Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drink winogronowy

Czy któraś z Was żałuje, że została matką?

Polecane posty

Gość drink winogronowy

Pytam bo sama chciałabym mieć dziecko za jakieś 3-4 lata, ale przeraża mnie jedna myśl- posiadanie dziecka to decyzja nieodwracalna i zmienia całe życie. Dlatego boję się, że będę żałować... Czy to w ogóle możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia222
Ja też planuje dziecko ale nie wiem czy dam radę i czy nie będę żałować, piszcie mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli się świadomie
zdecydujesz to nie ma mowy o żałowaniu!!!Sama chciałaś...Ja mam jedno.Niedobre jak nie wiem co ale nie żałuję!!Wręcz myślę o drugim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hooralkia
Ja ci powiem, że miałam 24 lata lub 25- mąż, studia skończone ale praca lepsza niż się spodziewałam. I chcemy dziecko. Zaczęłam mieć wątpliwości jak byłam już w ciąży. No i urodziłąm ale ani ja ani mąż nie byliśmy zadowoleni, rozstaliśmy się prawie... Płakałam przez całą ciążę, byłam agresywna, mąż stracił pracę, dorobił się problemów z sercem. Po urodzeniu było gorzej. Oddałam dziecko. Oczywiście od razu się znaleźli chętni na 3 miesięczną córeczkę. Byłam w depresji jeszcze 2-3 miesiące, ale przeszło. Tak, jestem zła, bo potem zafundowałams obie operację plastyczną miejsc intymnych. Powiększyłam biust. Wyprostowałam nos. Mam 37 lat. Jeździliśmy po świecie, do tej pory jeździmy na koncerty czy imprezy plenerowe, chodzimy do pubu ze znajomymi. Jesteśmy szczęśliwi, jedyny minus jest taki, że moja mam się od nas odcięła "bo miałam szansę na życie". Ale to ja. Moja siostra urodziła nieplanowanie zupełnie w wieku 29 lat i ona jest szczęśliwa i kocha swojego synka. Mnie nie krytykuje, w przeciwieństwie do mamy kórej nie widziałam ponad 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaasneeeeeeeeeeee
wesz co, jak zaszłam w ciążę to zastanawiałam się czy pokocham to dziecko. Dodam,że to była wpadka. Zastanawiałam się ,czy np.jak nie będzie mi się podobało z wyglądu to czy zdołam je pokochać.. czy w ogóle będę zdolna do miłości dla dziecka. No i jak urodziłam córkę - zwariowałam na jej punkcie. Nawet nie mogę sobie wyobrazić życia bez niej... musiało być puste i nic nie warte :) potem zaszłam w 2 ciążę. I pytanie brzmiało czy mogłabym podzielić miłość między dzieci..? Czy pokocham drugie tak jak córkę? Nie wyobrażałam sobie tego, myslałam, że te drugie będzie bardziej jako dodatek do pierwszego, bo nie zdołam go tak pokochać. I znów zonk - kocham je tak samo bardzo, bardzo, bardzo. Za każde oddałabym życie :) Nawet nie wiem, jak mogłam zadawać sobie tak idiotyczne pytania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestescie okropni ludzie niewierzacy!!! Nie wiecie, ze powinnoscia czlowieka jest rozmnazanie, rodzina i macirzynstwo to cos cudownego, ale wy tylko sex przed slubem, a potem co???? Nienawisc i frustracja w rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drink winogronowy
Czyli jednak można tego żałowac... Dobrze zrobiłaś, że w porę podjełaś decyzję zamiast wychowywać dziecko, którego nie chcesz. A poród? Nie żałujecie tego bólu? Moja kuzynka powiedziała, że planowała mieć co najmniej trojkę dzieci, ale po pierwszym porodzie wie, że będzie on też ostatnim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hooralkia
Ja akurat straciłam przytomność o mało nie mordując siebie i dziecka, no ale nie było to zależne ode mnie. Dowiedziałam się że rodzę w końcu i zemdlałam pielęgniarce na rękach - obudziłam się po fakcie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drink winogronowy
Ech kobiety i jak tu być mądrą? Pragniesz dziecka, zachodzisz w wymarzoną ciążę, dziecko sie rodzi i nagle czujesz, że to był błąd, że to nie dla Ciebie.... Boję się tego własnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia222
I tu jest problem bo jak się dziecko urodzi to nie ma już odwrotu... małe dziecko mały problem i tak dalej do końca życia a na koniec nazwie cię starą babą która go nie rozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślę, że
przychodzi taki czas, gdy każda matka zadaje sobie pytanie: po co mi to było??? Ale to trwa krótko i dziecko znowu jest NAJWIĘKSZYM SZCZĘŚCIEM :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monnenique
A mi sie wydsje to bardzo smutne ze dziecko jest dla kogos NAJWIEKSZYM szczesciem! Bo dla niego ty nim nie bedziesz! Zacznie nalezec do swiata i odchodzic od was juz majac kilka lat. Juz majac pewnie z 7 bedzie wolalo isc z kolegami niz z wami, zdazy sie ze bedzie sie was wstydzic (!), klac na was ze mu na cos nie pozwalacie, potem bedzie miec pierwsze milosci... Rodzice sa tylko dodatkiem, kocha sie ich ale nie sa najwazniejsi w zyciu dla dziecka. Zanim sie obejrzycie odejdzie ze swoja miloscia, nawet do innego miasta czy kraju a wy? Zostaniecie z wielka pustka! Bo przeciez ono bylo NAJWAZNIEJSZE. Wazniejsze niz maz- ktory po latach bycia niewaznym stal sie obcym czlowiekiem, wazniejsze niz przyjaciele- ktorych dawno nie ma bo przeciez nie bylo dla nich czasu. I nagle czlowiek mlody bo dopiero po 40 czy 50 zostaje sam. A przeciez jeszcze prawie polowa zycia przed wami... :o Smutne to :( I nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monnenique
Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to poppieram
Popieram calym sercem. Najwazniejsi sa: 1) maz !!! 2) mama 3) przyjaciele 4) dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też się tego boję
Jestem kilka lat przed 30-tką i przyszły myśli, że najlepiej teraz byłoby urodzić dziecko. Ale jestem dopiero rok po ślubie i chciałabym się nacieszyć byciem tylko we dwoje, jeszcze właściwie nie urządzonym mieszkaniem. Boję się decyzji o dziecku, tego, że będzie trzeba zajmować się nim 24h/dobę, przynajmniej przez pierwsze 3 lata, koniec z wyjściami dokąd się chce, ze spaniem do której się chce. Boję się tego, że nie będę wiedziała jak się dzieckiem zająć, co mu podawać itp. bo jednak to kobieta jest potem przy dziecku cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja jestem 4 po ślubie i najpierw też chcieliśmy mieć czas dla siebie, 2 lata zaczęliśmy się starać i okazuje się, że nie wychodzi. mam 31 lat a mąż 34

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój synek ma 9 m-cy
planowany, wyczekany, bardzo go kocham. ALe czasem mam po prostu dość bycia matką, zwłąszcza keidy płacze a ja nie umiem go uspoikić, kiedy chciałabym dłużej pospać, albo w spokoju popracować. Z rozrzewnieniem wspominam chwile kiedy moglam siedzieć na kanapie i czytać gazety popijając kawę, albo czytać ksiażke do bladego switu. Od lutego nie przespałam ani jednej całej nocy, czasami czuję, ze mnie nie ma, że wazny jest tylko mój synek. ALe kiedy się do mnie przytula, uśmiecha bezzębnymi dziąsłami albo zaślinia mi twarz - jestem wniebowzięta. NIE ŻAŁUJĘ, chociaż czasem tęskinie za spokojem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mamą noworodka. Jedyne co do niego czuję to obojętność. Było tak od porodu. Będąc w ciąży naprawdę go kochałam. Nie wiem, może to trudny poród zabił we mnie macierzyństwo. Nie potrafię myśleć, że moje dziecko jest kochane lub słodkie. To po prostu moje dziecko. Kiedy jestem z nim sam na sam - nie mówię do niego wcale. Nie chcę mi się go karmić, nie chce mi się nim zajmować. Czuję się gorsza, czuję jakby każdy był lepsza matka ode mnie a moi bliscy podchodzą do mnie jak do żywego inkubatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne. Poszukaj pomocy specjalisty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami ;) Trójka dzieci w wieku dojrzewania mówi wszystko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×