Dlaczego kobiety to takie materialistki, większe od facetów?

"to zadne materialistki tylko zaradnosc kobieca.. samą miłoscia nie opłacisz rachunków..nie wykupisz leku dla dziecka jak zachoruje. samymi uczuciami nawet psa nie nakarmisz. kiedy wy to pojmiecie???" oczywiście masz rację, ale coś czuję, że Ty z wyznawczyń teorii Darwina, oczywiście wybiórczo.

"moja kobieta będzie miała ze mną przej**ane, jestem beznadziejnym nieudacznikiem i nie mogę się pogodzić z tym, że facet musi dbać o rodziną. dobijcie mnie" Podszywaj się podszywaj imbecylu :D Argumentów widać brak...

wy za to jesteście większymi napaleńcami niż kobiety, no i? jest po równo

Według "ewolucyjnej psychologii" to całkiem normalne. I z drugiej strony to łatwiej jest zarobić, niż być wiecznie młodą, piękną i zgrabną :P

Dlaczego kobiety to takie materialistki, większe od facetów? bo kobiety zaraz po mężczyznach, kochają rzeczy...:P

Proste kiedyś kobieta wybierała dużego bezmózga z maczugą. Miał być silny upolować zwierzynę i obronić dzieci przed innymi. Ale jak wiemy ewolucja poszła kilka kroków do przodu i bezmózga zastąpił człek inteligentny a przynajmniej zaradny. Który zamiast machać maczugą gromadzi kasę i dzięki niej potrafi zapewnić byt rodzinie. Zasady doboru naturalnego cały czas działają a w przypadkach kiedy zawodzą najczęściej mówimy o patologi. 

DlAczEGo mEnszCzyŹni tO tAkiE nAzi MaskuLiNy?

3 godziny temu, DANIEL napisał:

ewolucja poszła kilka kroków do przodu i bezmózga zastąpił człek inteligentny a przynajmniej zaradny. Który zamiast machać maczugą gromadzi kasę i dzięki niej potrafi zapewnić byt rodzinie.

Bzdura. Obecnie dla kobiet liczy się przede wszystkim wygląd. Pieniądze mają drugorzędne znaczenie. Kobiety potrafią kochać tylko przystojnych mężczyzn (ale gdy np. stracą urodę w wyniku wypadku czy choroby, to już nie kochają). Z zaradnymi mężczyznami wiążą się tylko wtedy, gdy nie mają możliwości związać się z przystojniakiem, a chcą założyć rodzinę (lub już mają dziecko i szukają kogoś, kto będzie je utrzymywał), ale i tak tych mężczyzn nie kochają. Gdy ci tracą pracę, to "miłość" się kończy. Mężczyzna nie dostaje żadnego wsparcia. Kobieta po prostu go zostawia i dobija alimentami (i ogranicza lub nawet uniemożliwia kontakty z dzieckiem).

19 godzin temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Bzdura. Obecnie dla kobiet liczy się przede wszystkim wygląd. Pieniądze mają drugorzędne znaczenie. Kobiety potrafią kochać tylko przystojnych mężczyzn (ale gdy np. stracą urodę w wyniku wypadku czy choroby, to już nie kochają). Z zaradnymi mężczyznami wiążą się tylko wtedy, gdy nie mają możliwości związać się z przystojniakiem, a chcą założyć rodzinę (lub już mają dziecko i szukają kogoś, kto będzie je utrzymywał), ale i tak tych mężczyzn nie kochają. Gdy ci tracą pracę, to "miłość" się kończy. Mężczyzna nie dostaje żadnego wsparcia. Kobieta po prostu go zostawia i dobija alimentami (i ogranicza lub nawet uniemożliwia kontakty z dzieckiem).

Według ciebie przystojny to już nie zaradny, weź zejdź na ziemie. Owszem mamy bandę typowych blachar, kur... i psychicznych stworzeń. Ale wśród nas facetów też nie brakuje imbecyli. Tylko że opinie buduje się na podstawie marginalnych przypadków. Każdy widzi faceta który wyzywa kobietę od różnych, czy blachare która obciagnie za okazję przewiezienia dupy. Ale jest masa ludzi którym życie się fajnie układa, i o nich się nie mówi. Bo oni dbają o swoje związki i unikają patologi. Zawsze to faceta wina że go ciągnie do łatwych kobiet. Prawdopodobnie robi to z lenistws bo nie chce się dupy ruszyć żeby się postarać. Podobnie jak kobiety wina kiedy bierze za partnera agresywnego nandertalczyka. Później płacz i lament że kiedyś był inny a to gów... prawda. ...l zawsze będzie ...em a ludzie tak naprawdę nigdy się nie zmieniają. 

2 godziny temu, DANIEL napisał:

Według ciebie przystojny to już nie zaradny, weź zejdź na ziemie.

Nic takiego nie napisałem. Kobieta mając do wyboru albo niezaradnego przystojniaka, albo zaradnego, ale niezbyt przystojnego faceta, zawsze wybierze tego pierwszego.

11 godzin temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Nic takiego nie napisałem. Kobieta mając do wyboru albo niezaradnego przystojniaka, albo zaradnego, ale niezbyt przystojnego faceta, zawsze wybierze tego pierwszego.

Nie zawsze tylko te co wybierają druga opcje najczęściej są już zajęte w szkole średniej a maxymalnie na studiach. W późniejszym czasie to już rosyjska ruletka na co trafisz.