Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość serce czy rozum??

słuchać serca czy rozumu ?!!??

Polecane posty

Gość serce czy rozum??
ja 25, on 29...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbmb
myślałam że jesteście starsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce czy rozum??
powiedzial, ze tu nie chodzi o inna kobiete... choc prawda jest taka, ze mowi sie rzne rzeczy , a robi sie co innego czasem... wszystko o czym piszecie bralam pod uwage.. dlatego sie wacham... roznie w zyciu bywa, casem ludzie doskonale znajacy sie pare lat potrafia wywinac sobie niezly numer, wiec ja tym bardziej nie moge niczego wykluczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bo to...
walic go jak nie potrafi zakonczyc znajomosci jak dorosły rozmowa, wyjasnieniem, tylko chowa sie, ucieka, robi uniki to wiesz co? walic go przepłakac i odpuscic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce czy rozum??
mbmb - dlaczego myslalas, ze jestesmy starsi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbmb
bo napisałaś że to poważny facet już jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce czy rozum??
nie wiem czy chce zakonczyc znajomosc, bo w momencie, gdy zaproponowalam mu rozstanie i oddanie jego rzeczy poprzez znajomego, ktory kursuje pomiedzy naszymi miastami, tez nie odpisal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefetarianka
Jedz i nie zastanawiaj sie. Szczesciu tzreba pomagać - tak mówia;-) A jeżeli chodzi o twoje pytanie w temacie to trzeba słuchać serca. Jedz i bądz dobrej mysli. Napisz mu że jesteś w pociagu/samochodzie i jedziesz do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsfghjgk
do mbmb: i dlatego majac problemy odrzuca pomoc i wsparcie najblizszej osoby? malo tego ze odrzuca pomoc, jak ma problemy moze nie chce o nich rzeczywiscie mowic, ale on nie odzywa sie od 2tyg, nie odpisuje, nie oddzwania mimo ze wie ze autorka sie martwi, wg ciebie to jest normalne zachowanie? do autorki: niestety powinnas wiedziec ze faceci nie sa tak odwazni za jakich chca byc uwazani i po prostu nielatwo przychodzi im powiedzenie wprost 'koniec'. jezeli chcesz na nim wymusic zeby ci to powiedzial prosto w oczy to jak na razie dobrze ci idzie, koles ma cie juz dosc po tych telefonach ktore swiadcza o tym ze nie zrozumialas/ nie uszanowalas jego prosby (pomysl w jakim swietle to stawia twoja osobe w jego oczach) jesli myslisz ze poczujesz ulge jak ci powie prosto w oczy 'finito' to sie mylisz, poczujesz sie jak idotka ktora wydzwaniala jak szalona, martwila sie, przejechala kawal poslki tylko po to zeby po raz ostatni zostac upokorzona odrzuceniem aczkolwiek po twoich tekstach widze ze nic nie kumasz i na pewno pojedziesz z czego osobiscie sie ciesze bo im wiecej kobiet ktore tak sie zachowuja tym lepiej dla tych ktore znaja swoja wartosc- tylko szanujac siebie mozna zdobyc szacunek innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterancik
jak masz pieniadze na bilet to jedz sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbmb
a próbowałaś się dowiedzieć czegoś więcej przez znajomych lub rodzinę ? co się z nim dzieję ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce czy rozum??
napisalam, ze jest dojrzalym facetem... a dojrzalosc nie jest zalezna od wieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsfghjgk
tak dokladnie napisz mu tak jak kafeterianka radzi, ze juz jedziesz zeby mial czas wyjsc z domu albo udawac ze go nie ma, oj ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
Ja na Twoim miejscu pojechałabym do niego ale bez uprzedzenia, tak żeby go sprawdzić. Faceci mają różne dziwne jazdy na tle swojego ego-może ma jakieś problemy finansowe albo z prawem i nie chce Cię w to wciągać. Albo coś mu się pierdzieli ze zdrowiem i nie chce Cię tym obarczać. W każdym razie rozumiem Twoją potrzebę rozmowy w cztery oczy-takie coś oczyszcza i pozwoli Ci szybciej pogodzić się z sytuacją. Nawet jeśli miałabyś usłyszeć że w między czasie znalazł miłość swojego życia albo wrócił do byłej. Lepiej porozmawiać o tym wszystkim żebyście potem nie wrzucali demotywatorów pt: "On bał się do niej odezwać, ona uniosła się dumą a każde z nich umierało z miłości"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbmb
mi akurat przyszły do głowy problemy o których nie chcę tu pisać nie chcę nikogo straszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce czy rozum??
sdsfghjgk - oczywiscie wiele racji jest w tym co piszesz... w ten sposob tez mysle... staralam sie isc ta droga i nie odzywalam sie w zeszlym tygodniu... dalam mu ten czas i spokoj... w weekend zapytalam, czy juz jest gotowy na rozmowe... nie byl :/ wiec znowu nic nie pisze... to nie jest tak, ze wydzwaniam jak idiotka... ale nie potrafie tez siedziec cicho... to jest wlasnie ten serce i rozum... mam dwa spojrzenia na ta sprawe i nie wiem ktore jest dobre w tej sytuacji.. mbmb - nie bede wydwaniala po jego rodzinie i znajomych... to dotyczy nas i oni nie maja nic do tego, a wiem, ze zyje, wiec jesli chodzi o jego zzdrowie nie musze sie martwic, wiec nie musze angazowac tylu ludzi do tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
A te gadki w stylu "miej swój honor, szanuj się" można między bajki włożyć. W miłośći jak na wojnie-wszystkie chwyty dozwolone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsfghjgk
no wiec na czym polega problem? wiesz ze zyje i nic mu nie jest ale uparcie chcesz sie dowiedziec ze nie chce z toba byc, masz nadzieje ze jeszcze zmieni zdanie? jesli tak to czy nie lepiej siedziec na doopie i czekac az sam sie odezwie, bo jesli tego nie zrobi to przynajmniej obronisz swoja godnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce czy rozum??
maly odkrywco - wlasnie o to chodzi... potrzeba rozmowy w 4 oczy... w najgorszym wypadku pogodzenie sie ze wszystkim... tylko jak tu ktos wspomnial boje sie tez tego, ze jesli faktycznie on chce sie rozstac i boi sie spotkac ze mna, to moge sie poczuc zdeptana do konca przejezdzajac przez polowe polski... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsfghjgk
owszem wszystkie chwyty dozwolone, ale popatrz: jesli teraz da mu do zrozumienia ze tak bardzo jej zalezy, ze nie moze sie powstrzymac przed wydzwanianiem a nawet do niego pojedzie w ciemno to co on sobie pozniej bedzie o niej myslal? ze moze ja kiwac tygodniami a ona i tak bedzie czekac i wybaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbmb
ja cię nie rozumiem z jednej strony mówisz że wariujesz bo nic nie wiesz co się dzieję i jesteś gotowa jechać 5 godz a z drugiej strony unosisz się dumą i nie chcesz dzwonić do znajomych i rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsfghjgk
zrozum autorko ze pomijajac oczywiste fakty ze gosc cie olal, to nawet jesli teraz jakos to sie wyjasni to ty mu dasz do zrozumienia ze pozwalasz sie tak traktowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsfghjgk
mbmb to jest wlasnie serce i rozum....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym pojechała
bez uprzedzenia. Może facet ma problem zdrowtny (wykryty guz lub coś innego, równie poważnego) i nie chce Cię w to "mieszać", uważa że z tym problemem musi poradzić sobie sam. W życiu róznie bywa, czasem ktoś "odsuwa się" nie chcąc kogoś obarczać swoim problemem. Jak napisano wczesnie - w miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone, a przy okazji być może dowiesz się o co chodzi i na czym stoisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce czy rozum??
mbmb - gdybym sama siebie rozumiala, to nie pytalabym was o rade .... 1. Fakt unosze sie duma, bo jak juz pisalam jestem raczej z tych silnych, ale bardzo cieplych kobiet, ktore jak pokochaja, to calym sercem. Martwie sie o niego.. Martwie sie o to, ze ma problemy, z ktorymi sobie nie radzi, a nie chce mnie tym obarczac (nie wiem czemu, ale jaki by nie byl dojrzalyy, to tylko facet...) Mysle, ze moze potrzebowac tego, ze ktos przyjedzie tak po prostu, zzeby mu okazac, ze jest na tym siwecie osoba, ktora za nim teskni.... 2. Tu mozecie poczytac odpowiedzi "sdsfghjgk"... dokladnie tak mysle z tej drugiej strony... zeby olac i przecierpiec to w samotnosci.. ale nie wiem czy wierze do konca w takie postepowanie,, bo czasem szczesciu trzeba dopomoc jak to ktos napisal wczesniej - w milosci wszystkie chwyty dozwolone... nie chce pozniej zalowac, ze unioslam sie dumą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce czy rozum??
sdsfghjgk - tak wiem o tym... nie chce, zeby tak myslal, dlatego jeszcze siedze na tylku w swoim miescie i bije sie z myslami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile macie lat?
A ja bym nigdzie nie jechala i zajela sie swoim zyciem, znajomymi ze wskazaniem na facetow. To jest zwykly egoista, wysysacz emocjonalny, to on o nia zabiegal, a jak ja zdobyl to sprawdza ile jest w satnie udzwignac. Dziewczyno nie dawaj sie. Odleglosc i milczenia to na 98% = inna kobieta. Pojedziesz a on ucieknie przed Toba i jak sie poczujesz? Pojedziesz a on nie zechce rozmawiac i bedzie tlumaczyl sie problemami - jak z tym wrocisz do domu? Nie dzwon, nie pisz, to Ty robisz pierwszy krok w stosunku do niego. Najlepiej gdybys nie odbierala jak zadzwoni. Czlowiek jesli mu na kims zalezy i ma problemy to dzieli sie z ta osoba. Odpusc sobie na razie, bo on sie zastanawia nad 2 lub 3 pannami pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsfghjgk
przeciez ty mu okazujesz ze za nim tesknisz i ze jestes gotowa pomoc, musisz mu to powiedzic prosto w oczy? jak nie chce tego przyjac to nie chce i juz on nie szanuje twoich uczuc, nie szanuje tego ze sie martwisz i wychodzisz z siebie, chcesz takiego faceta? zaczekaj spokojnie az sie odezwie, jesli sie nie odezwie tzn ze ma inna albo ma inne powody zeby tego nie kontynuuowac swoja droga zastanow sie jakie moze miec wymowki bo uwazam ze to nie jest normalne nieporozumienie ktore tzreba wyjasniac, to jest przegiecie paly i nawet jesli bedzie sie tlumaczyl to zadne tlumaczenia nie sa dosc dobre, ze chcial sobie sam poradzic? no prosze cie, to nie mogl wyslac chocby jednego smsa do swojej dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce czy rozum??
widzę, że nie ma dobrego wyjscia z tej sytuacji, bo i serce i rozum maja swoich zwolenników, ktorzy swoje wypowiedzi popieraja mocnymi argumentami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsfghjgk
ile macie lat? 100% racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×