Od dziś zaczynam, by na święta być szczuplejsza.:) KTO ZE MNĄ?

Kad- super! Z tylogodzinnym treningiem w ciągu tygodnia masz duże szanse osiągnąć cel ! Az ci tego zazdroszczę :D Jak minął poranek dziewczyny? ja właśnie pije kawę i sprzątam trochę. Ale zaraz zbieram się do babci. Weszłam rano na wagę- 56 kg!Super! dało mi to siłę na cały dzień. Ostatni raz tyle ważyłam jak miałam 14 lat. Choć wydaje mi się ze byłam wtedy szczuplejsza niż jestem teraz.

no i kolejny dzień naszej walki z sobą:) może jakąś nowa piękność się do nas przyłączy:)? Zapraszamy każdy dzień zwłoki działa na nasza niekorzyść:)

Walkirija Gratulujemy :) i życzymy dalszego sukcesu razem z nami:) ja też widzę, że jestem ciut mniejsza w brzuszku:)

no drogie panie dalej weźmy się za siebie, by pozbyć się kompleksów:) jesteśmy przecież takie piękne, a do tego trzeba by było być jeszcze szczupłym:)

Hm wiecie udało mi się właśnie odmówić pysznej masy krówkowej o smaku toffi:) jestem z siebie dumna:) a Wam co się dziś udało?

ja chce schudnac :D ale tak tylko troszke :D z brzuszka jakas jedna faldke zrzucic :P jakie cwiczenia polecacie poza brzuszkami?:D tylko jakies proste bo sztywna jestem;)

ja zjadlam jedna kromke z ciemnego chleba z serkiem w plasterkach ( wiem wiem tragedia ) i z pomidorem ale musze go skonczyc (serek) bo sie zepsuje :( ale najlepsze bylo to ze najpierw spadl mi kawalek pomidora schylilam sie po niego zeby wyrzucic i spadly mi wtedy kolejne 2 kawalki a potem mi sie kromka urwala i wyszlo na to ze zjadlam pol :) sama sie do siebie smialam ze pewnie nade mna czuwacie i mi spadlo :( ale w sumie na lepiej wyszlo :) i wypilam kawe z mlekiem

no to troszkę mało co zjadłaś "kad" szybciej dopadnie Cię jojo , ja zjadłam dziś tylko banaana na śniadanie, potem 4łyżki zupy i teraz 3małe kromki białego chleba z babcinym bigosem... No i ciągle skacze więc sie nie martwię

ja jeszcze teraz warzywa na patelnie :)

a ja na dziś skończyłam już jedzonko i już tylko będę pić wodę i skakać:) wiem mamy trzeci dzień sukcesu:)

dalej dziewczny przyłączajcie się do nas:)

hej laski ;) ale jestem zmordowana - cały dzień siedziałam na uczeli i mam dośc. wieć dziś zjadłam (będe pisać może to mi pomorze :) ) : rano płatki z mlekiem+ herbatka zielona potem na uczelni 4 wafle kukurydziane każdy po 19 kcal na obiad bułke z pomidorem ogorkiem i kawałkiem sera (wiem nie powinnam jesć sera ;/) i jak wróciłam do domu troszke zupy jarzynowej . wszystki prawie git ale moja mama ma urodziny i musiałam zjeśc torta. tzn nie musialam ale wszyscy jedli wiec ja nie odmowie ;/ mam do zrzucenia 4-5 kg moze nie tak duzo ale dla mnie to wyczyn gody wyczynu adama małysza :D masakra kobity !!!! ratunku

nathasa91 dasz radę poprostu trzeba się pilnować, bo każda wymówka jest dobra:) znamy to wszystkie... Masz dużo obowiązków ze studiami więc ciężko Ci jest regularnie jeść i ćwiczyć... Ale mleko to chyba nisko tłuszczowe masz do płatków musli? A bułka jaka? Jeśli zwykła przenna to sama sucha ma ok. 300kalorii czytałam kiedyś u dietetyczki ... No i spróbuj znaleść siły na skakanie, chętnie poskakan z Tobą:)

Hej dziewczyny, dzień za mną, ale dietkowym bym go nie nazwała, nie będę mówić ile i co zjadłam bo aż strach, ale babciny obiad był pyszny. Po obiedzie poszliśmy z mężem na ponad godzinny spacer, więc mam nadzieje że choć trochę spaliłam tego obżarstwa. No i muszę się pochwalić ze dziś usłyszałam słowa motywujące od mojego kochanego, a wczoraj tak na facetów narzekałyśmy :D

mój powiedział, że mnie zostawi jak schudnę ale w żartach:) ogólnie rozumie mnie i mówi, że sie cieszy

Właśnie skończyłam 50 minutowa jazdę na rowerku. mam nadzieje że obiadek babci spalony. A wy dziewczyny co robiłyście dziś dietkowo ciekawego?

Hej Dziewczyny! :) Można się przyłączyć? ;)

Hej Dziewczyny! :) Można się przyłączyć? ;)

jasne! witaj, kaamilaa

Od jak dawna jesteście na diecie? ;) Ja zaczęłam może z tydzień temu.. Jednak nie jakoś szczególnie drastycznie :D Ciemne pieczywo, warzywa, owoce, ziołowe herbatki - zielona, mięta, pokrzywa, rumianek.. Lekka kolacja. Nie jestem zwolenniczką głodówek :o Staram się jeść zdrowo, wszystko z umiarem. Mam 173cm wzrostu, 19 lat i ważę jak na razie 70,5 kg. Przed rozpoczęciem mojej 'pseudo diety' ważyłam 2 kg więcej. Ale pewnie połowę z tego stanowiło zaległe jedzenie :o Mimo tego jestem zadowolona, zmotywowana :) W zeszłoroczne wakacje udało mi się schudnąć z 73kg do 64.. Wyglądałam wtedy naprawdę super.. :( No ale nic, nie ma co się użalać tylko zacisnąć pasa :D Chciałabym zrzucić do Świąt jakieś 5kg.. Nie po to, aby się potem objadać jak obłąkana :D Chciałabym się po prostu czuć dobrze w swoim ciele.. Wiele to dla mnie znaczy, jednak łakomstwo i brak silnej woli często wygrywają :( za często :o Mam nadzieję, że będziemy się razem wspierać i dotrwamy z naszymi dietami do Świąt, a nawet i dalej! ;) To żem się rozpisała, ohohho :D Dobrej nocy, Laski!

witam piękne panie:) Kaamilaa tu każda jest na psełdo diecie w sumie można powiedzieć, że ja staram się by te nawyki co teraz zostały mi na stale:) wiadomo nie raz się na coś skusze ale z umiarem i do tego ruch :) może ktoś jeszcze jest chętny?

Hm to dziewczynki czas na spowiedź... A więc tak ja dziś zjadłam 4małe kawałki serniczka na zimno. Jajeczniczke z jednego jajka. Na obiad pół małego ziemniaka z sosem i surówka do tego schabowego no i to wszystko:) więc jestem z siebie zadowolona do tego spacerek i ćwiczenia:)

Ja z dzisiejszego dnia też jestem dość zadowolona :) Wstałam koło 11-tej, a na 13-tą jechałam na 'babciny' obiad, więc wolałam nie jeść śniadania :D Zjadłam trochę ziemniaków, schaboszczaka oczywiście :P i surówkę. Na kolację kawałek ciemnego chleba, paluszka na ciepło :D i pomidora. No i to by było na tyle ;) Zaraz mam zamiar sparzyć sobie jeszcze kilka ziołowych herbatek na lepsze nocne trawienie :P

a ja od ponad pół godziny ćwicze:) kto ze mną?

Wróciłam :D tak jak zapowiadałam-diety 1000kcal nie udało się utrzymać przez te dwa dni ale co się dziwić skoro byłam u rodziny, na dodatek na urodzinach. Mimo wszystko jestem z siebie dumna bo nie rzucałam się na jedzenie i poszło mi to na prawdę gładko, do tego nie miałam ochoty na te wszystkie pyszności które oni do wieczora jedli, po prostu jadłam z głową ;) więc chyba mam powód do zadowolenia, a już teraz wracamy do normy i dalej dieta przede wszystkim :D Cieszę się że wam dobrze idzie i oby tak dalej!

kapcie_na_drogę, no i o to właśnie chodzi, aby umieć jeść z głową! :) aby nie jeść jak obłąkanym, gdy tylko natrafi się okazja ( w tym wypadku urodziny ;) ) także gratuluję mi właśnie tak okropnie burczy w brzuchu, że aż nie wiem co ze sobą zrobić :o za późno na jedzenie, a spać mi się nie chce.. wypiłam już hektolitry herbat, soku z cytryny.. ale na nic. macie jakieś pomysły na zdrowe, smaczne, lekkie przekąski? co stosujecie?

no to 4dzień przed nami:) pamiętajcie robimy to dla siebie

heh no to ja dzisiaj zjadłam kawałek kurczaka smażonego, kawałeczek smażonel rybki i pół białej bułeczki:) no i na tym koniec hm i powiem wam, że się dziwię, że tak mi idzie przed ten zjadłabym jeszcze o wiele więcej i do późna:)

no ja zaczynam ćwiczenia:) dalej kto chętny niech się przyłącza:)

Ja właśnie kończę kolację i jestem bardzo zdziwiona że idzie mi aż tak dobrze, nie czuję za bardzo głodu i nawet do tych bezprzekąskowych wieczorów się przyzwyczajam :D może dlatego że mam mało czasu na myślenie o jedzeniu, a druga sprawa, że jestem ostatnio baaaardzo szczęśliwa i nie muszę się uszczęśliwiać batonikami. Serio dziewczyny, pozytywne nastawienie do świata to połowa sukcesu! :)