Gość samotna123edc Napisano Listopad 18, 2011 Mam 20 lat i tak naprawdę nigdy nikogo nie miałam. Powiecie, że jestem młoda, że trafię na tego jedynego, ale ja w to już nie wierzę.Kiedy byłam w liceum był chłopak, który mi się podobał ja jemu też, ale kiedy skończyliśmy szkolę każde poszło w swoją stronę i od tego czasu się już nie spotkaliśmy. Na stdiach poznałam chłopaka, wydawał się całkiem fajny, nasza znajomość powoli się rozwijała, ale kiedy zaczęliśmy się poznawać ,integrować z innymi grupami, on poznał nową koleżankę, więc nasza znajomość przestałała się rozwijać tak jak na początku, kiedy nikt nikogo nie znał. Teraz woli na wykkładach siedzieć z nią, nie ze mną, kiedy siedzimy w trójkę koło siebie: ja on i ta koleżanka to on zawsze tylko jej propnuje kawę, pizze itp. Cały wykład z nią przegada, do mnie powie jakieś dwa zdania i na tym się kończy. W ogóle mnie traktuje zupełnie inaczej niż ją. Z nią cały czas się smieje, zartują, gadają o jakichś totalnych głupotach a ze mną w sumie tylko na poważne tematy, zwierzał mi się ze swoich decyzji, wyborów wiadomo, ze też zartujemy, ale to jest takie bardziej sztywne (moim zaniem, nie ma takiej swobody). Dzisiejsza sytuacja na wykładzie mnie zastanowila i dlatego postanowiłam napisac tutaj. Na wykładzie miał pustą puszkę po coli i postawil tej dziewczynie na ławce (bo na swojej miał komputer a to takie małe, że nic oprócz netbooka się nie zmieści tam) i ona m to przełozyła i inny nas zkolega powiedział, zeby p;ostawił u mnie bo ja nic na tym stoliku nie mialam. A on odpowiedział: "....(moje imię) tego nie zrobię" W sumie to powinnam się cieszyć, że mi nie kładzie swoich smieci na ławce, ale z drugiej strony to dlaczego z nią sobie tak zartuje, nawet jesli chodzi o głupią puszkę po coli, a ze mna nie. Czy ja mam napisane na czole : ze mną się nie zartuje i gada tylko na powazne tematy? No raczej nie. I w sumie z tego powodu jest mi najbardziej przykro, bo kiedy jesteśmy sami na ćwiczeniach czy przerwach to zartuemy smiejemy się, a kiedy ta dzieczyna się pojawi to ja kompletnie idę w odstawkę a o jakiejkolwiek luźnej rozmowie nie ma mowy( w sumie to o zadnej nie ma mowy). Zastanawiam się tylko dlaczego każdy tak szybko się mną nudzi. Jestem przeciętną normalną dziewczyną, nie jaką głupią, nie jakąs brzydką, ot normalną, ale każdy po jakimś czasie się mną nudzi. Dlaczego, co we mnie jest nie tak?. DLaczego ludzie nie chcą ze mną rozmawiać o pierdołach, zartować itp. Ta sytuacja to w sumei jedna z wielu a opisałam ją bo zależało/zależy mi na tym chłopaku, ale on chyba ma mnie gdzieś i jest fajnie tylko wtedy gdy nie ma blisko tej dziewczyny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach