Bulimia - czy udało się wam z niej wyjść?

Dziewczyny byla zwracana uwaga kilka razy by nie podawac swojej wagi.. To bardzo demotywuje, wywoluje chcec wymiotowania i doluje Szcegolnie te dziewczyny, ktore waza wiecej NIE PODAWAJCIE WIEC SWOJEJ WAGI Reverie Dzieki ze pytasz Ciesze sie ze tak dajesz rade Nie lam sie tak duzo osiagnelas Tak wielki sukces I to sama - jak pisalas :] Naprawde ciesze sie Trzymaj tak dalej i nie cofaj sie juz :] U mnie.. Raczej kiepsko.. Wczoraj mialam wizyte z pigula Wazenie, ustalanie diety.. Mowi ze najwazniejsze bym przestala wymiotowac, pozniej zajmiemy sie reszta Ustalilysmy na ten czas obiady, tzn co powinnam jesc (warzywa gotowane badz sorowe zamiast jablek, ktore jadlam dotychczas) Jak na razie jest ok Zjadlam sniadanie Kosztowalo mnie duzo by go nie zwymiotowac, ale dalam rade Wyszlam z domu z corcia Potem obiad - salata z tunczykiem pomidorem i groszkiem Wciaz mam ja w zoladku, wiec moge powiedziec ze jest ok :] Nie chce sie zlamac, nie moge.. Nie chce tez wyladowac w psychiatryku, a tym mi groza jak nie zaczne normalnie jesc i bede wciaz chudnac.. tez kobita stwierdzila, ze moj przypadek jest troche inny, Uwaza ze mam tak jakby mieszanke dwoch chorob... NO nie wiem Wiem ze trzymam za siebie i za nas wszystkie kciuki Uda sie nam Achajkaa a jak u Ciebie ?? Anka, u ciebie lepiej z samopoczuciem ?