Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gattone

Bezpodstawne zatrzymanie i oskarżenie o kradzież

Polecane posty

Gość Kerio x
Napisz skargę na ochroniarzy do komendanta wojewódzkiego policji. On wydaje licencje pracownika ochrony fizycznej. Bez licencji nie mieli prawa cię ująć. Chyba, że byłoby to ujęcie obywatelskie, ale wtedy musiał by być ewidentnie świadek, a nie poszlaki. Tak czy owak możesz im narobić smrodu. Dodatkowo, napisz o tym do lokalnej prasy. Chętnie opublikują jak ochrona nęka kobiety w ciąży, bo to poczytny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczorny sen
kjalsjdhljkdfsa list z zażaleniem i rozmowa z kierownikiem marketu z żądaniem zwolnienia konkretnych panów z ochrony. moja mama tak zrobiła rozumiem że na monitoringu nagrali cie przy nabialeze coś poprawiasz a nie przy kremach wiec bez jaj Słuszna uwaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powieeem tak
mam nadzieję, że jeszcze napiszesz jak ma się ta sprawa. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi się wydaje
Wydaje mi się, że to jednak ściema, bo jak mi ukradli torebkę z zawartością, gdzie sama torebka kosztowała prawie 300 zł, a w środku karty, dokumenty, pieniądze, kosmetyczka z buteleczką perfum itd. to nikomu na policji się dupy ruszyć nie chciało, poza wypisaniem mi kwitka o kradzieży dokumentów, więc już widzę jak ją za 5 zł ścigają. Raczej mogła naubliżać tym policjantom, bo za ten krem to szczerze wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgsdfsdas
mnie keidys zatrzymali bo weszlam do srodka z plecakiem i mi plecak przegrzebali i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3782738297
Mi sie takie coś podobnego zdarzyło w Biedronce, ale zupełnie be podstawenie mnie zatrzymali, na zasadzie że przyszłam tuz przed zamknieciem i długo łaziłam, jakies totalne bzdury. Ochroniarz mnie poprosił na zaplecze, i zeby opróznic kieszenie. Zrobiłam to, miałam tylko klucze. Ta jego mina rozczarowana, ani słowa jak przepraszam, itp. Biedronka była w Poznaniu przy Promienistej. ZDenerwowałam sie niezle, byłam tam stałym klientem i robiłam zakupy dzieńw dzień przedtem, tym bardziej się zdenerwowałam bo raz słyszałam jak bili kogos na zapleczu za kradzież... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra,wspolczuje autorce
i wszystkim ,ktorzy mieli kiedykolwiek taka sytuacje mieszkam w Niemczech i w sklepie zachowuje sie jak nienormalna,biore cos,potem odkladam,nie raz wypilam pol butelki napoju,zanim dotarlam do kasy,stoje niezdecydowana przed polkami,gadam przez telefon itd i nigdy mnie cos takiego nie spotkalo to jest wstyd po prostu WSTYD,ze klienta traktuje sie jak potencjalnego zlodzieja!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3782738297
A policja to takie samo dno jak ci ochroniarze. Ja jak usułyszałam jak prowadza na zaplecze tego goscia- taki biedny pojaczek, i potem jak go dwa razy wiekszy ochroniarz słyszałam że bije, totalnie zwątpiłam. Zadzwoniłam na policje... Myślałam, że się cokolwiek przejmą... A dyżurny do mnie powiedział..... że ochroniarz moze robic w sklepie co mu sie podoba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja tak samo miałam w KAUFLANDZIE W PABIANICACH, masakra to są ścierwy i dlatego tez nie kupuje juz w marketach. Po zrobieniu zakupów i jakis pan podszedł do mnie i poprosił mnie na zaplecze bo jestem podejrzana o kradzież !! pan nie chciał podac swojego imienia i nazwiska oraz stanowiska twierdzac że ochrona danych osobowych. ja wkurzona cala stytuacją nie potrzebie pokazałam torbę- oczywiście nic nie ukradłam, ale jestem wsciekła na gówniarza który mnie tak potraktował, i następnym razem trzeba byc czuinym, najpierw trzeba wezwać policję i pytac o dane tej osoby a jak nie hce podać i wezwać policję nie pokazywać nic.Nie dość że w tych marketach stare rzeczy sprzedają, oszukują na cenach, to jeszcze się uważają za firmę byle jakiego pochodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpion1962
Czy kiedyś ktoś z was stał po tej drugiej stronie , czy wiecie co w danej chwili czuje ten pracownik , sory , ale niektórzy klienci przesadzają , próbują się dowartościować w markecie wyżywając sie na kasjerach , gdyby zdjąc kamery prawie każdy brał by sobie gratiski .To jest smutna prawda gdy łapie się zlodzieja zawsze mówi , że to nie jego reka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bertokaw
Tutaj jeszcze inna ciekawostka - http://taxcare.pl/policja-przeslucha-swiadka-a-potem-wystawi-mu-pit/ Czy to dotyczy również przesłuchania przed sądem? W poprzednim roku byłem przesłuchiwany przez sąd, dostałem zwrot utraconego dochodu, ale nie wynikało z tego nic, poza przelewem na który czekałem kilka miesięcy. Czy w takiej sytuacji nie powinienem tego samodzielnie rozliczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×