SZOK!Dziś przed blokiem na zawał umarł mój sasiad i leżał tam 4 godziny w

czarnym worku az do czasu przyjazdu zakładu pogrzebowego.Leżał a dookoła niego chodzili ludzie,dzieci.Pilnował go policjant.Ja jednak uważam że to brak poszanowania dla zmarłego żeby tak leżał jak pies,na betonie tyle godzin :O

to trzeba go było do domu zabrać

Nie panikuj !

zimno mu bylo?

I co ja bym z nim robiła?

mogłabyś skorzystac ze sztywności

piczekson nie jestem nekrofilką :O

Ciesz się ze widzisz to Morreno co 5 min bo u mnie jest non stop :O

" na szczęście kolezance niedawno zmarło dziecko więc podała mi tani zakład " O KURWA :O

psychiczna , gratuluję wyczucia "na szczęście kolezance niedawno zmarło dziecko więc podała mi tani zakład " :O

Tobie śmierci brata albo dziecka! Jak tak mozna

Co zrobić, żeby zniknęła reklama?- zmniejsz sobie obraz i strzałkami na krawędziach ustaw wielkość okna:D

chorowal?

Zmarł nagle i miał cos przed 60. A co ciekawe poszedl rano na pogotowie bo sie zle czul,bolaly go zebra i bylo mu slabo .Dostal tam zastrzyk i ...polecenie ze ma sam isc do szpitala.Przyszedl pod dom,zeby kogos poprosic o podwiezienie do szpitala i zmarl pod blokiem....Nasza kochana sluzba zdrowia :O

tragedia to sie stala u mnie.. jak sasiad zmarl w swoim mieszkaniu, dopiero po kilku dniach jak nie widywalismy go dosc dlugo i cos zaczelo nie zbyt ladnie pachniec w klatce, zadzwonilismy po policje.. policja wywazyla drzwi.. sasiad umarl w ubikacji.. lezal tam moze z tydzien

Lady ja mialam pare lat temu podbnie.Cos zaczelo smierdzieć na klatce i okazalo sie ze caly weekend lezal martwy sąsiad w swoim mieszkaniu.Jak go wynosili to spod worka wysunela mu sie ręka,cala zielona brrrr :O