Wiara w boga - slabosc czy głupota?

Wiesz co skarbie, umiem używać internetu, więc daj spokój z tym kopiuj - wklej. Będę chciała to poczytam.

Boga doświadczam osobiście, wiem KTO zmienił moje życie i jak ono wyglądało bez Niego a jak wygląda z Nim i to jak odpowiada na moje modlitwy w sposób niewyobrażalnie realny- jest dla mnie dowodem. Są sprawy tak osobiste tak szczegółowe i nie ma w tym zbiegów okolicznosci tylko realne działanie Boga.

Adalis - ja doskonale zdaję sobie sprawę, że dla ludzi wierzący skrzaty i bóg to dwie różne kategorie. Sama po prostu nigdy nie mogłam jakoś uwierzyć w byty nadprzyrodzone, niezależnie z jakiego folkloru, mitologii czy religii pochodziły.

no to poczytajcie.. www.showup.tv/pp/apocominick

Dla was WSZYSTKO musi byc podparte naukowo A nawet najwieksze mózgi w dziejach świata twerdza ze nie da sie wszystkiego wytłumaczyc naukowo Bo "coś" jest siłą sprawczą wszystkiego i nie jest to nic przyrodniczego

ja wierzę w Boga i nie jestem słaby czy głupi, możliwość jego istnienia wynika z teorii strun i teorii kwantowej świadomości

a dalczego mam nie cytować znanych WYBITNYCH nauowców? :D boli cię to ?:):):)

Izaak Newton "Biblia zawiera więcej potwierdzeń swej prawdziwości, niż dowolna historia świecka." "To cudowne ułożenie Słońca, planet i komet może być dziełem Istoty wszechmocnej i rozumnej. A jeśli każda gwiazda jest ośrodkiem systemu podobnego do naszego, to na pewno wszystko zostało urządzone według podobnego planu i wszystko musi być poddane jednej i tej samej Istocie. Ta Istota nieskończona rządzi wszystkim (...). Bóg jest Istotą najwyższą, wieczną, nieskończoną(...)."

G. Mconari: "Jako badacz praw natury wszędzie natrafiam na ślady cudów Bożej wszechmocy. Tylko z pomocą Boga, który rozliczne i tajemnicze siły natury stawia w służbie człowieka, zbudowałem ten przyrząd." (Marconi zbudował jako pierwszy radio)

Adalis - bo taka po prostu jestem. Nie interesuje mnie wiara w coś co ani nie jest mi potrzebne, ani nie można mi udowodnić, że jest. Kamelia - podałaś link, wystarczy, z chęcią poczytam, ale jak tak samo jak nie zjem robaków czy też ludzkiego serca jak pewien WYBITNY wykładowca i naukowiec z Oxfordu tak nie muszę podzielać przekonań religijnych Einsteina.

C.F. Gauss (wybitny matematyk z przełomu XVIII/XIX wieku): "A teraz Bóg z tobą, mój dobry, kochany przyjacielu, niech ci słodkim będzie ten sen, życiem zwany, przedsmak prawdziwego życia, oczekującego na nas po przekroczeniu progu śmierci"

Uważam że nie każdemu jest dane otworzyć się na Boga Nie każdy może zrozumieć istotę stworzenia Dla niektórych to zawsze będzie tajemnica, bajka Tym bardziej ejstem szczęśliwa że ja jednak wierzę I nie potrzeba mi na to dowodów naukowych Pozdrawiam:)

ale te cytaty z innej strony :D:D pocytuję jeszcze te piękne słowa:) Werner Heisenberg (jeden z twórców mechaniki kwantowej): "Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni ciebie w ateistę, zaś na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg."

"możliwość jego istnienia wynika z teorii strun" chcesz mi powiedzieć, że jak np. pobrzynkolisz sobie na gitarze to przychodzi do ciebie bóg ?:D buahahaha jesteś je.bnięty :D

Może, ja jestem szczęśliwa bez tego. Inna sprawa, że z nauki również wiemy, że ludzie naturalnie potrzebują w coś wierzyć, więc nie ma w tym nic złego. Każdy ma swojego "konika". Jak się okaże, że masz rację trudno, ja się będę w piekle smażyć :P

:D Niektórzy widzę zamknięci nie tylko na Boga ale i na logiczne myślenie:P

Kamelia - jak będę chciała to sama znajdę, poza tym co to ma na celu? To, że uznaje kogoś zasługi odkrywcze nie znaczy, że muszę się z tą osobą zgadzać w sferze personalnej.

chcesz pozostać na pewnym poziomie- bedziesz ateistą, jak pójdziesz dalej poznasz Boga- OSOBISCIE twoja decyzja, odwaga i mądrość. ignorujesz- nie wierzysz- dużo stracisz...WYBIERAJ !!! :):):)

dla mnie np Pascal , (ten od prawa Pascala), przez wiarę w Boga zaprzepaścił swój talent, wiara zrobiła z niego dewota, który swój umysł zmarnował na czcze wydumanie myśli o Bogu......

Moorland :)Ja znikam:)Dzięki za konstruktywną wymianę poglądów;)

"chcesz mi powiedzieć, że jak np. pobrzynkolisz sobie na gitarze to przychodzi do ciebie bóg ? buahahaha jesteś je.bnięty" co za pustak :o

Czyli co - czyli tyle, że patrząc na piękny krajobraz jeden zachwyca się dziełem boga, a drugi siłą natury.

Robert Millikan (doświadczalnie zmierzył ładunek elektronu): "Dla mnie niepomyślanym jest, że prawdziwy ateista może być naukowcem" "Nigdy nie znałem myślącego człowieka, który nie wierzyłby w Boga" "Nauka zdominowana przez religijnego ducha jest kluczem do postępu i nadzieją ludzkości" a czy ja to tylko dla ciebie piszę ????:D:D:D:D są jeszcze inni, może chcą poczytać :):):) nie bój się prawdy!!!!:D:D:D

Adalis - papa, miło się rozmawiało. Kamelia - zostanę przy empiryzmie, skupię się na tym co mogę poznać, najwyraźniej moja duchowa strona leży.

Charles Townes (wynalazca lasera): "Nauka chce poznać mechanizm Wszechświata, religia - znaczenie. Obie nie mogą być rozdzielone."

Ja widząc piękny krajobraz zachwycam się siłą natury która działa z woli Boga:)To mój pogląd jako osoby wierzącej a jednocześnie biologa:)

Dobra bo uciekam, uciekam i jakoś dalej tu siedzę:P Pozdrawiam wszystkich;)

Arno Penzias (odkrywca mikrofalowego promieniowania tła): "Nasze najlepsze dane (dotyczace Wielkiego Wybuchu) sa dokładnie tym, czego bym sie spodziewał, gdybym miał tylko Piecioksiag Mojżesza, Psalmy i Biblię jako całość."

Adalis - też ładnie powiedziane, mnie zawsze tej duchowej części brakowało :P Kamelia - mam pewną rezerwę co do mówienia, że religia "poznaje" znaczenie. To tylko teorie i zbiór wierzeń plus personalne przekonania. To nie są fakty. No, ale zapewne daje to jakąś głębię egzystencji.

Kamelia - a ten ostatni cytat chociaż zrozumiałaś?