystko widzicie stała praca i nic więcej i tyle. Jakie miałam szanse być taka jak teraz w dzieciństwie? W sumie taka byłam, ale coś z Indii - tylko tyle. Bo ja miałam rózne rzeczy, ale ja wszystko żle miałam - dobrze myślałam , ale wszystko żle w sumie 1 rzeczy mi zabraklo - własnie tego hinduizmu albo czegoś takiego. W sumie tych Indii albo Indian - tego albo tego. Bo tak i juz :( I tylko tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Powiem wam normalna bym była PLUS OKOLICA to co wiem dziś - hinduizm plus legendy i SKARBEK też. Bo ten Skarbek był - dziadek był górnikiem, który WIDZIAŁ Skarbka. Więc bez Skarbka nic i tyle :( I do dziś mam tego Skarbka - ja tylko tym lecę w sumie na transport i na ubezpieczenia. I nie tylko nim. I jeszcze Panem Jezusem bo On do Niego pasuje i tyle. Czemu te brygidki przegrały? Ja wam powiem bo PRZEZ NIE poszłam do liceum bo z passów USA mają Arabów - lecą Arabami. Niby lampkę matki ogrywały. Bez sensu wszystko. KOMPLETNIE mnie tym zajechały i koniec. Nie chcę w ogóle o nich słyszec. COKOLWIEK z Indii. Wielka Brytania tyle ile to se miały przemyśleć - wszystko z Indii. Australia też mogła być - ale od brygidek i ONE by mi wysłały 1 ksiązkę i musiałabym o nie stac, ale to ojciec wysłał. Bo to wiem i tyle. One by mi niczego nie namieszały. A on namieszał i tyle :( I sie dowiem - czemu ta Faustyna nie mogła być brygidką? Ja wiem czemu, ale nie napiszę. A jednak Bóg nie chciał żeby była brygidką i koniec. Hahaha - tyle można o tym napisać i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Takie PONURE hahaha i tyle. Kasy nie miała i koniec sie dowiem. Wiecie i te brygidki znowu Kanada - eeee - tyle ile. Kanadę maja po LUCY - i do dziś LUCY. One miały jej powiedzieć RYBY one są i wiecie trochę by były lepsze i by miały stała pracę z ryb, a dziećmi też by do czegoś doszły? A nie wiem. No to stała praca z rodowodu , ryby na dzieci... eee wszystko bez sensu i tyle. Nic z tego juz nie rozumiem. Ryby i z rodowodu stała praca i tyle. Może tak kiedyś będa mieć i tyle. Bo czemu one nic nie umieją ani tymi rybami ani tymi dziećmi i tyle. Wszystko dziwne i tyle. Ja wiecie absolutnie się z nich nie śmieję. One są niebezpieczne - jakiś rekin LUDOJAD i tyle. No tyle ile, że idą do tego Londynu z TĄ RODZINĄ KRÓLEWSKĄ że tego nie rozumiem. Choć w sumie idą z tym ojcem. Jedyny błąd. Ale wiecie - czyżby naprawdę był lepszy od matki? Czy ona musiała mieć te studia? A rachunku nie mogli jej wysłać? Naprawdę? Wiecie ona dostała zwolnienie dyscyplinarne w szkole. Czyżby o tym nie wiedzieli? Nie wiem - uważam że wiedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Jeszcze je ogrywam tak, żeby mi pasowała kasa bo zaś mi nie pasuje. No to matka była z rodowodem na USA i tyle. tak Amerykanka ale ci rodzice wiecie przez to zombi stracili Afrykę bo na logikę dla babci mojej - jej matki - oni mieli spadać z nią - albo ona się miała wynieść. No wiecie w zombie nie wierzyła, niczego nie rozumiała. Odebrać dziecko - jak? Bez sensu wszystko jakoś było i tyle. No to wiecie - ona by mogła wziąć, a ci rodzice się wynieść i tyle. Jakby to wyglądało? Jakieś porwanie? Bez sensu. Ale oni - jak już poszła z domu to mieli zadzwonić, ze np. ona sie W OGÓLE z nimi nie kontaktuje i do tego wszystkiego by nie doszło co sie stało. Chociaż tyle. Tylko nie wpadli na to. Byli zbyt pijani sie dowiecie - nie - dorosła była i tyle. Mi tej mojej matki tak szkoda. A siebie? I tyle w sumie. I znowu mi pasują pieniądze do banku. Pod adres już nie - do banku. I tak POWINNO być bo cała kasa w USA - chyba nikt nie ma wątpliwości. Za to zombi i tyle - ale pomysł. No ale dobry. Czemu ona taka była? Bo taka była i juz. Bała się ojca i dobrze kombinowała. Pierwszy sie powiesił i już :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
ciekawe wiecie czy ten otto naprawdę się tak wszystkim tam podobał? Nie budził zastrzeżeń niczyich. Tylko ona. Jak ja. Wszyscy dobrzy, a ja zła. Analiza i tyle. Bo nie chodzę do spowiedzi. I wiecie umrę jako ta Analiza i mam was dalej gdzieś naprawdę. Bo KK myśli że Analiza mnie wykończa - oprócz kasy NIC WIĘCEJ. Nie wykończą mnie. Analizą. Krzyżem po matce tego młodszego. Ukrzyżować by mnie musieli, ale stoję o procesy w pracy to w Polsce ukrzyżować mnie mogą wyłacznie po procesie. Że tyle kłopotów za podpis na umowie sekretarki. Wiecie to nawet nie jest upokarzające. Przez to tak przerażająco się musiałam nawrócić bo bym sie powiesiła - taka głupia pizda mi taką umowę dała i ja się tak męczyłam z tym tyle lat. I cała stała praca by poleciała bo bym się powiesiła przez umowę na stałą pracę w takim g... jak Korfanty. W teatrze i tyle :( A tak se żyję i nikt z pracy nie wylatuję. Bo sie dowiem powieszenie bez znaczenie i mogę być. Jedynie, ze mnie nie pogrzebią bo nie ich. No to pieniądze na pogrzeb i tyle niech mi przyślą. Albo na lekarza i tyle. Kogo to obchodzi i juz :( Z KK nikt sie nie dogada w Polsce. Tak rządzą. Oni mają swoje rodwody, ja mam swój. Ja myślę tylko mieszkaniem - niczym więcej. Chociaż ... no ale rodowód mam zmieniony i tak też lecę i tyle. Z tego rodowodu chyba nie po naszych na zachodzie chociaż... może powinno byc JUŻ inaczej? Ale wtedy nawet TEORETYCZNIE nie miałabym gdzie wyjechać? I wiecie jaka jest rodzina BRATA - bo to nie jest moja rodzina już - ja mam matkę i babcię, żeby mnie NIKT Z NIMI NIE KOJARZYŁ NIGDY WIĘCEJ - poinformuj nas o swoim o ślubie i NA MNIE chca zwalić, ze ode mnie passy USA im pasują. Zwalić. Nie to nie jest ode mnie - ja lecę passem niemieckim , włosami Indian, Indiami, babcią, matką - ja wszystko wiem co one będa robić, co ja. To nie jest moja rodzina. Passy USA im pasują za moją tragedię na zachodzie, że mi nikt nie powiedział, że tam jest jeden pass USA i tyle. I koniec. I się nie dam i tyle. Bo bym nie pojechała. Wróciłabym sie do szkoły i tyle. A teraz jak? Z urzędu tylko jakbym dostała bo to nie było kolizyjne, ale też takie... no ale bym poszła, a tak nie i tyle. Bo by mnie wykańczała matematyczka jedna matmą , a po co mi to? Znaczy nie dałaby mi rady, ale SZKODA MATMY NA TAKĄ BABĘ i tyle. Szkoda matmy. Niech sie nie zaliczy na śmierc i tyle :( I tyle mnie to obchodzi. Bo mi powiedza 2 razy odmówiłam pracy w urzędzie. Ale to było szczucie z którym miałam marne szanse. A teraz bym wygrała, ale matmą albo rodowodem w taką babę. Szkoda i tyle :( Lepiej PO PROSTU mieć z czego żyć i tyle. To wszystko :( Jak dla mnie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Wiecie ja do pracy w szkole 1 raz poszłam z urzędu - raz za dużo się dowiem. Hmmm... co miałam robić. Jednakże myślałam, że etat dostanę. Oni mnie tam kierowali na taką - niby mogłam tam jechać, ale wiecie - no dla siebie nie i tyle. Zresztą to wyglądało, ze te 20 godzin powiedzmy nazbieram. Nie. No i po semestrze chciałam wyjechać, ale jakiś egzamin - bla bla - bo dla normalnego tego roku miało nie być. Zgadza się. Ale czy rok 2005/2006 miał być? Bo dla mnie tego już nie miało być i czus. Może mogłam się nawrócić na zachód ktoś powie. Niczego innego nie ma - no ja mam pieniądze po matce. Już mi nie pasują - pasują brygidkom. Nie - pasują - na archeolgię i wyjazd na wschód albo na Kanadę. I tyle. Nic poza tym. Na zaden pass USA. Na bez passu USA z Afryki z zombie. Ależ one mają Afrykę się dowiem. Nie mają i tyle. Ja mam Afrykę. One mają MURY , ale bez Afryki. A Afrykę mam ja i tyle. Bo niech będzie kasa na adres z Afryki do Afryki i tyle. Nie jest tak? Idealnie pasuje i tyle. A jak dadzą brygidkom kasę matki to po całym państwie. I już jest jest żle bo powinno pasować i DO BANKU i pod adres. Na jedno i drugie bo stałam o stała pracę i jestem RELĄ wyrzucona. I teraz niby znowu pasuje tu i tu ale wiecie żeby nie było ze w Polsce COKOLWIEK ma sens oprócz walenia się relą. NIC WIĘCEJ i koniec. Nikomu sie nie dam za wszystko i koniec. Za poparcie dla brygidek też. Na to jest Miłosierdzie Boże i dzienniczek i co ten dzienniczek matki w brygidkach robił? Spowiedz jej tak ogrywały, żeby jej dawać radę. A jednak mają Afrykę - z historii. No a da się zrobić żeby nie miały? No właśnie - one się poprawiają wiecie też no to lecą św. Marią Magdaleną - świętą Moniką , święta Brygidą Szwedzką. A matka co znaczyła z Brygidą Szwedzką? I tak nie pasuje im kasa bo ona miała Brygidę i nic nie znaczyła i tyle. One by chciały teraz wszystko, ale to nie jest najważniejsze i tyle. Wszystko dla Kevina bo przystojny, ja nie. Coś tam takiego. On też sobie o nie stoi - ale jakie oni wszyscy mają uczynki? Przestańcie :( Jeden rzeżnik. A mieszkanie matki? I już przegrały. Miały stać o mieszkanie i Londyn ich, a te zaś Afryka ich patronki - to słusznie no ale kasa na koncie i MIESZKANIE w Londynie i tyle :( I co z tym? Pieniądze pasują temu komu pasuje mieszkanie, a to mieszkanie jest bardzo specyficzne i DOKŁADNIE wiedział ktoś co robi i one myślą że patronkami dojdą do Londynu bez mieszkania. No wiecie - jak ona mogła sie powiesić w tym mieszkaniu? Zupełnie nielogiczne. Ona miała sie powiesić obok swojej szkoły. Przykro mi. Za to zwolnienie dyscyplinarne i tyle. Ze mną w ciąży sie dowiem. I może być - ja nie. Jak to nie? Jak to nie ja na to - taki ojciec. Ojciec świety - no ale wiecie to nie jest tak - tyle lat może być. Nie dla normalnych się dowiem - no to normalni babci mieli powiedzieć że ON NIE JEST NORMALNY i tyle. A mieszkanie to niech sobie zjedzą i mają takiego pecha, ze książką ogrywam to mieszkanie i koniec i tyle. Jedynie tyle i koniec. I nic poza tym się zrobić juz nie da i koniec. I 1 rzecz i mieszkanie byłoby brygidek i wyczyszczone. Tyle za kasę moją mogłabym dla nich zrobić, ale widzicie jakie są - ja nie. NO i też by mogło być ALE PO CO TE KSIĄZKI. Tylko to mieszkanie i kasa i wszystko żle - bo ogrywały włascicielkę która się powiesiła w tym mieszkaniu i tyle :( Takie świnie. I jak one chciały jedno i drugie i tyle. I co to za Lucy? Bez sensu i tyle :( Nie umiała wyjechać przez matkę do USA i tyle. Jedyny zarzut w sumie i już. Może tam wiecie tam na studia miała isć i tyle. I z zombi nawet to USA by miała, ale niemiecki i pojechała do Niemiec i tyle. Bo w USA czy by tak skończyła? Kto wie. Mysłała, ze w Niemczech będzie lepiej i w sumie miała rację i tylko jednej rzeczy nie wiedziała - ze rodzina królewska to Niemcy i zawsze stali o brygidki. Tylko tym przegrała. I tak zawiązuję te rodzinę królewską, zeby nie było że cokolwiek bez nich bo jeszcze pozałują tego. Wszystko musi być jawne i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Wiecie to mieszkanie ja mam ograne - w ogóle o nie nie stoję, a ta matka się powiesiła tam. Żeby nie było, ze to jest normalne mieszkanie. Ja tylko chce pieniądze jej z Afryki do Afryki. Powiedzmy ze to mieszkanie jest brygidek choc wiecie - ale za tę opinię jej - dziękuje za mieszkanie. I tak nie będzie mieszkała w Anglii i tyle. Tego chyba się każdy normalny domyśli i tyle. I koniec. I do dziecka jej się śnił Poniatowski i po nią szedł i tyle. Ja do Londynu - nic wspólnego i tyle. 1 element w tej chwili i koniec. No ksiązki co kiedyś przywiozłam. W Polsce też dobrze mozna żyć, najwyżej wycieczka - choć po co? Mozna robić 100 innych wycieczek. Tylko żeby mi nikt nie mówił, że stoję o mieszkanie. Ale też pisze - tam się wszyscy wieszali a matka też i tyle. W mieszkaniu i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Wiecie o pieniądze na pewno mi chodzi - niech sobie UCZCIWIE wyjaśnią czyje było i jak to mieszkanie bo moze sie okazać że miał je wygrać ksiądz co miał dzieci i brygidki matce polecił. Ona miała się gdzie wynieść czy nie miała. To by wynajmowała - ja nie znam się na cenach najmu wiecie i tyle. A ja tam mieszkac nie pójdę i nie zamierzam. Moja matka się tam powiesiła, tam jest list, że mam być w Anglii, który wszyscy olali jak zwykle i tyle. No i po co tam pójdę? Wydłubywac ten list i co? I tak pieniądze w sumie. No ale to juz bez sensu wszystko i tyle :( Ten list tam jest do dziś, na poczcie walają się inne listy. Tak Indianie stali o wyznania matki czy coś tam wiecie. Jeszcze ją okradli i tyle. Jedynie habit wiecie zostawili chyba - myśleli że to suknia slubna, a tak ją rozkradli całkowicie biedaczkę i tyle. O pieniądzach na koncie nie wiedzieli bo po niej i tyle. Tak by im kredyty w banku pasowały i by im musieli dawać, a tak? I tyle. Tak dostali dożywocie za swoją działalność i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
No takie jest życie - trzeba iść spać. To wszystko jest tak pomyślane, zeby kasa pasowała także młodszemu bratu i koniec przez zwolnienia dyscyplinarne, nad którymi nie zastanawia się ABSOLUTNIE NIKT. A mój przypadek no to obrona doktoratu 29 lat i póżno małzeństwo, praca - co bym osiągnęła to bym osiągnęła ale doktorat by był i tyle. 1 dziecko i koniec. To miało być moje życie, ale nie udało sie przez bezdzietną sekretarkę i umowę o pracę na czas nieokreślony. Bo co ja własciwiie w życiu chciałam robić? Tyle mi zostało gdy nie dostałam pracy stałej po studiach, a wszystko żle i tak bo miałam mieć od razu bibliotekę czy kurs metodyczny w WOMIE i zapomnieć o całym dokotracie - od razu myśleć stała pracą. A ja stwierdziłam - w sumie - jeszcze trochę mogę się pouczyć i przegięłam bo byłam SAMA JAK PATYK. Skąd miałam wiedzieć o matce. A co wtedy? Ha! Dobre pytanie. Ale połowa złego by sie nie stała gdybym wiedziała o siostrach, literce R w liceum. Choć te studia - no ale wiecie - jakoś bym się pogodziła. Ale znowu bym brata musiała mieć i ojca jego - że film nakręcił - tyle ile. Musiałby mi to napisać. Tylko tyle i OK wszystko. Choć to liceum - sami rozumiecie - no ale... powiedzmy, że inaczej nie można było. I tylko tyle. A tak? I koniec :( A najlepiej szkoła ogrodnicza tylko co dalej? Małzeństwo zostawało i stała praca, rodzina. Studia? Najwyżej coś pomaturalnego. Po co mi studia. Ale wiecie tak jak mnie wykończył dyr w Korfantym - syn i wnuk dyrektora szkoły to ja was też - 3 pokolenie po studiach wyższych i tyle i 2 zaczęty doktorat. No ale 3 pokolenia juz nie ma. Ale jeszcze byle co może sie zdarzyć i tyle. Kto wie co dalej? Nie wiadomo przecież i tyle. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Oliego
iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii wiemy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Oni wiecie niczego nie moge dac brygidkom juz bo pójdą im mieszkania i gry liczbowe,a mieszkanie najpewniej miało być księdza i zawsze tak było, ale zapomnieli o co chodziło i tyle. I wiecie - bratu nic brygidki nie zrobia bo gra i już. A reszta? A to nie wiem. Gra i nic mu nie zrobią. A ja go robię planetą na 100 procent żeby mu nikt nic nie zrobił i tyle. Co mu pozostaje? Tylko planeta albo ożenek. Niech się żeni to nie będzie planeta. Jeszcze go ktoś ukrzyżuje za matkę a tak? Z planety... jak stoi o jej kasę to nie pasuje. Tak musi stać i nie po nim i tyle. Bo z planety najróżniej bywa, ale tak ma kasę i gra. Wiecej nic dla niego nie moge zrobić. Straszny jest i fru i tyle. Powinien się ożenić i 1 dziecko by miał. Już ma 4 w sumie. Jeszcze jedno i tyle. I wtedy przestanie być planetą. Inaczej nie pasuje kasa - takie są brygidki. Nie nalezy o nie stać. Piranie i tyle. Ojciec go teraz ratuje jeszcze i koniec. Miał iść na morze sie dowiem... hmmm ... to wszystko jest skomplikowane. Ja powiem swoje - dzieci trzeba wychować i juz. I trzeba wiedzieć co sie robi. Ludzie powiedzą - bez Boga ani do proga. No właśnie no... aaa szkoda gadac. Ten ojciec też przesadził wiecie. I jak mu pasuje geld matki to moze być dla tej swojej matki, a tak to nie bo tak go ma dosyć, a mnie też. A ja wiecie miałam być oddana babci. TYLKO TYLE. Ja mam i babcie i matkę i ja się nikomu nie dam i tyle. Ładnie mnie urzadzili. Ja nie byłam oddana bo się bali że pójdą siedzieć i by poszli. W podziekowaniu a ja co bym robiła? Nic tylko Londyn i Londyn i gdzieś bym miała całe ogrodnictwo i pewnie też bym się powiesiła. Albo nie. Że przegięłam z tym Londynem. Pewnie tyle ze mnie pożytku by było. Choć lekarką bym była. Ale zaś nie ogrodniczka - do USA bym wyjechała albo nie. Nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Wiecie ten brat musi stac o matkę Amerykankę KASA i tak go nie pasuje ukrzyżować za nią, albo o Polkę. I jeszcze mu zostaje Maryja. Może sobie stac o Maryję. W SUMIE to najlepsze i tak go nie pasuje ukrzyżować - z MAryji. Ale ciekawe ile będzie miał te Maryję bo w końcu te dziwki go ukrzyżują. Tak skończy za teatr pornograficzyny i film pornograficzny. Zostaje mu też szklany klosz. W kazdym razie - przeze mnie się nie powiesił. No to już ja ledwo żyję. I wiecie - no ja nie powiem jak mnie nie pasuje na zachodzie ukrzyżować. Nie powiem bo to bez sensu i tyle. A w sumie powinno. Ale nie pasuje. Czemu? I tyle. Nie powiem. A on powinien tak samo stać jak ja - nie umie. Choć no własnie nie może i tyle. Musi stać tak jak napisałam. Najlepiej o Maryję i tyle. Albo tak, żeby nie pasowało go ukrzyżować. No to wiem jak stoi, nie powiem tego i może być i tyle. Bardzo nieładnie, no ale juz trudno i tyle :( Musi się przejąć ile ma dzieci tylko tyle. 4 dzieci ma już. Przykro mi bardzo. Każde zajście to dziecko - nawet jak nie zyje dziecko i koniec. I tyle :( No że nieżywe, ale dziecko jest i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Witajcie rano, widzę nic tu nie wpisaliście. No szkoda. Na Zachodzie mnie nienawidzą i MOGĄ, ale wiecie no to na 3 miesiące i do domu na BOŻE NARODZENIE. Na Świeta - nie z firmy do firmy - pomiatanie jak NAJGORSZĄ SZMATĄ, brak pasującego zwrotu podatku. Wiecie ja nie mogłam myśleć PO AMERYKAŃSKU jak ja chciałam w Niemczech być po Nowym Roku. Ktoś mógłby zapytać - pani była nauczycielko ZE ZWOLNIENIEM DYSCYPLINARNYM - bo o tym bym napisała - a resztę moze i też bym napisała - zalezy czy bym miała pracę w szkole czy nie. Wyjeżdżając NIBY ją miała, ale w układzie byłam wiecie tak psychicznym , ze MUSIAŁAM wyjechać ze względu na ZDROWIE PSYCHICZNIE. Po prostu przestałam COKOLWIEK ROZUMIEĆ. Bo w roku wiecie 2005/2006 robili mi Z TAKIMI PAPIERAMI CO PRAWDA, ale robili nadzieje na stałą pracę w szkole. Wręcz byłam o tym zapewniana pośród ZNAJOMOŚCI, których wcześniej nie miałam. I wiecie - poszłam uczyć biologii WYŁACZNIE temu, ze byłam ZAPEWNIANA, ze szukają nauczyciela biologii. I się kwalifikowałam Z TAKIMI PAPIERAMI. Dla mnie te papiery to była otwarta sprawa - 1 papier POWIEDZMY mi anulowano. Do dziś mam zaświadczenie na to. A zwolnienie dyscyplinarne Z POWODU NIEOBECNOŚCI W PRACY z powodu transportu to ja byłam w sądzie. I zgłosiłam też mobbing bo ta szkoła była dziwna. Chciałam wrócić na podstawie art. 53 KP. Znaczy czy ja chciałam wrócić? Po co? Napisałam mobbing i miałam wszystko gdzieś - ten dyrektor mnie ORDYNARNIE wyzywał - jak ci ludzie na Zachodzie w domku. Od baranic, od chu... ciu... wiecie w 2005 taka nie byłam, a teraz też taka nie jestem. To jest MOJE ZDROWIE PSYCHICZNE i tyle. Ja mogę tak przeklinać ale to jest kosztem mojego zdrowia psychicznego i to jest przyjmowanie roli, obrona. Na te przekleństwa w tych domkach nikt nie reaguje. Miałam matki nie wyzywać się dowiem - miała się przedstawić. Królowa Bona - nie wiem o co w tym chodzi. Rodzina ojca - to są zera - oni sami niczego nie osiągnęli, ale na wszystkich. I oni podskakują mojej babci? I wiecie - no to choć by ją wyśmiali. Co ona zamierza jeść. Aczkolwiek nie mają racji bo ona jako faraonka nie stała o paszport USA i nie rozumiała wiecie, że ona jest z tych faraonów i po to po nią poszli? To wszystko jest bez sensu. A co ona będzie jeść w tym USA zapytam rodzinę ojca. I wiecie - to tu muszę im wymyślać jeszcze jak mają odejść z tej pornografii CAŁE ŻYCIE SIE ICH TYCH ZER BOJĄC a tu oni na mnie, że kasa matki, którą WYKOŃCZYŁO porno i strach przed porno to jest brygidek. Jakby wróciła nie bojąc się niczego, rozumiejąc swoje życie. No wiecie - nie umieli jej pomóc, rozstać się z nią nie chcieli bo chodziło o Londyn. Jej tam rok starczył - mogła nawet w tym habicie chodzić - choć czy powinna? Wiecie powołanie może mogła sobie rozwinać? Ja wiem. Nie znam się aż tak dobrze - ale w tym towarzystwie studia. Po co jej to było? Bez sensu zupełnie. I ogrodniczka dla Otta bez znaczenia. No to czemu nie jest to rodzina kucharzy? Czemu nie mają swojej restauracji czy sieci restauracji? Czemu tą moją babcią pogardzają, a siedzą w biznesie ojca, którego powiesili maturą Otto. Bo chyba tylko on ma maturę. I jeszcze przez nich PORZĄDNY indianin dostał dożywocie, powiesił się wiecie i co? No właśnie - wszystko poleciało i tak i tak. On po prostu nie miał dostać tego wyroku , miał go dostać Otto - nowy ojciec rodziny - i w zasadzie miał siedzieć bo mentalność ma psychopaty Teda Bundiego dla mnie i narobić se dzieci w więzieniu niemieckim i tylko tak mogłam wrócić - biedne dziecko ale ojciec. Choć zależy co bym sobą prezentowała. Taka jak matka to po mnie. A ona? 2 razy karierę robiła i ona się komuś da wiecie. Niemcom się da. Choć wiecie - ten język zna i to tak niech będzie że może mieć coś z tym wspólnego. I wiecie Niemcy znowu swoje - wróc na amazon. Po co? Jeden wyrok ŚMIERCI już dostałam a nikogo nie zabiłam. A moja opinia tam nie obchodzi mnie w ogóle. Gdybym wiedziała o matce to mnie tam nie ma i tyle. Jakieś wycieczki w grudniu i tyle. Ja nawet nie wiedziałam gdzie jadę. Zaraz PRZERAŻAJĄCO bolały mnie oczy i nogi też. Także wiecie ja miałam po 2 dniach odejść i bym poszła tylko nie wiedziałam niczego o Indianach - bo bym powiedziała - ja pierdzielę - jedynie że na każdej półeczce nie leżała trutka na szczury z napisem DLA CHĘTNYCH i tyle. Bo tak. Bo tacy są i tyle. Mogli skąd zmienić nazwę firmy - CHOĆ TYLE. No bo wiecie można jechać - lepiej czy gorzej niż na amazon.com. O matko TO SAMO. Żeby nie było, ze gorsi. I masz gdzie to spadaj bo duża firma, jakaś wycieczka - bez sensu. Macie np. IBM.de i se tak jedźcie. To w ogóle jest przekręt sam w sobie. Przestańcie i tyle. A ten Indianin co się powiesił to mój kolega kiedyś będzie. Bez dzieci został i tak się zgodził na ten wyrok. Miał powiedzieć - a grupa? Nie rozumiał i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
I wiecie ta moja matka też się nie da Niemcom - była dziewicą a wróciła gorzej niż kurwa podziurawiona niemieckimi pociskami i to w sumie NIEMKA z rodowodu. Mieli jej go CHOĆ Poprawić powie z tymi rodowodami biblijnymi i tyle. Ja wiecie dalej się szkołą interesuję choć ZAŁAMANA jestem na jakie studia ja poszłam choć powiem wam - w dobie tylu podręczników , księgarni językowych co ja miałam robić? jak myśleć? Metodyką myślałam - chcąc czy nie chcąc. Ta pani która dzwoniła na te studia TEN BABSZTYL - ona w ogóle nie przemyślała sobie tego telefonu ani swojej pracy. A ja nie mogę jej udowodnić tego telefonu bo ...nie pamiętam jak nazywał się jej powieszony syn i tyle. A dziwicie się że się powiesił? PRZEZ TE STUDIA MOJE SIĘ DOWIEM. A po co ona tam dzwoniła? A jak ktoś wiecie płaci sobie za coś, płaci do pracy to sobie rózne rzeczy nie wiem ustawia żeby jemu pasowało. Czemu na studiach 260 chyba godzin a nie 180 miała mi pasować i interesować filologia w dobie tylu materiałów do nauki języka i tyle. A przepis mówi o 260 godzinach metodyki nauczania języka obcego dla osób, które mają certyfikaty i tyle. No literatura to trzeba czytać i tyle. Jakaś wiedza to jest i tyle. Tam było więcej godzin i tak, całość nayzwąła sie STUDIA PODYPLOMOWE z metodyki i pedagogiki nauczania języka obcego a nie z literatury. Ja się tą literaturą nie umiałam przejąć. I nie miałam racji? Np. były 2 państwa - mogła podzielić wszystko państwami i powiedzieć że literatura wyznacza państwo i np. 4 ksiązki z każdego panstwa. Jeśliby się nazbierało. A ona mi powie a Nowa Zelandia? Mają coś? A nie wiem i tyle. A poza tym ma to sens? Choć w swoim myśleniu może i nie miała irlandzkich rzeczy wybierać. Ja tylko ograłam rodowód rzymski Goldinga i poszłam. A reszta? Ale wiecie niby ja jestem winna i tyle. Może winne są same filologie, że powinni rozgraniczać np. amerykanistyka, anglistyka - literatura brytyjska i ODZIELIĆ irlandzką i tyle. Jedynie że w Londynie siedzieli. Powinni mieć passy USA jakby chcieli być Brytyjczykami. Nie wiem. Wszystko przez Shawa i Becketta i tyle. Nie wiem - nie jestem filologiem angielskim. Filologiem jestem tylko. Angielskim Z PAŃSTW. Nie z nazwisk i tyle. Z nazwisk W PAŃSTWACH i tyle. I w sumie - nie powinno tak być? Chyba tak powinno być. Taki Szekspir - z jakiego on jest państwa? ANglia to kościoł anglikański i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Powiem wam dziś tak bym pracy nie napisała, niczego bym nie zrobiła tak jak kiedyś. A kiedyś też się miałam bardziej zastanowić choć mam tam takie lekcjie, ze inne kraje - takie bla bla - tam jest i tyle. Może miałam ksiązki wykorzystać - jakieś przedstawienia zrobić teatralne z książek i też bym ... no właśnie przegrałabym z oceną z literatury. No ale co z tą literaturą na tym angielskim. To trzeba wygłosić speaking , przerobić żeby sie nadawało do czegoś i tyle. Uprościć coś - to trzeba dobrze znać język, żeby trudne zrobić łatwiejszym. To nie jest takie proste. A reszta to 100 tysięcy sposobów jak oprócz pracy z podręcznikiem języka uczyć. A ksiązki to DLA MNIE - literatura i tak HISTORIA w sumie bo co - wszystko przeczytam, a wyspecjalizuję się w 1 autorze i też co wiem. Przez to przyniosłam taki rys historyczny bo wyobrażałam sobie wiecie , że tak ta literatura powinna wyglądać. No to wiecie ona chyba 10 godzin miała, i tak było wiecej. Może więcej było tych godzin ale i tak za mało i tyle. A teraz to jest brytyjsko-irlandzka część i wiecie TYLKO TO miałam pomówić że po co jej ta Irlandia - ale Becket, Shaw - co tam macie w USA takiego. Jeszcze coś tam francuskiego - motywy francuskie. USA są z Europy się dowiem - to samo w LITERATURZE. No w literaturze tak. USA nie są z Europy, ale Indianie niepiśmienni rzeczywiscie to litearatura w sumie europejska i tyle. I to wszystko. I widzicie - tym bardziej to samo. Po co baba dzwoniła? Mogła tam dzwonić jedynie pani dyrektor i już. I to miałam wiedzieć - bez sensu i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Raz wiecie czytałam książkę w szkole po wystawieniu ocen miałam książkę że uproszczoną wersję czytaliśmy rozdział po rozdziale i to była fajna ksiązeczka bo do kazdego ROZDZIAŁU były ćwiczenia co zrozumiałeś uczniu i tyle. No i mi to skserowali uczniowie i tak sobie czytaliśmy. I to jest wiecie rozwiązanie dla lepszych które np. szybko realizują program nauczania i widzicie - tym się interesowałam na tych studiach bo np. są dobre klasy - wtedy proszę szybciej - tyle ile - zrealizować materiał i można coś skserować trudniejszego i coś z tym robić - pózniej coś mogą napisać, wystawić. Ja tylko raz takie coś robiłam po wystawieniu ocen i do końca nie przeczytaliśmy ksiązeczki ale została uczniom i ćwiczenia też. A czasem były klasy, że dużo umiały, ksiązka była wyżej, póżniej np. w średniej ich dostawałam - złe ksiązki. No ale widzicie - lenie też i by chcieli coś robić to nie, ksiązki powinni mieć zmienione bo się dowiem, że ksiązeczek nie wprowadziłam. No wiecie - skoro wcześniej podwyższano im podręcznik to dalej to samo , zeby np. kiedyś nie okazało się że jakieś problemy na maturze bo ktoś np. o podręcznik nie stał. Takie rzeczy. I też póżniej ucz sobie takich - ksiązka o wiele za niska - co tu robić. Lekturki zadawać. A skąd je wziąć? A klasa nie miała na nic pieniędzy. No cóz... ja musiałam do matury ksiązki kserować bo na to też nie mieli i tyle. Choć niektórzy tam pokserowali to wiecie już dla I klas nie skerowałam. Bez przesady. Moze tak - nawet bym pokserowała, ale dyrekcja miała inne plany wobec mnie, a uczeniowie - zwłaszcza 4 klas inne zainteresowania. I jednej klasy mi niby szkoda. Kazałam im na koniec Hamleta oglądać - bo nie miałam Macbeta. Bo sie dowiem, że nie miałam racji z Hamletem jak mam gdzieś Hamleta. No to są moje prywatne poglądy i wiecie - oni mieli napisac w zeszytach biografię Szekspira i plan wydarzeń po angielsku mieli napisać. Bo za trudne. No własnie to trzeba było zrobić coś prostszego. To mieli coś zrobić, wystawić sobie mogli nawet. Czemu nie i tyle. Tylko mieli CHCIEĆ COŚ ZROBIĆ to im się nawet nie chciało filmu pooglądać a to chyba jest lektura na polskim to im się pokrywało nawet wiecie, ale nic im sie nie chciało. Co prawda to był już koniec roku szkolnego, no ale... it tyle. To był film, ze był po angielsku - osłuchać się - a napisy po polsku. Ksiązkę mogli wziąć. Jeszcze moze jakiegoś Readersa - nie miałam też i tyle. No ale na polski im to zrobiłam - przypomnieć sobie, a jak nie to mogli znać. Albo chyba na polskim Macbeth jest a tam był Hamlet. Juz nie pamietam. No ale Hamlet jest ważniejszy to by mieli 2 jak za trudne. No a biografię Szekspira i plan wydarzeń po angielsku to już naprawdę mogli napisać i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Wiecie sorry za moje słownictwo - to by mieli DRUGĄ do wyboru książkę jak np. Makbet za trudny by był. Poza tym niektórzy mogli się interesować Danią bardziej niż Szkocją i tyle. Teraz w dobie UE rózne rzeczy są możliwe. A biografię Szekspira kazałam napisać. Miałam mieć Macbeta i 100 procent racji bo co z tego mają? Australię. Mogą wyjechać z oglądania tego filmu do Australii. A Macbeta Polański kręcił i z tego do Szkocji się dowiem bliżej - no to mieli przerwać film - napisać plan wydarzeń i biografię BO O TO CHODZIŁo - Szekspira i puścić sobie KU PRZYPOMNIENIU Macbeta Polańskiego i tyle. A w ogóle to wzięli mnie za kogoś innego niż jestem i do widzenia. I też nie mieli racji. Albo mogli np. przynajmniej zgłosić, że wystawią teatrzyk we wrześniu Hamleta - rozpiszą na role przez wakacje. Sama to miałam im wymyślić się dowiem. Jakiś pomysł by to był. No wiecie... ja nie miałam siły na to. Niestety :( Ich starsi koledzy wykończyli mnie :( Bo nie była to najgorsza klasa - jedynie na lepszą ksiązkę ich nie było stac i w ogóle nie wiedzieli do jakiej szkoly szli. Nie znali ani swoich umiejętności z gimnazjum, a nawet jesli znali to dalej nie oczekiwali NICZEGO. Bo by sobie sami dali wyższy podręcznik. No a skoro nie dali to mieli taki oczekiwania i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
mieli oczekiwania - tak miałam napisac. I w sumie wiecie tej klasy szkoda jeśli ani jednego teatrzyku z tego Szekspira po angielsku nie zrobili. Szkoda ich. Jedne wakacje mogliby poświęcić i coś wystawić i zostawić coś po sobie w tej szkole z angielskiego. Wiecie ja uwazam, że filmy Szekspira to juz naprawdę w bibliotece szkolnej powinny być i KLIKA readersów dla uczniów w wiekszej ilości egzemplarzy, kilka podręczników jakby ktoś zgubił. Weżcie i to znajdzie - są tylko katologi najnowszych podręczników i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Ja wam powiem ja przyszłam ja tej klasy NIE ZNAŁAM. No i czemu oni nie chcieli ksiązki wyżej? Ale od semestru mogli mieć. Wcześniej nie - od semestru. No i co? Myslicie, ze chcieli książkę przerobić w pół roku? Co wy i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Szkoda, że nic mi tu nie napisaliście. Wielka szkoda :(. No ale czego się spodziewać po kafe. Może omówię moje problemy na moim blogu pomawiającym szkołę polską albo jakieś inne problemy będą tam. W każdym razie z Makbeta pasował im wyjazd do Australii po mnie. Bo wiecie jak oni się uczyli? A pojedziemy do Londynu, a tam wszyscy po polsku. No to za takie komentarze Londynu ode mnie nie ma bo prawdziwy Londyn to angielski. Mieli zmienić książkę i brać się do nauki. Choć wiecie oni byli w pierwszej klasie i nic im się nie chciało, a w ciągu roku z decyzji nauczyciela W TAKIEJ szkole W TEJ KLASIE też to tylko od semestru, żeby im niczego nie zaburzać. Już prędzej w drugiej klasie mogłam tę książkę zmienić, ale tak to nie za bardzo. A wiecie - patrząc na to co umiały i prezentowały sobą 4 klasy tej szkoły - MATURALNE to miałam tych pierwszaków gdzieś. W sumie jeszcze czas mieli. Ale z tym Hamletem mogli coś robić i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej życzę mojej mamie bo jej biznes będzie kiedyś moim biznesem :D a tym samym dobrze życzę Niemcom i Skandynawii bo z nimi współpracuje firma :) no i jeszcze przyszłościowo Rosji dobrze życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Z Hamleta Australia im pasowała - nie z Makbeta - sorry. A Wielka brytania też bo król był jakiś tam. Z króla i tyle. Z rodziny królewskiej. W Polsce ich lubicie. ja za nimi nie przepadam - ta Diana też naiwna. Wyszlibyście za mąż za gościa, który miał ksywkę Freddie Krugger. Eee tam pomyślała Diana - przesada. No właśnie - widzicie jak skończyła. Żona Frediego. Teraz już go tak nie nazywają. Każdy mu współczuje. No prawie każdy. Ja współczuję jej - tak to jest jak się ksywką nie przejmiesz i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Miło mi że ktoś się tu z sensem wpisał. 🌼 Rosja powinna coś zrobić z północą albo odwrotnie. Tam kiedyś Bóg będzie rzadził i 12 apostolów. Oni są niezniszczalni i tyle. W Chinach tyle ile, a tam bezpośrednio Bóg. Też nie całkiem wiecie, ale najbardziej i tyle. On wszedzie będzie rządził bo armię będzie miał tylko on. Chyba nie będzie można było się zbroić bez niego, a poza tym każdy przegra z nim i tyle. Wiecie sami jak wygląda prawo na ziemi, a Bóg to prawo i tyle. Co robić? Panstwo to prawo. Dlatego wszystko jest jego i trzeba mu sie poddać bo jak napadnie to koniec. Wszystko zbierze i koniec. Też musi mieć co jeść i tyle. Takie Chiny czy Indie - gdzie tam armia a przecież aniołów jest 2 razy tyle co ludzi i koniec. No to jakie macie szanse? A atom nie działa na aniola. Choć nie wiem do końca, ale inna czasoprzestrzeń to jest. Tak mnie porwało to to wiem to jest inna przestrzeń i czas. Musielibyście się znać na takich rzeczach czy można atomem anioła wysadzić i tyle. Takie rzeczy. Np. wypadek ze Skarbkiem - rzucili za nim papierosa i wszystkim głowy pourywało. Wszystkim i tyle. Coś strasznego. A najgorzej życzę Arabom bo przez nich mam wyrok śmierci na Zachodzie. Ja jak ten Rushie. On chyba jest Hindusem, nie? Ciągle pisze i pisze. Albo juz nie żyje i ktoś inny podszywa się pod niego. Nie wiadomo, nie? No ja mam bridget Jones - tego się musżę trzymać. Miałam się wydać każdy powie. Ale jak? Bez stałej pracy. Ona miała stałą pracę, ja ani tyle :( cdn za chwilę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
w zasadzie ten wyrok śmierci mam przez lesbę. No to stoję o teatr - brat dyrektor teatru i to tyle. Ale normalnego MAM NADZIEJĘ. Bo ja nie stoję o teatr pornograficzny. O to się nie stoi idzie się do kościoła. Tyle Chiny wymyśliły, a wy wszyscy za nimi. Jak zwierzęta i tyle. GORZEJ. Zwierzęta tak sie nie zachowują - to jest na dzieci prostytutek wymyslone a zwierzęta nie mają prostytucji. To jest poniżej zwierząt, ale wielka kultura. Dla kogo? Dla NAJGORSZYCH Z NAJGORSZYCH i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×