PODOBAJĄ MI SIĘ NISCY FACECI, A MAMA MI DOKUCZA Z TEGO POWODU

Sama mam 165cm, jestem chuda, nie jestem brzydka, staram się dbac o siebie- siłownia, fryzjer itd. Od zawsze podobaja mi się faceci w przedziale wzrostu tak 167-174cm :-O Mama mówi,że stać mnie na kogos lepszego, a cały czas do domu przyprowadzam niskich. co zrobic ten typ tak ma:-O

jejus ja przyprowadziłam mojego (teraz już) męża on ma 165 a ja mam 170 i też mama się przejmowała i wypominała przeszło jej teraz jest mega happy, że akurat z nim jestem i uważa, że to najlepszy zięć na świecie :)) nie przejmuj się, polubi Twojego faceta, pozna go lepiej, to oleje jego wzrost

Biez tego na ktorego masz najwieksza chrapke;) To jest twoje zycie! I nie jestes juz dzieckiem zebys sie miałą słuchac mamy;)

jestes wyzsza od meza nie przeszkadza Ci to???

zazdrosna ? czy jak

ja mam 165cm, mój obecny chłopak ma jakies niecałe 170cm i bardzo mi sie podoba,

a czemu miałoby przeszkadzać? jest świetnym facetem,. jesteśmy szczęśliwi jakie znaczenie ma te kilka cm??

nie powinna mieć watów boście się zwąchali idealnie

tak tylko pytam autorko a ile masz lat ze mama Ci tak mowi.... powinan sie cieszyc....

ile mam lat? 22

hmmm to ja mam tyle co Ty, skoro Ci sie podobaja to sie umawiaj i nie sluchaj mamy powiedz ze jestes dorosla....

A mi sąsiadka potrafiła powiedzieć że mój chłopak jest dla mnie za niski. SĄSIADKA to jest dopiero coś kiedy rodzice takich uwag sobie oszczędzają, a takie osoby się wtrącają.

o wspolczuje..... ja takich rzeczy nie mowie, bo to moze zranic... moge tylko pomyslec ale nigdy powiedziec...

podobają Ci się niscy faceci :D:D:D wmawiaj sobie dalej. Po prostu nasz zaniżone poczucie własnej wartości i dlatego myślisz,że żaden wysoki Cię nie zechce...rodzina chce dla Ciebie dobrze, stara się uzmysłowic Ci, że nie jesteś dziewczyną najgorszego sortu i stac Cię na normalnego faceta. Jeszcze im podziękujesz

Chałabała - ale Ty wiesz, że to TY masz zaniżone poczucie własnej wartości? Może się jej tacy podobają, dlaczego nie?

moor - ja mam poczucie adekwatne...dlaczego jej się tacy nie mogą podobac? bo biologia tak to ustawiła : nie ma kobiet, którym podobaliby się niscy

Ja nic o tym nie wiem, a biologii niestety naczytałam się dużo :P Różne są gusty, inna sprawa, wyobraź sobie, że moją znajomą dwa tygodnie temu zaopatrzył w dorodne poroże facet niższy od niej o pół głowy jak nie lepiej :P

moor - no gusta są różne, ale w temacie wzrostu faceta akurat jest jednomyślnosc. co do Twojej znajomej to przykro mi, że jest tak paskudna, że zadaje sie z kurduplem, ale może jak nad sobą popracuje to jakiś wysoki ja zechce (o ile nie chodziło Ci o to, że ona ma 190 a jej o pół głowy niższy facet 183)

Wiesz, numer polega na tym, że dziewczyna bardzo fajna. Jak przeczytałam Twój wpis to do jakoś mnie oświeciło, że jest od niego wyraźnie wyższa, a powodzenie ma też u facetów na których ciężko oka nie zawiesić. A sama ma może z 170 z hakiem (jest trochę wyższa ode mnie). Po prostu w takim się kiedyś zakochała - chociaż moim zdaniem gość jest menda z samego wyrazu twarzy. I nie, nie panuje jednomyślność - nie ułatwiaj sobie życia.

moor - gdyby była fajna mogłaby miec wysokiego i by na tego niskiego nawet nie spojrzała. jest jednomyslnosc akurat, to jest fakt, niczego sobie nie ułatwiam

Nie jest Polką, jej się facet podobał taki jaki był :)

Albo inaczej - wygląda lepiej ode mnie, a miała niższego faceta niż ja :P

ale zrozum, że nie mógł jej się podobac. musiała go wziąc z braku laku, bo wysocy jej nie chcieli. że niby co? ona wygląda lepiej od Ciebie, ale ma niższego kolesia:D:D:D moor ja rozumiem Twoją chęc do pisania niestworzonych historii, sam parę lat temu lubiłem się w to bawic, ale w postach Ci słabo wychodzi, może poczytaj parę książek na temat pisania i machnij jakieś opowiadanie to wtedy na pewno wszyscy chętnie poczytamy

Jesteś gorszy od BSA, bo tamten historię pod swoje dyktando podstawia, a Ty teraźniejszość. Tak, postawna, w miarę wysoka dziewczyna z twarzą kupidyna i sporym biustem wygląda lepiej ode mnie. I wiem, że miała propozycje od lepszych facetów (nie tylko z wyglądu, przede wszystkim lepszych z charakteru), bo sama jej pytałam czemu nie zamieni tej mendy z którą jest na któregoś z facetów którzy ją podrywali. (Wiem, jestem okrutna...ale miałam racje).

nic nie stawiam, pod swoje dyktando, przecież chciałbym, żeby było inaczej... i naprawdę jak chcesz pisac fantastykę to poczytaj jak np zrobic dobry opis zmyślonej postaci, na pewno Ci się przyda

a że od BSA jestem gorszy to wiem, przecież on ma ponad 190

Zabawny jesteś, no ale ok, sam przyznałeś kiedyś, że odbija ci przez kompleksy :)

I co, skoro jest szczerbaty to przez bójki? :P

ja tak napisałem? nie może byc! raz, że nie mam kompleksów - obiektywnie jestem kurduplem; dwa - mimo mojego kalectwa jednak jakaś w jakiejś tam mierze jestem facetem, więc do kompleksów bym się w życiu nie przyznał

BSA może sobie zęby zrobic, ja już nie urosnę...poza tym czym są braki w uzębieniu wobec takiego wzrostu?