Nie wiem co będzie dalej z nami!!!!?

dzis jak sie chcialam przytulic to nie chcial i mnie odpychal :( myslisz ze jutro zechce?

Faktycznie narozrabiałas. Nigdy nie powinnas mu mowic ze z bylym bylo ci lepiej. Wjechala mu na ambicje i nei wiem czy to odkrecisz. Oczywiscie musisz probowac. Mysle ze przede wszystkim przestan juz pisac do niego. Jutro sie spotakcie. przeprosc go powiedz ez takk nei myslisz. Powiedz ze te slowa wypowiedialas w gniewie i wielkich emocjach. I co dalej hmm.. pewnie powie ze musi to przemyslec itd. Okey daj mu czas. Neich sie zastanowi na spokojnie. Powiedz ze poczekasz na jego decyzje. Ae w trakce tego jego zastanawiania nie pisz, nei dzwon nie dawaj znaku zycia. Za teskni, przemysli zadzwoni i bedzi eokey. Glowa do góry

No czemu miałby nie przytulić swojej kobiety? A jak nie będzie chciał no to powiedz pół żartem pół serio no co ty misiek (czy jakos inaczej, nie wiem jak się zwracacie do siebie) nie fochaj się tylko chodź się całować:)

pescia wiem ze narozrabialam...jakbym mogla cofnac czas to w zyciu bym tego nie powiedziala ale stalo sie.. myslicie ze jak umowil sie zemna na jutro to znaczy ze mu jeszcze zalezy>? ale dlaczego jak dzis dzownilam wieczorem to nie odebral i nie dopisal?

Donek Dywersant- to cos w stylu ściągaj spodnie będziemy się całować:-) Dobra żarty żartami. Ale w sumie masz racje to chyba powinno poskutkować. W końcu to ty jesteś specjalistą od męskich zachowań:-)

smutax wyluzuj robi to zlosliweie :) uwierz mi a moze miec dosc nie ciebie tylko twoich zachowan uwazaj z

najgorsze ze jutro wyjezdza na poltora tygodnia :( chcialabym sie jutro pogodzic ale wiem ze bedzie to trudne bo dzis slyszec o tym nie chcial...

Smutnaxxxxxxjaxxx myśle ze specjalnie nie odbierał zebyś czuła to poczucie winy. Nie martw sie tylko postaraj sie dobrze to rozegrać. Nie krzycz, nei atakuj, zrób tak jak radzi Donek - powinno być dobrze

Mam nadzieje ze robi to złośliwie... a jak poszedł dzis na ta impreze i pozna kogos i powie mi jutro ze to koniec .. chyba zwariuje :(

pescia Donek Dywersant- to cos w stylu ściągaj spodnie będziemy się całować Dobra żarty żartami. Ale w sumie masz racje to chyba powinno poskutkować. W końcu to ty jesteś specjalistą od męskich zachowań Nie jestem psychologiem ale chyba lepiej o męskich zachowaniach wie facet niz kobieta nie uważasz? A co z całowaniem, to żarcik taki po browarku ( w sumie to był więcej niż jeden:)). A tak szczerze jak on by mógł zerwać po jednej kłótni jak 3 lata jesteście ze sobą?:)

Nie martw sie na pewn tak nie bedzie. A nawet gdyby tak sie zachowal tzn ze to nie była prawdziwa miłość z jego strony. Zeby takie coś rozwaliło związek na amen? Nie to niemożliwe...

"A tak szczerze jak on by mógł zerwać po jednej kłótni jak 3 lata jesteście ze sobą?" "Zeby takie coś rozwaliło związek na amen? Nie to niemożliwe..." Też masz niebieskie oczy i jesteś blondynką?

juz raz sie rozstalismy na 3 miesiace...ale wrocilismy do siebie ..a rozstalismy sie tez wlansie przez klotnie :( boje sie ze znowu tak bedzie... ale skoro powiedzial mi dzis ze chce zobaczyc czy zmienie swoje zachowanie to moze bedzie ok>?spytalam sie go to co mam zrobic skoro nie chce sie zemna spotykac to powiedzial ze jutro sie spotkamy..ze nie przejdzie i nie bedzie dobrze na juz teraz ..

Donek- to nie było zlośliwe. naprawdę uważam że masz większe pojęcie na ten temat. I to nei ma znaczenia czy jesteś psychologiem czy nie:-) Smutnaxxxxxxjaxxx Nie martw sie będzie dobrze. 3 lata to nei mało więc na pewno jutro sie pogodzicie

A nawet gdyby to co?;-) cos nie tak?:-) Chyba jedank masz cos wspólego z psychologia.. ;-)

smutaska nikogo nie znjadzie zachowuj sie jak dorosla kobieta nie panikuj nie snuj wizji ze cie zostawi tylko rozmawiaj z nim normalnie bo jak tak dalej bedzie to rzeczywiscie cie zostawi

pescia A nawet gdyby to co? cos nie tak? Chyba jedank masz cos wspólego z psychologia.. Nic, nic poprostu w tym samym czasie napisalismy to samo. Ja jestem blondynem niebieskookim ( podobno mam boskie spojrzenie ale jakoś nie zauważam w lustrze:D). Ale wszystkie kobiet mówią mi zawsze w pierwszej kolejności o tym:). Więc zgaduje że jesteśmy bratnimi duszami jak Werter i Lota?

a jak powie jutro ze nie chce..ze to koniec co robic????

Smutnaxxxxxxjaxxx Spokojnie ja tez kiedyś moją ex trzymałem w niepewności przez tydzień, a jak przyszła to odrazu powiedziałem, że nic się nie stało i dostałem z liścia po twarzy a potem od razu do wyra:).

smutaxxx nie jecz :) nie powie

donek to moze mi pomozesz?

boje sie jutro tego spotkania.... nie wiem dlaczego nie mogl sie dzis zemna pogodzic??? spedzic wieczor?skoro wyjezdza jutro.. a tak spotkamy sie na 3 h i co?pojedzie i nawet nie spedzimy wiekszego czasu ze soba :(

virtuvon donek to moze mi pomozesz? W czym? Bardzo chętnie jak zwykle do usług.

Donek ..ja tu potrzebuje pomocy :)

smutakz bo ci na dupe wleje musisz byc taka w goracej wodzie kapan? cierpliwosc!!!!!!!!!!!!!? ma ci wybaczyc i juz ? zastanow sie kobietko zranilas go moze ci wybaczyc albo nie moze wybaczyc jutro albo za tydzien albo wcale od ciebie zalezy ZAACHOWUJ SIE JAK DOROSLA A NIE DZIECKO rozegraj to madrze szanuj jego uczucia i nie badz egoistka nie zadaj ze ci w kilka minut zapomni!!!

Donek - Myśłisz że taki los jest nam pisany? ;-) Smutnaxxxxxxjaxxx nie panikuj. bedzie dobrze tylko musisz z nim spokojnie porozmawiac. zobaczysz. Jutro nam napiszesz ze jest wszytsko w porzadku:-)

Smutnaxxxxxxjaxxx "boje sie jutro tego spotkania.... nie wiem dlaczego nie mogl sie dzis zemna pogodzic??? spedzic wieczor?skoro wyjezdza jutro.. a tak spotkamy sie na 3 h i co?pojedzie i nawet nie spedzimy wiekszego czasu ze soba " Bo się uniósł honorem i tyle. Ego mu nie pozwoliło a ty nie rób mu ciągle awantur...

donek ja taka madra bo wlasnie przez klotnie zostawil mnie facet nie jestesmy razem 1,5 miesiaca a nie mieszkamy prawie miesiac mielismy sie kumplowac nie wyszlo zerwalam kontakt ale mialam jeszcze kila rzeczy u niego i tak jakos wyszlo ze on zaczal sie oidzywac kombinuje jakby tu przyjechac do mnie niby w jakiejs sprawie i pytanie czy to cos znaczy? bo miesiac temu klategorycznie powiedzial ze nie ma mowy o powrocie

Obiecałam mu, że sie zmienie ze nie bede juz narzekac i marudzic bo niechce go stracic ...ze jest dla mnie najwazniejszy !! wiem ze jeden dzien nic nie zmieni...ale mam nadzieje ze jutro sie jakos dogadamy bo jak nie to zwariuje :(

Smutnaxxxxxxjaxxx Nie łam sie i tyle, będzie dobrze. Jesteście ze soba 3 lata, to szmat czasu:) pescia Donek - Myśłisz że taki los jest nam pisany? Myśle, że nie bo pomimo tego, że jestem niepoprawnym romantykiem nie chce "zaszczelić" się spluwami twojego chłopa:).