Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plytka dziewczyna

myslalam ze potrafie wybaczyc ale chyba jednak nie.

Polecane posty

Gość plytka dziewczyna

Witam. Musze chyba sie wyzalic. Moj maz zdradzil mnie po 5 latach malzenstwa a 8 bycia razem. Twierdzi ze do seksu nie doszlo. byl tylko pocalunek no i zdrada emocjonalana. Banalna historia- znalazlam sms od kochanki w telefonie, potem sprawdzilam jego maial- masa wiadomosci. 5 miesieyc to trwalo az kazalam mu wybrac ja albo ona. wybral mnie. Ja myslalam ,ze dam rade zapomniec, wybaczyc, ulozyc zycie na nowo. Ale chyba sama sie oklamywalam. non stop sprawdzam jego telefon , maila, gdy wraca poznien z pracy niz zwykle dzownie na niego numer do pracy zeby sprawdzic czy naprawde tam jest. Czy jest tu ktos kto wybaczyl i zapomnial i nie zaluje? bo ja chyba zwariuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chętny na randkę
dziewczyno, wyluzuj jesli ma ci wyjść z tego cokolwiek musisz uwierzyć, że to była pomyłka której on żałuje ( zakładająć, że żałuje i czujesz że tak jest) inaczej szkoda waszego zycia, zaorasz siebie i jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyd
raz zdradzil, zawsze zdradzi a jak wybaczysz to bedzie mial dowod ze zawsze wybaczysz, szkoda dla lacha czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Garbatka
Zdrajca - będzie zdradzał morderca - mordował murarz - murował stolarz - stołował kot - kocił A plytka - pozostanie pŁytka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W sumie...
Moja historia z autopsji: Po jakiś 7, 8 latach związku coś zaczęło się psuć u nas. Ciągle go nie bylo w domu, praca do 22, 23. Znajomi mi zaczeli donosić, że go z kimś widzieli. Mówił, że ma koleżankę, ale mi jej nigdy nie przedstawił. A go o to prosiłam, bo co to za tajemnica. Ja w małżeństwie kolegów nie potrzebowałam. Zaczął unikać rozmów oprzeszłosci, seksu, mało ze mną rozmawiał, spędzł czas. Straciłam dobre dwa lata życia ciagle czekając na niego. A on ten czas poświęcał jej. Zaklinał, żem nie nie zdradził, w sensie nie było seksu i mu wierzę. Ale emocjonalnie świadomie oddalał się ode mnie, podkreślając coraz częściej moje wady, a chwaląc cechy, które kiedyś u kobiet potępiał. Odmieniło mu się! Co wieczór i co niedzielę prosiłam się go by ze mną spędzał czas, a jeżdził do niej. Szkoda czasu na takie zwiazki! W końcu zaczęłam szanować siebie. Opamietał się jak kogoś ja poznałam. Haa! Za późno. Szanuj siebie i swój honor i czas. nie żałuj go, bo ja żałowałam. Niepotrzebnie. Szanuję wiele wspoólnych lat, pamiętam o dobre i na tym wystarczy. Teraz ja też się liczę! W swoich oczach i oczach ukochanego mężczyzny. Nie trać czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzradzona
Oj tam nie wierz w takie perdolety co piszą ci jakieś gówniary Mój też wysyłał miłosne smsy do mojej koleżanki!! pisał że ja kocha pragnie że chce miec z nią dziecko i takie tam bzdury. Brakowała mu pogadaania z kimś poświrowania, to była odskocznia od codzienności. Pisał ale nie traktował tego serio uwierz mi, Takie pisanie nic dla facetów nie znaczą jesli nie doszło do seksu to znaczy że cie kocha a co on pisął w tych smsach i meilach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×