czy mężczyźni potrafią byc jedynie egoistami?

czytając tematy i wypowiedzi na forum, obserwując życie - można dojść do żałosnego wniosku na temat dzisiejszych facetów, że potrafią być jedynie egoistami i są mało odporni na życie oczekując że będzie ono usłane różami. Starsznie łatwo jest urazić ich ego a moze jest ono przerośnięte... - może ktoś powie że jest inaczej?

jak widzisz moja droga nikt nie śmie protestować:)

czyżby to była prawda?!

A wy panie drogie niby święte? Jesteście pustymi materialistkami

Kre..... Nie masz racji tak uogólniając, poza tym istnieje kwestia na jakiej podstawie definiujesz swoje oskarżenie, jasne że nie każda jest święta ale to nie znaczy że każda jest zła..

Tak samo nie wszyscy są egoistami

Kre... Pod warunkiem że jesteś mężczyzną dlaczego uważasz że nie jesteś egoistą? Zamiast odpowiedzieć na pytanie od razu zaatakowałeś kontrą..

Nie masz racji tak uogólniając, poza tym istnieje kwestia na jakiej podstawie definiujesz swoje oskarżenie, jasne że nie każda jest święta ale to nie znaczy że każda jest zła.. On uogólnia, ale dokładnie tak samo jak Ty. Oskarżasz wszystkich facetów, że są egoistami, próbując podać jakieś wątpliwe argumenty, które mają być prawidłowe wobec wszystkich jednostek, chyba, że coś źle zrozumiałem, wtedy przepraszam. Ale kiedy Hitler mówił, że wszystkiemu winni są Żydzi, to tacy jak Goebbels dostarczali mu pewnych argumentów.

mężczyźni (nie wszyscy, ale ogromna część) jest słaba psychicznie. Przykłady z forum? 1. Byłem przy porodzie- nie chce/nie mogę kochać się z żoną. Bo co? Bo się naoglądał biedak krwi, gdy JEGO dziecko przychodziło na świat, zamiast ekscytować się chwilą narodzin dziecka- on przeraził się w tym momencie wyglądem cipki kobiety. 2.Nie mogę sobie znaleźć kobiety- no to jest zawsze wina tych niezainteresowanych kobiet, bo na pewno są to kurwy, materialistki etc. 3.Mam już kobietę, ale ona chce bym więcej osiągnął w życiu- idzie taki debil na studia, po których nie ma pracy- i w efekcie w wieku 26 lat ani doświadczenia, ani perspektyw na pracę, co najwyżej na kasie w Biedronce. I nie jest w stanie zrozumieć,że większości tych kobiet nie zależy na niewiadomo jakim bogactwie, ale nie bardzo mają ochotę wegetować w imię miłości od pierwszego do pierwszego. 4. Mam żonę, ale ją zdradzam- oczywiście bardzo żałuje, ale dopiero jak się sprawa rypnęła i żona go wyjebała z domu. On jest teraz bardzo nieszczęśliwy i zły,że żona nie może zrozumieć,że to był TYLKO seks. i tak kurwa w koło macieju...

vswrgrt :) no i właśnie na takiej podstawie pytam... To jak my kobiety mamy funkcjonować przy takich facetach????

żizellla Bardzo źle zadane pytanie. To tak, jakby Hans Stark zapytał w obozie Żyda idącego na śmierć, i tak wiedząc swoje i mając mózg zapchany propagandą, "dlaczego uważasz, że nie jesteś niszczycielem cywilizacji". Cokolwiek powie ten człowiek i tak nie przekona to Starka, bo i tak wie lepiej. Już sam fakt tak ogromnej generalizacji sprawia, że większości piszących tu facetów, nie będzie się chciała z Tobą żreć. W tym ja. Nie chce mi się udowadniać komuś, że to co o mnie mówi nie jest prawdą. Tym bardziej, że mówi to o mnie, nie znając mnie.

i widzisz? Już narasta agresja... A mo chodzi o to żeby któryś z WAS powiedział że niejs takim, dlatego pytam "CZY" a nie stwierdzam faktu :P

Na podstawie paru przykładów z forum, oceniacie to, że większość facetów jest słaba fizycznie ? W Oświęcimiu, robiono zdjęcia Żydom ze wszelkimi deformacjami, a następnie wysyłano je do muzeum wyższości rasy aryjskiej (jeśli ktoś chce się tym głębiej zaciekawić, polecam książkę Andrieja Pogożewa "Ucieczka z Auschwitz"). Też mogę skopiować parę tematów, w których kobiety się żalą i układać na tej podstawie jakieś dziwne teorie. "Kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą", oczywiście nie dla wszystkich, czasem autor wypowiadanych kłamstw po tylu ich powtórzeniach przekonuje po prostu samego siebie i swoich "forumowych popleczników", jeśli oczywiście mówimy o dyskusjach na forach.

Wiesz no nie wszyscy mężczyźni są tacy, zawsze można liczyć na to szczęście,że się trafi ten lepszy gatunek. Mnie osobiście najbardziej wkurwia punkt 3. Ok mamy równouprawnienie, ale od zarania dziejów było tak,że mężczyzna był od przynoszenia zwierzyny do domu i od dbania o takie podstawowe rzeczy. Mój mąż nie zarabia niewadomo ile- ale oboje zdajemy sobie sprawę,że to musi być przynajmniej 3 000 zł, bo tu gdzie mamy mieszkanie byśmy nie wyżyli z dzieckiem. I nie jest tak,że on się czuje dymany na kasę przez mnie. Jest po prostu dorosłym odpowiedzialnym człowiekiem, który ma dziecko i wie,że musi mu zapewnić byt a że nie udało się władować dziecka do żłobka to ktoś- tym kimś jestem ja- musi z nim zostać i zająć się brzdącem:) A masa facetów liczy na to,że za 1200 zł-1500 zł zwojuje pół świata i kobieta padnie im do stóp, tylko po to by potem stać w kolejce po zasiłek.

żizellla Kiedy się nie ma czego odpowiedzieć, to się oskarża o agresje, tak najłatwiej. Nie mam zamiaru tłumaczyć się przed kimś, komu wydaje się że mnie zna lepiej niż ja, sam siebie. W moim poście nie ma żadnej agresji. Jest za to ciekawość i próba wytłumaczenia Ci błędów w Twojej logice. Jak widać tak się napędziłaś swoją "ideologią", że boisz się dyskusji, wolisz się wykręcać...szkoda.

Może nie podczas libacji, moje wypowiedzi dotyczą rzeczywiście niektórych osobników z forum,ale weź pod uwagę,że zaznaczyłam,że nie wszyscy mężczyźni tacy są. Ponadto biorę pod uwagę również mężczyzn, z którymi pracowałam i których znam.

vswrgrt Też mnie denerwują ludzie, którym nie chce się nic w życiu osiągnąć. Ja mam sporo mniej niż 26 lat, a już teraz dążę do tego by sporo w życiu osiągnąć. Wiele takich osób widzę, którym nie chce się niczego osiągać, ale dotyczy to też kobiet. Mi nie zależy na tym, by w przyszłości moja żona zarabiała nie wiadomo ile. Chciałbym jednak związać się z taką, która jest mądra, z którą będę mógł rozmawiać o czymś więcej niż totalnych błahostkach :). Rozwój człowieka zawsze jest pożądany, a kiedy ktoś ma do tego warunki to aż dziwne jest, że z tego nie korzysta, a znam wiele takich osób.

vswrgrt To dobrze, że to zaznaczyłaś :). Generalnie, znam zarówno wiele kobiet, jak i facetów, które nie są wiele warte. Ale nie jest to powód do generalizowania. Są takie czasy, że wiele osób zdaje się nam być totalnie do siebie podobnymi. Tak w sumie w jakiejś części jest, globalizacja robi swoje.

Może nie podczas libacji, zgadzam się z Tobą. Natomiast takie nadeszły czasy,że mamy mnóstwo kalek życiowych, którzy notabene są tymi kalekami na własne życzenie. Nie każdy musi być po studiach, ale warto mieć cel, który się realizuje, który może dać na kasę na chleb, bądź więcej chleba:D Ale badania przeprowadzane przez socjologów, wyraźnie pokazują,że to obecnie kobiety są bardziej ekspansywne, bardziej ambitne i pragną mieć w życiu więcej dzięki samym sobie. Jest to całkiem nowa tendencja, ale może się utrzymać. Oczywiście nie brakuje wśród kobiet księżniczek z dwoma lewymi rączkami. Ale mężczyźni zaczynają się stawać grupą bierną.

Poproszę o źródło badań. ;) Chętnie się zapoznam. Ważne też na czyje zlecenie były prowadzone badania. Instytut Naukowy Heinricha Himmlera też prowadził badania "naukowe", na podstawie których chociażby homoseksualiści wysyłani byli do Dachau, a potem do innych obozów. Powiem Ci, że nie specjalnie interesuje mnie zachowanie mas. Niezależnie od tego, jakie mamy czasy, swoją drogą "czasy" to niezła wymówka dla leniuchów, nie zapominajmy, że każdy z nas jest indywidualizmem i każdy powinien, w swoim interesie, dążyć do szczęścia dla siebie i tych, których kocha. A jeśli chodzi o cel, jeśli sami go sobie nie postawimy, inni zrobią to za nas.

i myślą tylko o jednym! świnie! :O

Muszę iść dziewczyny, potem może jeszcze wlezę ;). Jak ktoś będzie chciał pogadać to później sobie popiszemy. Miłego dnia. :)

Może nie podczas libacji ale u ciebie widać tylko kontrę a nie chcęć rozumienia

vswrgrt otóż to! Kobiety są zaradne, potrafią dzięki własnej pracy i wysiłkowi osiągać upragnione cele, ale nie daj boże niech zaczną wymagać czegoś od faceta - jaka im się wtedy krzywda dzieje. Im bardziej nieudolny facet tym bardziej jest roszczeniowy i tym bardziej niezależnej i odpowiedzialnej kobiety szuka która weźmie na siebie jego niudolność. :) A kobieta... taka kobieta szuka parntnera równego sobie ale też i uczuciowego, wyrozumiałego z tzw. silnym ramieniem. Cóż nam po tych wszystkich cwanych nieudacznikach zapatrzanych w siebie.. :( nie potrafiących nawet pocieszyć czy wesprzeć - to też ktoś zakwalifikuje do materializmu?!

żizellla Zawsze staram się zrozumieć, ale kiedy widzę tak skrajną generalizacje to po prostu nie potrafię. Mówisz, że nie stwierdzasz faktu, że faceci to egoiści, ale zadając pytanie sugerujące pewną odpowiedź. Podajesz "argumenty", które świadczą o tym, że jednak pewien "fakt" stwierdzasz, na końcu pytając "może tak nie jest ?" Podobny styl wypowiedzi, w pewnym momencie swojej kariery stosował Lepper, pytając w sejmie, czy polityk partii x wziął łapówkę w wysokości y w restauracji b. :) Teraz muszę spadać, ogarnąć chałupę :). Siebie samego nie uważam za egoistę, jeśli oczywiście to Cię ciekawi ;). Wpadnę tu potem. Za jakieś może pół godziny.

żizellla Jest trochę takich facetów, tak samo jak sam znam wiele kobiet, które nie potrafią docenić wymienionych przez Ciebie cech u facetów... Różni są ludzie, ja nie jestem w tej chwili w żadnym związku, cały czas czekam na odpowiednią kobietę. Teraz już naprawdę spadam :P PS: Tak myślałem, ze miałaś z facetami złe doświadczenia, ja też nie miałem lekko koleżanko, ale nie możemy się zamykać na związki, nikt z nas nnie jest samotną wyspą. Do usłyszenia ;)

wrzucilas wszystkich do jednego worka? hm

jestem kierownikiem w tej chwili przebywam na bezpłatnym urlopie po to by móc się zająć moim dzieckiem, a branżę mam typowo męską. I nie wierze,że w mojej firmie skumulowały się same cipy, a taka jest smutna prawda, że nie ma absolutnie ani jednego mężczyzny w firmie, który byłby w stanie zaimponować pracującym tam kobietom. Ponadto wszystkie stanowiska kierownicze są obsadzone przez kobiety- szefem firmy jest kobieta- w zarządzie 90% to kobiety, a panowie, którzy są na gorszych stanowiskach pozwalają sobie na komentarze typu: "karierowiczki", "pewnie dupy dała za stanowisko" tylko ja się pytam komu, skoro rządzą tą firmą same baby? Nie ma znaczenia,że znam 3 języki,że moja przyjaciółka jest wybitnie uzdolnionym negocjatorem, wg panów tam pracujących na pewno przekonuje potencjalnych kontrahentów dupą. Kobiety są po prostu zawzięte. Wiedzą czego chcą. Nie mówię,że nie ma takich facetów, ale są to jednostkowe przypadki. Znałam może z 10 takich mężczyzn, z czego jeden z nich został moim mężem. Mój mąż jest ambitny wie,że jak się wzięło kredyt na mieszkanie to trza go spłacać, wie,że dziecku nie wystarczy narysować obiadu na kartce by się najadło itd. Ja zawsze wiedziałam jak ma moje życie wyglądać. Nie oglądałam się na innych tylko ciężko zapierdalałam, uczyłam się tego co mogło mi się w przyszłości przydać. I osiągnęłam to czego chciałam.

ku mojemu zadowoleniu zaczynają się odzywać być może i nie egoiści skoro to tak co niektórych dotknęło. Nie generaluzuję - szukam odpowiedzi że tak nie jest jak to zostało zawarte w pytaniu ( co pragnę podkreślić - pytaniu a nie twierdzeniu) tematu. To może zacznijcie popierać swoją pozycję zbulwersowanych przykładami które rozwieją wątpliwości wielu kobiet co do mężczyzn? :) Trochę optymizmu...?

czy ja wiem, czy optymizmu? wiesz co? to jest trochę tak na zasadzie:uderz w stół, a nożyce się odezwą:)