alkohol dla kobiety

Hej, pomóżcie mi z wyborem alkoholu dla kobiety bo w ogóle się na tym nie znam. Jaki wypada dac? Tylko z takich lepszych.

sobieski

jakieś wino białe, chardonnay min za 30-40 zł

Może likier Sheridan's?

wielbiciel , to zbyt oklepane stoi na półce w tesco

kobietom zazwyczaj kupuje się dobre wina lub jakieś alkohole słodkie ale z tym winem to też nie taka prosta sprawa bo nie wiadomo w jakich winach gustuje ta kobieta jeśli w ogóle lubi wino ...a nie masz kogo zapytać z jej otoczenia ?

MARTINI :) Albo wino.

kup jej reddsa

i to, że Tesco ośmiela się sprzedawać, to jakaś ujma dla trunku? od kiedy? :D

Nie wiem jaki alkohol ona pije. Jest to moja lekarka która prowadzi mi ciąże. Znajoma mojej mamy i za wizytę prywatną nie weźmie kasy, dlatego chodzi mi o jakiś alkohol tak do 100 zł.

pina colada likier malibu sheridan carolans :D

Red Label albo jakies winko dobre np. Mavrodaphne akurat mi smakuje bardzo :)

z winka raczej czerwonego niz białego, ale to juz kwestia gustu. a jezeli nie wiesz czy lubi słodkie czy wytrawne, to najlepiej chybakupic półsłodkie

kobieta to już musi jakieś słodkie dziadostwa pić? :) kup jej dobrego łyskacza albo markową wódeczkę

albo rum jakis

albo rum jakis

a ta markowa wódeczka to jaka? :) tak jak pisałam zupełnie się na tym nie znam

wóda odpada , ja bym sięprawie obrazila , wino powyżej 100 tylko wchodzi w grę

Kup wino za 5zł przelej do eleganckiej butelki ( tanio i proste )

kup jej whiskey i będzie dobrze, serio. Nie baw się w winka bo możesz nie trafić w smak, wódke? No troche nie wypada chyba jednak.. a whiskey jest takie uniwersalne bo jak nie jej to mężowi będzie smakowało :D

sheridan, Carolans, Baileys. fajne likiery, wiekszosc kobiet sie ucieszy

whiskey to to samo co wóda , alkohol wysokoprocentowy

no właśnie myślałam na jakimś whisky lub o tekili ale nie wiem jakie.

Ja tam lubię piwo :p

moja żona ostatnio uwielbia smak Cydru lubelskiego, więc myślę, że ten trunek jak na podbienie kobiety jest wyśmienity :)

kurcze, z tym to róznie. Jestem kobietą a rzygam na widok likierów a już nie cierpię Reddsa i tych smakowych chebłocin. Kiedyś kupowałam 9% piwo i jakiś faceta zerkał na moje zakupy i nie wiem co to miało znaczyć. Albo zazdrościł mojemu facetowi(w sumie niesłusznie bo sama je wychłeptałam) albo pomyślał, ze jakaś meneluwą jestem) w sumei najlepiej zrobić rozeznanie. Za czasów mojej pracy w służbie zdrowia, lekarze któzy nie chcieli zostać alkoholikami, odnosili takie prezenty do zaprzyjaźnionych sklepów. A nie lepiej jej kupić sztukę srebrenej gustownej biżuterii ?