DLACZEGO ON nie chce sie oswiadczyc?

Ptusia u mnie z komplementami jest dokladnie tak samo jak u Ciebie. Alez Ci faceci sa dziwni :/

Hmm... To od jutra udajemy że kogoś mamy? Hehe są już trzy dziewczyny:-) ktoś przyłącza się jeszcze do akcji? :D

Lepiej by bylo zrobic to wczesniej ale jak juz jestescie ze soba tyle to watpie zeby udawanie ze masz kogos innego cos wskoralo. Wprost przeciwnie. Mogloby go wkorzyc i spowodowac zerwanie. Powiedz mu lepiej ze jezeli on nie jest gotowy na slub to nie powinniscie ze soba mieszkac bo to strata czasu i wypros go z domu. Czyli rozluznic wiezy. powiedz mu ze " bedziecie umawiac sie na randki z seksem itd. ale na razie to wszystko. Powiedz mu ze go kochasz nad zycie ale nie jest ci z nim wygodnie zyc na takich warunkach.. Duszno ci. Potrzebujesz przemyslec cala sytuacje. Cos w tym stylu w kazdym razie. Badz niezdobyta.Nieprzewidywalna, tajemnicza. Odpychaj i przyciagaj. Kokietuja ale nie dawaj wszystkiego za jednym razem. Niech cie zdobywa na nowo. Jezeli tego nie zrobi tzn ze nie kocha. a jezeli nie kocha to po co ci taki facet?

trudno jest mi wyprosic go z domu. Nie dam rady tego zrobic i tu tkwi moj problem moze jestem za bardzo przywiazana do niego

A czas leci :-( W takim razie usiadz do rozmowy i powiedz mu ze nie wywalasz go z domu tylko dlatego ze jest ci go zal ale jest facetem bez jaj i ty musisz sie rozejrzec za kims powazniejszym.... kto wzialby pod uwage twoje potrzeby TEZ.

nie krotkonoze dzieki Ci bardzo za porady zrobie tak jak mowisz

Mój by się obraził:o i powiedział 'to sobie znajdź lepszego'

Lady Kami obrazil by sie jakbys powiedziala mu to co nie krotkonozne napisala?

może powiedz mu ze jezeli nie jest gotowy na małżeństo to może nie jest gotowy na wspólne zamieszkanie...powiedz mu że chcesz się poczuć adorowana ....dodaj że chcesz aby za tobą zatęsknił. jeżeli odejdzie to znak że nie jest coebe warty.

Tak... Niestety wiem że obraziłby się jakby usłyszał że chce rozejrzeć się za kims innym...

Nie musisz zrobic doslownie tego co ja mowie ale daj mu do zrozumienia ze to czego TY CHCESZ jest rownie wazne jak to co ON CHCE.

Znam go na tyle ze nawet gdyby odszel to nie odzywal by sie przez pare dni a potem by wrocil

ok nie odszedłby ale niech wniesie więcej zaangażowania...bo w chwili obecnej to on wie że cię ma przy czym nie musi sięspecjalnie starać...

nie krotknozne - ale to co ty piszesz to jest wymuszenie tych oświadczyn, on poczuje się przymuszony... Ja np wolałabym udawać że kogoś mam żeby go to ruszyło i sam wpadł na pomysł oświadczyn. Bo ja wiecej nalegać nie bd

Czyli ze jezeli ma gdzie odejsc to moze niech odejdzie ale nie za daleko. Wtedy ty bedziesz mogla roztoczyc caly twoj nowy plan ? W tym planie nie bedzie uwzglednione mieszkanie razem chyba ze po slubie. ( nie po zareczynach)

i wg mnie to naleganie ajjj juz mnie glowa boli od tego calego rozmyslania. jutrooo w nasze zycie wprowadzam zmiany mam nadzieje ze na lepsze:)

Lady kami, to tylko w przypadku gdyby nie bylo mozliwosci wyproszenia go z domu. Przymuszanie to zbyt wielkie slowo. Postawienie na ostrzu noza raczej. W koncu oni musza zrozumiec ze nie uszczesliwiaja was w ten sposob. Jestescie kobietami niespelnionym dzieki takiemu zachowaniu waszych facetow. Czy oni nie chca waszego szczescia?>

moj oczywiscie ze chce, nie chce nalegania ciaglego trucia glowy itp chce sam z wlasnej nie przymuszonej woli zrobic ten krok jakim jest oswiadczenie mi sie

Mój widocznie nie chce :(

to będzie tak: najpierw gierki żeby on był zazdrosny. (On nic) Potem gierki żeby się ożenił (on nic, lata lecą). Potem próba zmiany swoich pragnień (a co mi tam slub, kolejne lata). Potem pragnienia jednak dojdą o głosu i zacznie sie wewnętzrne wycie i żal do partnera. kolejne lata. Razem: ok 10 lat. Tak właśnie chcecie?

Ale niestety oświadczyny wynikające z takiej sytuacji jaką opisujesz nie dałyby mi szczęścia:( ja chce poprostu żeby on sam stwierdził że chce mi się oświadczyć

ja tez nie jestem za gledzeniem i przymuszaniem nikogo. To tylko w wypadku gdyby nie chcial sie wyprowadzic.

może daj mu czas..może byćtak że chciałby się oświadczyć ale nie zrobi bo wszyscy go naciskają..a przecież nikt nie chce myśleć że zrobił to z przymusu..bojakby teraz to zrobił mogłabyś tak pomyśleć...(że gadałaś mu nękałaś aż w końcu t zrobił) a on może chce cię zaskoczyć i daćci odczućze zrobił to bochciał a nie bo ty nalegałaś...

A za te 10 lat bede stara i zgorzkniala. I nie spelniona. Boze jaka czarna wizja...

mongilka dobrze to ujelas tak jakbym czytala jego slowa

A co ptusia ma powiedzieć jak ona już 6 lat jest w związku???! Ja nie chce tyle czekać :o

ptusia a tobie do tego scenariusza to raptem 4 lata zostały...

Lady Kami. Milosc to jest chemiczny stan umyslu ( tak juz zupelnie prozaicznie) Moze da rade jescze raz ten stan wywolac u twojego faceta? Nie poddawaj sie tak latwo. Jezeli on jest wart takiego wysilku z twojej strony to "nastaw siec" jeszcze raz na niego.

autorko, to nie prawda, że przez to, ze zamieszkaliście razem to zaraz się rozstaniecie czy też on nigdy się nie oświadczy bo mu wygodnie... ja zamieszkałam z facetem bo chcieliśmy być bliżej siebie, poza tym nikt mi nie wmówi, że można poznać człowieka dobrze nie mieszkając z nim. i jakoś ten facet po roku mieszkania oświadczył się i dziś jest mężem, mimo, że, jak to niektórzy piszą, miał "wszystko na tacy"... każdy związek jest indywidualny, jeśli macie być razem (a tego Wam życzę) to będziecie a on w końcu dojrzeje do małżeństwa (21 lat to dla faceta bardzo wcześnie, po prostu zwykle nie myślą jeszcze o takich rzeczach i nie odczuwają potrzeby deklaracji itp). Powodzenia i szczęścia życzę :)

ja86sia dziekuje Ci bardzoo :)