Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna 23 :)

DLACZEGO ON nie chce sie oswiadczyc?

Polecane posty

Gość mongilka
akurat kwestia tego że jesteś starsza od swojego faceta nie ma znaczenia..ale u kobiet i facetów wszystko przebiega inaczej.ty jako 23 latka chcesz stabilizacji..ale on może do tego dojśc za 2-3 lata... takj est że faceci później dojrzewają do takich spraw... przykład dam co z mojego związku.... miałam 18 lat mój 21 lat po dwóch latach ja myslałamo stabilizacji kiedy to ja 20 a mój 23 lata..ale to nie był jeszcze ten czas..mój obecny mąż oświdczyłmi się rok później świadomie że ""TERAZ" tego chce...z tym że my razem nie mieszkaliśmy przed ślubem... daj mu czas bo chłopak jest naprawdę młody..a presja na nim może odnieść odwrotne skutki.. a czemu nigdzie nie wychodzi???? czy razem gdzieś wychodzicie...korzystajcie z tego?? bo niby tylko papierek ale małżeńtwo wiele zmienia..i albo przejdziecie te zmiany i dotrzecie się albo się rozpadnie związek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .LadyKami.
Imbalance to drastyczne co mówisz ale chyba prawdziwe... Tyle się słyszy że pary chodzą ze sobą wiele lat, nagle się rozstają z różnych powodów mija rok, dwa i zaraz któreś z nich bierze ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptusia
Jej jest faktycznie młody ale mój.,.. 26 to chyba nie jest za sztbko na zaręczyny. Tymbardziej ze jak kolezanka ja tez nie chce od razu slubu. Moze to byc za kilka lat. Chce po prostu dowodu milosci, ze jestem na powaznie, potrzebuje tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 23:)
on sam nie wychodzi nigdzie no po za wedkowaniem z kolegami i moim bratem. Razem oczywiscie ze wychodzimy nie tak czesto jak bylo kiedys ale wychodzimy. Ogolnie wszystko miedzy nami uklada sie dobrze, nie jest tak ze skoro mieszkamy razem to ja jako kobieta gotuje sprzatam itp, on rowniez gotuje, sprzata. Przy ostatniej kłotni oczywiscie na temat zareczyn powiedzial mi ze nie jest jeszcze na to gotowy i niechcialby zeby zareczyny byly z przymusu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestes na poważnie
jesteś na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptusia
Och tak przykro czytac to wszystko. Bylam. jestem taka zakochana, czasem sie klocimy ale to normalne. Nie chcialabym niczego zmieniac. Tak bardzo nie chcialabym aby moj zwiazek okazal sie klapa. :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PomarańczaZGNIŁA
Ptusia! twoja sytuacja jest naprawde nieciekawa...6lat... Nic się nie zmieni jak nie zastosujesz jakiejś terapi szokowej. Może zacznij udawać że kogoś masz? Albo wyprowadź się i powiedz że masz dość życia w takim związku... Może to jakoś go obudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .LadyKami.
dziewczyna 23 - u mnie dokładnie tak samo powiedział ech... Tylko ja go przestałam przymuszać i dalej nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mongilka
jedyny błąd to wspólne zamieszkanie... fakt dziwny jest taki że był odpowiedzialny i dorosły na wspólne zamieszkanie a na małżeństwo nie..jest mu teraz wygodniej bo wie że może odejść zawsze bez problemów.. małżeństwo w tych czasach nie wiąże się od razu z zakładaniem rodziny...teraz to często dzieci w małżeńtwie pojawiają się po 2-3 latach... a może on się tego boi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .LadyKami.
Pendzior - dlaczego tak późno? Jak to się stało że poczułeś się 'gotowy' do małżeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 23:)
nie o dzieci tez tutaj nie chodzi na ten temat tez rozmawialismy. poprostu przestane nalegac zreszto juz przestalam i zobacze co z tego wyniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 23:)
Pendzior chciałam dokładni o to samo Cie zapytac co Lady Kami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie krotkonozne
Facet ktory kocha zeni sie szybko. Jak poznalam mojego meza to pierwsze zdanie jakie wypowiedzia lbylo: "dlaczego ja sie nigdy nie ozenie" Po pol roku bylismy narzeczenstwem a po roku malzenstwem. ( mieszkalismy razem pol roku przed slubem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .LadyKami.
ja wiem że bede chyba czekać w nieskończoność... Nie nalegam już, nie wspominam... Kurcze no nie wyobrażam sobie że on obudzi się pewnego dnia i stwierdzi że chce się żenić...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .LadyKami.
Dobra dziewczyny wiadomo kochamy swoich facetów i nie zostawimy ich... Ale czy ktoś ma jakieś rady żebyśmy sprawiły że nasi mężczyźni nabiorą tej gotowości do małżeństwa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestes na poważnie
może nigdy nie nabiorą? Co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 23:)
włąsnie poprosimy o rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptusia
Nie krotkonoze - powinno byc ta jak u Ciebie. Im dluzej z Wami siedze tym bardziej zaczynam go nienawidzic! Zniszczyl moje plany i marzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie krotkonozne
No przeciez tlumaczymy wam ze oni musza poczuc ze nie koniecznie was posiadaja na 100% Ze strachu przed utrata was, oswiadcza sie. Nie ma nic gorszego dla milosci niz taka przewidywalnosc jaka im oferujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziałem, żeby nie pytała, nalegała. Ogólnie jestem gorącym przeciwnikiem tej instytucji i było mi wyjątkowo ciężko z podjęciem decyzji. I przyszedł taki dzień, że mówię sobie, a co mi tam. Dla mnie to i tak nie ma znaczenia, a kobietę jeszcze bardziej uszczęśliwie. Dodam, że po ślubie nic się nie zmieniło. Wspólnie dbamy o nasze małżeństwo. Nie doprowadzamy do konfliktów, wszystko rozwiązujemy na bieżąco. Jeśli wystąpi juz jakąś wymiana zdań ostrzejsza, to szybko dochodzimy do porozumienia i natychmiast o tym zapominamy. Nigdy nie wypominamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .LadyKami.
To jest żałosne :o przecież to oni powinni za nami latać i błagać żebyśmy były ich żonami...ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptusia
Kuźwa! Zaraz się pakuję!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 23:)
do nie krotkonozne: czyli co masz na mysli moze mamy miec swoje tajemnice i zaczac spotykac sie z kims innym zeby on zaczal o nas walczyc i po przez swiadomosc utraty partnerki oswiadczyc sie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptusia
I za radą pomarańczki będę udawać że kogoś mam! Albo i naprawdę kogoś znajdę :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 23:)
i Twoja wybranka po tym jak jej powiedziales zeby nie naleggala nie wspominala nic na temat zareczyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .LadyKami.
Ale co ja mam zrobić żeby on poczuł że mnie ma nie na sto proc.?? Jestem atrakcyjna, on widzi jak faceci na mnie patrzą... Ostatnio też przeczytał w moim telefonie smsy od kolegi że tak bardzo mu się podobam, że szkoda że zajeta jestem... Mojego faceta to nawet nie wzrusza! Wcale nie boi się że ktoś mu mnie zabierze ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 23:)
ja tej taktyki(udawania ze kogos mam badz tez spotykania sie z innymi ) nie probowałam ale czemu nie moze sprobuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptusia
No nie wierze Lady! Ja mam podobnie! Mam kilku kolegow których zony są delikatnie mowiac niezbyt piękne a ni patrza na nie i trakruja jak ósmy cud świata. Kochanie to kochanie tamto i zazdrosni i ciagle prawia komplementy. A moj... Jak nie zapytam to nie powie ze ladnie wygladam, w towarzystwie czy przy rodzinie tym bardziej. A nie ma dnie zeby obcy faceci sie za mna nie ogladali. Nie wiem juz co jest nie tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielokrotnie zapewniałem ją, że z nią chce spędzić resztę życia. Siedlisiśmy do ROZMOWY! i ustaliliśmy, że ona już nie wspomina i nie szuka dziury w całym, a ja się postaram ją zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×