Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna 23 :)

DLACZEGO ON nie chce sie oswiadczyc?

Polecane posty

Gość Magda27Magda
Nie bierzecie jednego pod uwagę. Piszecie że dla was zaręczyny nie muszą oznaczać od razu ślubu a skąd on ma to wiedzieć? Może dla faceta oznaczają rozpoczęcie przygotowań do ślubu i dlatego zwleka z decyzją. Na początku tematu zauważyłam że autorka i niektóre panie pomyślały o tym żeby przestać mieszkać razem i że może to go zmobilizuje. To nic nie da. Może w pierwszych latach związku kiedy się jest mega stęsknionym za druga osobą i pragnie się z nią spędzać jak najwięcej czasu to taka odskocznia by może miała sens ale po paru latach? Ja mam w rodzinie taką parę co po 5 latach mieszkania razem ona powiedziała że nie chce mieszkać razem przed ślubem i on się wyniósł i już tak półtora roku mieszkają oddzielnie. Dalej są parą ona zdołowana jeszcze bardziej bo po kilku latach razem jest na etapie chodzenia ze sobą a facetowi zdaje sie jeszcze lepiej bo ma dziewczynę i do tego wolne wieczory gdzie mu nikt nie ględzi nad uchem że nie może grać na komputerze i wyjść z kolegami na piwo. Mam wrażenie że jej narzeczony (po sa po zaręczynach tylko ślub jest przez niego odkładany już 4 rok) jej narzeczony odetchnął po tym jak przestali mieszkać. Ja sama lubię mieć wolny czas na to żeby poświęcić na jakieś swoje ulubione zajęcia podobnie jak mój mąż i nie lubię jak ktoś mi w tym przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda27Magda
Moja rada to rozmawiać o tym czego oczekujecie od życia i wymagać tego. Musicie pokazać że mimo że kochacie to ten związek nie daje wam szczęścia. Moim zdaniem mieszkanie razem jest najgorszą drogą do zawarcia związku małżeńskiego. Jak juz nie chcecie kupować kota w worku to zamieszkać faktycznie przed ślubem z ustaloną datą a nie mieszkać bez ślubu z nadzieją że do niego dojdzie kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyglada tragicznie na tych
Kiedys to w takich sytuacjach byl zwyczaj wtracania sie rodzicow kobiety i stawiania sprawy na ostrzu noza. Czyli grozenia kandydatowi . Albo sie ozeni albo beda jakies krwawe konsekwencje :-D Teraz nie mozna sie juz wtracac w zycie mlodych ludzi i dziewczyny sa poszkodowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak niestety
nikt ich nie poucza ani nie wstawia sie za nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×