Czy mozna nie przyjsc na rozprawe rozwodową?

Witam dwoje moich znajomych własnei sie rozwodzi .Jedno z małożonków wezwało mnie na świadka, przyznam że nie mam na to ochoty jak wybrnąc?

Obciąć sobie język i powiedzieć że nie znasz migowego ;)

nie masz drogi ewakuacji

zalezy czy masz wezwanie czy zawiadomienie z sadu, jak zawiadomienie, to nie musisz, jak wezwanie to za niestawiennictwo grozi kara porzadkowa, doprowadzenie swiadka przez policje, a nawet zatrzymanie na 24-48h.

nie wiem jak to jest z nieprzyjściem na sprawę rozwodową, z pewnoscią "można" ale skutkuje to po prostu jej przesunięciem na inny termin (chyba). Rozwód to cięzki okres i czasami trzeba przejść przez różne sytuacje żeby dopiero znaleźć się na właściwym miejscu... Dobrze jest przeczytać jakąś dobrą książkę nt. rozwodu by zrozumieć niektóre rzeczy, ja jakiś czas temu czytałam książkę o rozwodzie pt. "Rozwód - walka o dzieci i majątek" z wyd. Historie Prawdziwe. Dzięki temu możesz lepiej zrozumieć to zjawisko, sytuację w jakiej się sam znalazłeś albo ktoś z Twoich bliskich.

przeczytaj dokladnie pouczenie, ktore jest na wezwaniu. ale na 99% musisz isc, inaczej to grzywna albo doprowadzenie da sadu przez policje