Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szukam podstępu pułapki

kuzynka kradnie moje jedzenie

Polecane posty

Gość szukam podstępu pułapki

mam problem wynajmuję z kuzynką małe dwupokojowe mieszkanie (54m) gdyż studiujemy a mieszkamy daleko ja mam zwyczaj kupować sobie zapas jedzenia z długim terminem ważności (jogurty, mrożone pizze, szynki i sery hermetycznie zapakowane) a także napoje (po 4 zgrzewki bo zakupy robi ze mną chłopak) od jakiegoś czasu zauważyłam, że ona w ogóle nic nie kupuje poza bułkami i czymś do nich, czasem zupkę w proszku kupi. bezczelnie wpieprza moje jedzenie, w tym miesiącu zeżarła mi już dwie mrożone pizze ristorante, kilka jogurtów, non stop pije moje napoje (oczywiście gdy mnie nie ma), ale gdy jej o tym mówię to ona nie widzi problemu. twierdzi,że jak nasze matki studiowały to wszystko miały wspólne. no dobra, niech by i było wszystko wspólne tylko niech ona się dokłada do moich zakupów,a nie bezczelnie kradnie moje jedzenie. co mogę zrobić by tego nie robiła?? tzrymanie jedzenia w moim pokoju odpada, obie mamy malutkie pokoiki, ona 10m2 a ja 12m2 ale drzwi nie są zamykane na klucz więc to zbytnio sensu by nie miało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam podstępu pułapki
aa i dodam jeszcze, że ona nie ma problemów finansowych dostaje podobną kwotę na utrzymanie miesięcznie co i ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym tak zrobiła
rozpuść w odrobinie wody tabletke na sraczkę albo jakiegoś draga :D i wstrzyknij to do jogurtu za pomocą strzykawki z igłą którą kupisz w aptece :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam ina
Ja bym ją zjechała za każdym razem kiedy by coś zjadła, dobrze byłoby iż w obecności osób, które do Was przychodzą zwracać się do niej per "złodziejka" i to nie żartobliwie. Może zadzwoń do jej matki i powiedz, żeby przesłała Ci kasę bo jej córka wszystko Ci zjadła i nie masz kasy np na książkę. A może wyprowadź się od niej, znalezienie nowego pokoju w mieszkaniu studenckim to kwestia tygodnia wiem co mówię, sama zmieniałam tak ekspresowo 2 razy. Jeśli więc osobiście niczego nie podpisywałaś ( umowa najmu) masz wolną drogę. Nieznoszę złodziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak tot jest ze szczuplymi.
wez odkrec jeden napoj i wlej do niego czegos na ostra sraczke, sama tego nie pij zerkaj tylko czy ubywa. jak zobaczysz ze wypiła iles tam napoju to go poprostu wypierdol postaw nowy i pal głupa... nie wiem o co chodzi :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam ina
Właśnie, może wlej trochę olejku rycynowego do soku. A potem jak będzie w "trakcie" wydalania powiedz jej z uśmiechem na twarz, że zrobiłaś to specjalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak tot jest ze szczuplymi.
odkrecony napoj nadpij bo nowego niepitego moze nieprobowac, bo bedcize widac ubytek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak tot jest ze szczuplymi.
wyobrazcie se ze laska bierze pazernego gula i wycchodzi na autobus czy na uczelnie. w autobusie rozrywa jej dupsko i wraca do domu z osranym ubraniem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to może tak powiedz, że ok to teraz Ty idź i kup te pizze, jogurty czy tam napoje, albo jadąc na zakupy powiedz jej żeby sypnęła kasą, a Ty kupisz od razu więcej dla was, albo po zakupach usiądź z rachunkiem i powiedz ok skoro mamy mieć wspólne to tu masz wspólny rachunek oblicz sobie połowę ( niech to będzie rachunek tylko z tym co chcesz, żeby było wspólne) Jak macie małe mieszkanko to w pewnym sensie kuzynka ma rację bo ciężko może by było pomieścić i jej i Twoje zapasy Jak nie będzie chciało to zróbcie góra lodówki moja, dół Twój i nie ma podkradania chyba, że po zapytaniu jak którejś czegoś braknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam podstępu pułapki
ale co mogę na sraczkę kupić bez recepty i żeby nie zmieniło smaku? umowa najmu jest na mnie, gdyż ja tutaj mieszkam drugi rok, ona od lipca. więc raczej nie mogę się wycofać. rozmowa z matką lub ciotką nie wchodzi w gre, obie się na mnie obrażą,aa jakbym ośmieszyła ją przed znajomymi to z kolei ona poleci z mordą do którejś z nich i dopiero będe miała przesrane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym naskarżyła mamie i cioci! to dopiero byłoby jej wstyd! albo swojej mamie a ona pogadałaby z ciocią, że jest taki problem... :classic_cool: co ci studenci mają, że zżerają drugiemu? odwieczny problem, znam to z autopsji :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak tot jest ze szczuplymi.
w aptece doradza jakies krople

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam podstępu pułapki
akurat miejsce na zapasy jest, dlatego tyle tego kupuję. mamy spiżarkę dość sporą. lodówka też duża i jest podział że trzy półki moje, dwie jej (sama powiedziała, że więcej jej nie trzeba). rachunki już jej dawałam,ale ona nie zamierza się dokładać bo jak twierdzi - nie ma kasy, a ja dobrze wiem, że ma bo nic nie kupuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Oliego
ja kiedyś miałam podobny problem koleżanka z akademika podkradała mi kosmetyki.Wyprowadziłam się.Zrób jak pisał ktoś wyżej pod nos jej połóż rachunek albo zanim zrobisz zakupy powiedz że na nie idziesz niech ci da kasę bo jeśli nic nie zrobisz cały czas będzie cię naciągać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Oliego
zrób w spiżarni szafkę zamykaną na kłódkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jak powiedziała, że nie ma zamiaru się dokładać to o jakim wspólnym jedzeniu ona mówi? Zjebałabym ją równo jakby po takim czymś mi coś zjadła bez pytania i bezczelnie powiedziała, że coś jest "wspólne" 🖐️ Żadne tam pytanie się na forum "co zrobić" tylko opierdol ją konkretnie, że ma Twojego nie wpierdalać, albo niech też płaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ty
Wjebałabym jej cos na przeczyszczenie jak by na kiblu posiedziała to by nie ruszała co nie jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli jej czegoś dosypiesz to się nie przyznawaj, bo może czekać Cię odwet. Ale ktoś ma rację, może jakaś szafka na kłódkę. I chłopak powinien założyć Ci zamek w drzwiach pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ogladamy
z ta klodka glupi pomysl..jogurty trzyma sie w lodowce,pizze w zamrazalniku i tak bedzie podzerala i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ogladamy
powiedz jej ze ty nie masz kasy i niech ona teraz cos kupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drftgyhu
weź przestań kupować na zapas tylko na bieżąco chociaż przez jakiś czas. Ona bierze bo wie, że kupisz i jest bezkarna. Ja tak zrobiłam z kumpelą bo też mi podkradała jedzenie. Kupowałam sobie 2 bułki i od razu w sklepie prosiłam o np. 4 plasterki sera nie więcej. Kupujesz pizze to jesz ją jeszcze tego samego dnia. Wiem, że takie codzienne zakupy są upierdliwe ale na tym zaoszczędzisz bo nie będziesz żywić darmozjada. Gwarantuję ci, że w ciągu miesiąca będziesz widziała jej półkę w lodówce pełną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam podstępu pułapki
ale mi najbardziej o te mrożonki się rozchodzi... dzisiaj po moich zajęciach wpadł do mnie chłopak, byłam święcie przekonana, że mam dwie pizze w zamrażarce (ale jedną wpierdoliła) i mi trochę głupio było bo jak tu się dzielić jedną pizzą? dobrze, że umiem smacznie gotować i potrafię zrobić coś z niczego, poczęstowałam go naleśnikami na ostro z szynką, cebulą, chili i żółtym serem on wie o moich problemach z tą idiotką, proponował także abym przeniosła się do niego,ale ze względu na umowę nie mam wyjścia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drftgyhu
a kiedy kończy się umowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka2234
bardzo dobrze tutaj ktoś doradził, żeby robić małe zakupy codziennie. Musisz się poświęcić i tak rozwiązać ten problem. Jest spiżarka, owszem, wygodnie robić zakupy rzadziej i mieć zapasy, ale tak właśnie dajesz możliwości kuzynce. Zaciśnij zęby i nie kupuj wiele, tylko dla siebie, codziennie i zobacz, co z tego wyniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam podstępu pułapki
na koniec czerwca chętnie odstąpiłabym komuś mój pokój, ale wątpię żeby kogoś interesowało 550 za wymajem + okoo 300 za czynsz i rachunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaki masz kolor wlosow
wystaw jej rachunek za zjedzone produkty, nie jestes organizacja charytatywna, a jedzenie jest drogie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlwef
ale sierota z ciebie, przyszłaś się wyżalić i liczyłaś na dobre rady, ale jak widać żadne rozwiązanie ci nie pasuje, wszystko cię przerasta, jak tusk normalnie "Ja nic nie mogę, to nie ode mnie zależy". Weź sprawy w swoje ręce i skończ to bycie wyzyskiwanym łosiem albo pobłażaj niewychowanej złodziejce i nie przychodź się tu skarżyć na swój los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dodawaj pigulek - ona tez doda i co? Albo bedziesz musiala zajsc do toalety przed wyjsciem z domu, a ona tam bedzie z 5-godzinna sraczka ;-) Juz i tak nie bedziesz miala z nia dobrych stosunkow. Proponuje: 1. pogadac z mama i z ciotka 2. uzywac jej rzeczy (mydlo, kosmetyki, ciuchy, pokoj - "przeciez wszystko mamy wspolne")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×