Czy trzeba sterylizować kotkę/kastrować kota, jeśli mam 100% pewności, że nie

będą miały kontaktu z płcią przeciwną? Tee zabiegi są po to, żeby zlikwidować popęd i zwierzeta się nie męczyły?

tak, dokładnie skoro koty nie będą miały się rozmnażać, to nie ma potrzeby żeby sfrustrowały się popędem płciowym poza tym kotki w rui sa bardzo męczące, hałasują, zwłaszcza w nocy, chcą uciekać z domu, są nieznośnie kocury niewykastrowane znaczą teren, czyli sikają na wszystko, co ma szanse wynieśc ich zapach poza dom no i terytorium oznaczają cały dom śmierdzi kocimi siuśkami nie ma najmniejszego powodu, żeby ludzie i zwierzęta tak się męczyły

Ewa, dziękuję za odpowiedź Mam kotkę (dość wiekową), i pamiętam, że rodzice wozili ją raz na jakiś czas (regularnie) na zastrzyki przeciwko rui. Zastanawiam się, czy takie zastrzyki nie są lepszym rozwiązaniem niż ingerencja chirurgiczna? Kotka ma teraz 16 lat i ma się dobrze

Zgadzam się z Ewą. Po co ma się zwierzak męczyć?

Ewa ,napisz jeśli wiesz,jak wyglada taki zabieg u kotki

Ja swoją kotkę wysterylizowałam po pierwszej ruji. Teraz ma 4 lata i ma się dobrze. Myślę, że sterylizacja jest lepsza, niż zastrzyki, jeśli kotek jest zdrowy, bo wiadomo, że zabieg może być ryzykowny, np. dla starszych kotów lub chorych.

pytanie do Ewy- proszę http://miau.pl/edu

mam 2 wysterylizowane kocice, wiem ;) zabieg- operacja usunięcia macicy i przydatków - w pełnym znieczuleniu ogólnym, kot śpi, chirurg wycina, zaszywa, sterylizuje przed operacją kot od południa ma juz nic nie jeść dostajesz kota wybudzonego, ale jeszcze śpiącego, półprztomnego, niekontrolującego swoich potrzeb fizjologicznych zabiegi sa robione rano, żeby do wieczora kot był zupełnie przytomny kot ma szwy, których nie może wyciągnąć przez 5-7 dni, kiedy to idziesz na zdjęcie szwów przez pierwsze 2-3 dni nie powinien biegać, skakać, wygłupiac się, żeby szwy się nie rozeszły w tym czasie musi nosić kaftanik, kołnierz albo musisz nie spuszczać z niego oka, żeby sobie tych szwów sam nie wygryzł, a bardzo chce to zrobić po 5-7 dniach kotek jest jak nowy, tylko w swojej lepszej wersji ;)

Ewa, 33- mojej kotce założyli szew rozpuszczalny, także nie musieliśmy w ogóle jeździć na zdejmowanie. Zabieg miała miesiąc temu, a po bliźnie nie ma już śladu

do tego co napisala Ewa dodam jeszcze tylko, ze sterylizacja zmniejsza ryzyko zachorowania a raczej wyklucza babranie sie w macicy ktorej juz nie ma ;) bywaly przypadki ze w macicy tworzyl sie ropien i jesli pekal kotka umierala w meczarniach, chociaz to rzadkie to jednak.

A czy kotka/kot po tym zabiegu nie tyje? No i jakie efekty uboczne może mieć ta operacja?

jak jej nie przekarmisz, to nie utyje chociaz powiem tak - mam dwie, obie po strylce jedzą to samo i zawsze do woli jedna waży 6 kilo, druga 3,6 kg nie wiem, od czego to zależy efekty uboczne - same dobre kotki są bardziej przymilne, spokojniejsze, nie sterczą z nosem przy oknie albo przy drzwiach

tycie po sterylce jest mitem. Jedna kotka (bez wzgledu na to czy byla sterylizowana czy nie) zacznie tyc po 3 roku zycia, druga wcale. a ludzie zazwyczaj traktuja po takich zabiegach swoje zwierzeta bardziej opiekunczo i nieswiadomie sami je utyja. Nie jest to wiec efektem samej sterylizacji ;)