Podoba sie wam to mieszkanie? Kupilibyscie?

http://dom.gratka.pl/tresc/397-35953661-wielkopolskie-poznan-nowe-miasto-malta-milczanska-katowicka-dwa-balkony.html#22f12e4afe17a7af,6 Mieszkanie chce kupic na kredyt.

Za tyle kasy mialbym dom w warszawie

cena nieco z kosmosu, za rok będzie chodzić za max 300k, o ile nie jeszcze taniej

mnie udało się kupić bardzo tanio stary dom [do rozbiórki], ale do tego 3 ha gruntu pod zabudowę. Zostawiłam sobie prawie hektar, resztę rozparcelowałam na działki, sprzedałam i wybudowałam niewielki dom. Sama, bez chłopa. Na kupno zapracowałam zajmując się staruszkami w Niemczech.

ale drożyzna :O

Moim zdaniem okazja

na temat ceny nie będe sie wypowiadać, bo nie znam cen w poznaniu samo mieszkanie? małe.... ale pewnie taki metraż cię interesuje, więc przyjmijmy że jest ok. Sam układ mieszkania mi sie nie podoba 1. okno z kuchni wychodzi na balkon. ja lubię intymność, nie chciałabym żeby ktoś mógł sobie z balkonu zaglądać co robię w kuchni 2. wc razem z łązienką 3. łazienka z tym wc w zaułku przy sypialni = ty śpisz/odpoczywasz, a inni kręca się co chwila przy drzwiach i hałasują za ścianą w łązience

na obecną chwilę musiało by mnie zdrowo po$&%$chać żeby się porwać na 350 k za 50 kwadratow :O

mi sie podoba...dwa balkony,a że łazienka przy sypialni to co? po suficie będą jej sasiedzi chodzić,to w końcu bloki a w łazience nikt przecież godzinami nie przesiaduje.Poza tym jest po remoncie...to plus i minus,zależy co kto woli.ogólnie mi sie podoba,co do ceny sie nie wypowiadam.

to to, że np. jak w dużym mąż będzie gościł kumpli a żonka w sypialni będzie miała ochotę już spać to co chwilę będzie miała trzepanie drzwiami, spuszczanie wody i szum w rurach w łazience bardzo hałas się nosi

2 pokoje??? taka ciasnota? Dom wybuduj to przynajmniej ogródek, garaz masz, a mieszkanie to glupota dla mnie

z resztą zależy też dla kogo to mieszkanie? bo jeśli dla singla to ok, nikt nikomu nie będzie hałasował :-) ale jeśli dla pary to już gorzej, a jak dla rodziny z dzieckiem/-mi to już tragedia z tą łazienką.

to niech sobie wybuduje dom 300 m to wtedy nie będzie słyszała kumpli męża...to są bloki

dom, dom... nie każdy preferuje w domu mieszkać, wiec darujcie sobie już takie gadanie. ja 23 lata w domu mieszkałam, od kilku mieszkam w bloku i nie tęsknię

idzie zima............ tak, ale nie w każdym mieszkaniu w bloku łazienka jest w zaułku przy sypialni :-/ też mieszkam w bloku, ale kumpli męża nie muszę słyszeć. dla mnie ważne jest, by w mieszkaniu można było pogodzić fakt, że jedna osoba np. ma gości a druga pracuje/uczy się/odpoczywa. jedna ogląda tv, a druga czyta i sobie nie przeszkadzają. dlatego ważny jest dla mnie przemyślany rozkład

pomijając cenę mieszkanie mi sie podoba, zwłaszcza ten spory balkon przy sypialni - to by była moja oaza :) wywaliłabym ścianę między kuchnią a salonem i przedpokojem - lubię duże, otwarte przestrzenie i nie znosze bunkrować się w kuchni ważne jest jeszcze ułożenie bloku względem stron świata - lubię jasne pomieszczenia/balkony pierwsze piętro też jest ok, nie beznadziejny parter i niewysoko do noszenia siatek jeśli infrastruktura faktycznie jest w porządku, daleko od hałaśliwych, ruchliwych ulic, za to blisko sklep, przystanek, usługi i sąsiedzi są nieuciązliwi (bardzo ważne!), a cena do zniesienia, to bym brała :)

ale to jest mały metraż...jak bedziesz miała łazienke przy kuchni to też bedzie źle...

w blokach mieszka przewaznie biedota i patologia, ja bym nie chciala w bloku mieszkac

blok z cegły...powiem ci ze moja kuzynka kupiła niedawno mieszkanie w bloku z cegły i podobno słychać jak rozmawiają sąsiedzi przez ścianę:( niby pisze ze mieszkanie jest ciche ale...

z cegły źle, z płyty betonowej źle to z czego jest dobry? z pustaków? serio pytam

Beatka lecz się!

nie wiem:) ja byłam pewna że z płyty jest gorzej...że cegła jest lepsza,zdrowsza,grubsze ściany...a tu niespodzianka:(

to zabłysnęłaś beatko :-( bloki są różne, domy też. ja w bloku mieszkam z wyboru, mam też dom ale wybrałam blok.

idzie zima.... ja oceniam te konkretne mieszkanie i piszę o jego mankamentach nie zastanawiając się co byłoby lepsze/gorsze. Jest tak i ja na ten temat się wypowiadam, z resztą piszę o minusach widzianych moim okiem, a autorka już sama oceni, czy i dla niej byłyby to wady. Różni ludzie, różne preferencje - u mnie wc dla gości jest nie dość że niemalże na drugim końcu mieszkania względem sypialni, to jeszcze pół piętra niżej, a wynika to z moich osobistych preferencji mieszkaniowych - cisza,spokój, prywatność. nie zniosłabym tupania za drzwiami