imię dla suczki dalmatyńczyka

Witam:) Poszukuję imienia dla dalmatynki. Mamy już jedną suczkę- Kluskę. Zależy mi by imię nie było w stylu dejzi, suzi, plamka, kropka, lubię przewrotne imiona, np. czarny kot o imieniu kefir :)

:) pomóżcie! psina od jutra, pojutrza w domu a nie wiem jak na nią mówić:)

up up

up up up up up

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

mam nadzieje ze to nie pies z pseudohodowli..

otulona, ale jesteś wredna franca :o osoba zadaje normalne pytanie, a Ty z takim testem :o

Pyrka Kluska i Pyrka :)

a wracając co pytania - nazwij ją Tynka :P

pies z rodowodem od razu dostaje imie, które mozna zmienic. moj pies ma w rodowodzie imie odyseusz, ja sobie nie wyobrazam wolac na psa odyseusz, nawet odys mi sie nie podobalo wiec mu zmienilam.

To pies 1,5 roku, wyrzucony z jadącego samochodu. W tej chwili jest w rękach dobrych ludzi, chcę ją przygarnąć bo nie maja co z nią zrobić, na początek tymczasowo dam jej dom. Zobaczyłam ogłoszenie, mam kawał podwórka, mam dom, mam kasę, mogę jej pomóc

otulona_snem--> nie obchodzi mnie czy rasowy czy nie, chce jej pomóc:)

ja pitolę i jakby nawet był nierasowy to co ? za łeb i o mur ? ogarnijcie sie ludzie . piękny gest autorko . Ja też mam rasowca i znajdę i kocham oba jednakowo , choć razowca dłużej :)

Racja, psy rodowodowe otrzymuja imiona dlatego, ze hodowcy w ten sposob ''numeruja'' mioty. I dla przykladu w miocie A pieski beda nosily imie zaczynajace sie na ta literke. Te imiona tak naprawde dla wlasciciela nie maja wiekszego znaczenia, widnieja tylko na papierku a imie mozna zmienic wedle uznania no bo trudno aby wszystkim sie spodobalo imie. Autorko to dobrze ze dajesz psince dom. Dobrze, ze to nie kolejna ofiara zysku dla czlowieka, pseudohodowli w ktorej psy sa meczone.

otulona autorkę zapewne gówno obchodzi czy pies jest rasowy czy nie, więc twój komentarz był zbędny. temat dotyczy imienia dla psa a nie oceny jego pochodzenia :o

Luna miki psotka lala sunia Aza frania Dudka Mila Fila niucha

:) jeśli wszystko się ułoży dobrze, psiaki się polubią, dalmatynka u nas zostanie. zobaczyłam ogłoszenie w necie, serce mi pękło zadzwoniłam. Już dawno chciałam drugiego psa, ale bałam się trochę. Zobaczyłam ogłoszenie, zadzwoniłam, tamtemu psiakowi już ktoś pomógł, ale maja następnego, dla którego pilnie potrzebują miejsca. Pomyślałam, kurde mogę jej pomóc, choćby tymczasowao

pies niekoniecznie musi mieć wszczepiony czip. w Polsce jeszcze nie jest to tak popularne. na bank to Ty masz pusty łeb otulona :D

frania jest fajne :) juz widze taką " dystyngowaną " suczkę o tak swoiskim " wiejskim " imieniu :D też chciałam swoją znajdkę oddać , ale gdzie bym ja mogła SWOJEGO psa oddać :D

psotka mi sie podoba, myślałam już. Otulona--> Rozumiem Twoje obawy na temat pseudo hodowli, dziękuję wszystkim za odzew:)

ole gest godny pochwały, ale jeśli psy się nie polubią to co?

"ja pitolę i jakby nawet był nierasowy to co ? za łeb i o mur ? " jezuu bez przesady. Czy wy zawsze musicie popadac ze skrajnosci w skrajnosc? To ze pies jest nierasowy nie jest zadna ujma, ale nie trzeba sie tez wstydzic okreslenia kundel dla psa bez papierka. Nie rozumiem ludzi ktorzy swoje nierasowce na sile mianuja nazwa jakiejs rasy do ktorej pies jest podobny bo powiedzenie ze ma sie kundelka jest dla nich obrazliwe? Rodowod to wazny papierek dzieki ktoremu mozemy zmniejszyc prawdopodobienstwo tego, ze pies kiedys zachoruje, mozemy miec pewnosc nie tylko co do wygladu ale i charakteru rasy. Jesli komus na powyzszych nie zalezy i nie zamierza wywalic psa nawet jesli okaze sie ze wymaga kosztownego leczenia czy behawiorysty to powinien brac psiaki tak jak autorka z fundacji albo schroniska. Gardze wszystkimi ludzmi ktorzy kupuja psy ''rasowe'' bez rodowodow od handlarzy tzw. pseudohodowcow niewazne czy to wynik jednorazowego krycia czy jaki tam kit ktos wcisnal aby szczeniaki sprzedac. Albo sie bierze psa z prawdziwej hodowli albo jak autorka innego wyjscia nie powinno byc.

plamka Pola Tola Fama Stopka

:D frania ładnie, mila mi się podoba, niucha super :D mam nadzieję, że psina nie będzie w złym stanie

ole ole ole ole ja bym jednak poczekała aż sunia się pojawi w domu, poobserwowała i na podstawie oceny jej charakterku wymyśliła jakieś imie :)

szkoda ,zę mi frania do głowy nie przyszło jak " chrzciłam " swoją znaleźną:)

może tak a może nie--> dalamtynka podobno jest bardzo łagodna, moja Klucha jest bardzo przyjazna. Jeśli się nie polubią i będą problemy znajdą jej inny dom tymczasowy. Ja nie mam ciśnienia na psa, po prostu mogę pomóc to spróbuję

moja siostra ma kota o imieniu " Wąski " bo jest długi i szczupły :)

mi raczej chodzi o tego biednego psa - tak z rąk do rąk :(

Tosia, Bila, Lusia