Dziewczyna, przyjaciółka i problem

Witam wszystkich. Moja dziewczyna ostatnio ze mną zerwała (bylismy ze sobą 2 lata) w sumie bez powodu (przez głupote). Ostatni raz rozmawiałem z nią kilka dni temu i powiedziałem prosto z mostu co czuje, mówiąc równocześnie że chce byc dalej razem. Ona powiedziała, że nie wie i że potrzebuje czasu. Obróciłem sie na pięcie i oddaliłem się z miejsca zdarzenia. Krótko mówiąc zaczełem ja olewac nie odpisuje na smsy. Dziś dostałem coś w stylu "Przepraszam, że nie jesteśmy już razem Bogdan (celowa zmiana imienia:) ) ale nie bądź zły jeju no". Ale jak mam nie byc zły jak mówiła, że kocha itp. a teraz zerwała? Po zastanowieniu wpadłem na pomysł aby pogadać (przez telefon) z jej dobrą przyjaciółką (a moją dobrą kumpelą) i zapytać prosto z mostu o co jej chodzi. Czy kogos ma, albo poznała albo jeszcze cos innego. Co mam robic ludzie?

mozliwe ze poznala, ale nie licz ze przyjaciolka ją wygada. Musisz poczekac, zobaczysz co czas przyniesie. Nie odzywaj sie z tydzien i potem zagadaj zobaczysz co zrobi. Dlaczego zerwala z tobą?

zweryfikowałeś rzeczywistość, ciesz się że już teraz i żyj dalej

Ale co mam niby powiedzieć za ten tydzień? Poszło o głupote, o sytuacje w której w sumie nic nie mogłem zrobić a ona ma do mnie o to pretensje. Powinna raczej miec do kogos innego pretensje a nie do mnie.

żizellla "zweryfikowałeś rzeczywistość, ciesz się że już teraz i żyj dalej" Roziwń to...

??

Szczerze to wolał bym wiedzieć, że kogoś poznała itp. niż się zamartwiać bo mi na niej zależy a wtedy sytuacja była by jasna...

no przeciezsytuacja roziowj sie b.dobrze. ona zerwała, ty ja zlałes a teraz ona chce wrocic. odezwij zaproponuj spotkanie i zobacz co i jak.

już rok, myślę że to dobra taktyka, czuję ze na dniach przyjdzie przepraszać

fsffsd "no przeciezsytuacja roziowj sie b.dobrze. ona zerwała, ty ja zlałes a teraz ona chce wrocic. odezwij zaproponuj spotkanie i zobacz co i jak." A jak zaproponuje spotkanie a ona tylko powie, że przeprasza za to że mnie tak potraktowała ale nie chce byc razem... W sumie to olewam ją dopiero kilka dni więc nie wiem czy dostatecznie zmiękła.

no i co z tego ze tak powie? powiesz spoko, wybaczam, ale zebyła jasnosc, ze nei przyjażnie sie byłymi i wyjdziesz z usmiechem;)

fsffsd "no i co z tego ze tak powie? powiesz spoko, wybaczam, ale zebyła jasnosc, ze nei przyjażnie sie byłymi i wyjdziesz z usmiechem" I co potem? Nie chciał bym kończyć tego przez taka głupote...

chcesz byc jakakolwiek dziewczyna, musisz sie godzic ze mozesz sie z nia rozstac. na siłe sie nie da. jak zaczniesz myslec, to koniec fajnego zwiazku

myslec "musze z nia byc"

fsffsd chcesz byc jakakolwiek dziewczyna, musisz sie godzic ze mozesz sie z nia rozstac. na siłe sie nie da. jak zaczniesz myslec, to koniec fajnego zwiazku Może napisze jej sms, że "jak cos chcesz to mozemy pogadać ale na smsy juz nie odpisuje"?

zazdzwon, bedziesz tam w smsy bawił

zapronuj 2 terminy spotkania jak nie bedzie chciał to niech spier******* zajmij sie innymi

Wydaje mi się, że sms-em lepiej wyjdzie bo będzie coś w stylu, że mam to troche w dupie i odpisałem przy okazji...

jak tam, chcesz, ale powaazni ludzie w powaznych sprawac do sibei dzownia.

Sorry ale pierwsza informacja, że zrywa była przez sms dopiero potem w oczy powiedziała...

no to na cholere ciw gole taka laska??????!!!!!!!

Zawsze była inna i to pierwsza wogóle akcja w tym stylu i dlatego jestem zdziwiony a zarazem zaniepokojony...

Obróciłem sie na pięcie i oddaliłem się z miejsca zdarzenia. Krótko mówiąc zaczełem ja olewac nie odpisuje na smsy. Szczerze to wolał bym wiedzieć, że kogoś poznała itp. niż się zamartwiać bo mi na niej zależy a wtedy sytuacja była by jasna... :D, :D, :D, :D, :D, :D Jak sie wybiera nieodpowiadanie na sms-y to naturalna konsekwencją tego wyboru jest nieświadomość co do dalszych losów osoby która smsy słała Popracuj nad logiką :P

"zawsze była inna" "jest nafjnsza" "napewno cos sie z nia dzieje dziwnego" itp daj spokoj sobie facet. moze ma cos za uszami, a moze nie wie, na cholere CI rozkminiac. ja bym sie onei dozwaył juz do takieiej co zrywa smsem. sa inne, nawet ciekawsze dziewczyny

"Jak sie wybiera nieodpowiadanie na sms-y to naturalna konsekwencją tego wyboru jest nieświadomość co do dalszych losów osoby która smsy słała Popracuj nad logiką " Wspólni znajomi, ktoś uczciwy mógłby mnie poinformowac...

"daj spokoj sobie facet. moze ma cos za uszami, a moze nie wie, na cholere CI rozkminiac. ja bym sie onei dozwaył juz do takieiej co zrywa smsem. sa inne, nawet ciekawsze dziewczyny" Rozumiem po 2 latach taka akcja. Żal no ale cóż. Jutro będe sie z nią widział (uczelnia) może wtedy powiedziec że jak cos chce to możemy pogadać a nie smsy mi pisze...

pograzasz sie koles, zamiast sobioe powiedziec "ok trudno i poznawac nowe laski" to ty sie pograzasz w rozmyslaniach o niej.

Wspólni znajomi, ktoś uczciwy mógłby mnie poinformowac... Ktoś komu ona zaufała i sie zwierza tak? :D No, faktycznie to ktoś super uczciwy, zwłaszcza wobec niej :P

fsffsd "pograzasz sie koles, zamiast sobioe powiedziec "ok trudno i poznawac nowe laski" to ty sie pograzasz w rozmyslaniach o niej." Może masz racje ale serce nie sługa:)

a pierdol tak dlaej mowiac dosadnie. mysl tak dalej a najlpsze lata sie uciekaja. zastnow sie co jest waznijsze. ty i twoje szczescie czy laska ktora po 2 latach nieumie zebrac sie na szczerosc i zwykła rozmowe a nie smsy.