Rozwożenie gości po weselu

Wesele planujemy zrobić na 75 osób. Wesele odbędzie się w naszym mieście, gdzie mieszka większość naszej rodziny. Przyjezdnych będzie 30 osób, ale i tak z niezbyt daleka, bo max do 100km. W związku z tym tym osobom chcemy zaproponować nocleg. A jeśli chodzi o resztę to czy naszym obowiązkiem jest załatwić samochód to rozwożenia reszty po mieście? bo właściwie każdy ma blisko. Max 20 minut drogi jakimś środkiem komunikacji.

A od czego są taxówki? No chyba, że ktoś będzie tak nachlany, że żaden taksiarz nie weżmie. Wtedy pewnie trzeba będzie..

No tak goście mogą wrócić taksówką, ale tu nasuwa się pytanie kto ma za nią płacić. Czy dużym nietaktem będzie gdy goście we własnym zakresie się tym zajmą? czy mamy my się tym zająć, zadzwonić, zapłacić. o to chodzi.

z tym, żeby były załatwiane samochody. Jak wesele było gdzieś dalej to wynajmowany był autokar.

mielismy samochód (bus 9 osobowy) do rozwożenia gości

ja zawsze jak szlam na wesele to dojazd zalatwialam sobie sama a jak nie byl w stanie nikt nas odebrac to po prostu nie pil moj chlopak i juz. koniec tematu, masz dziewczyno wiecej spraw na glowie z organizacja wesela a nie takimi rzeczami sie przejmowac

Zawsze byłam na przyjęcie weselne zawożona i po nim odwożona. Byłoby dużym nietaktem pozostawienie gości po przyjęciu weselnym ich własnej inicjatywie-tymbardziej,że na przyjęciu chcesz ich mieć.

na weselu, tych z daleka położyłem na miejscu (były noclegi), a reszta na własną rękę musiał sobie załatwiać transport do domu. Tak jest ok. Bez przesady nie ma co wariować, może jeszcze kreacje im kup na swoje wesele. :-P

transpost spod kościoła do imprezowani też ja załatwiałem, tylko powrót sami.

rozumiem-transport z kościoła na sale ale po domach jeszcze rozwoźić?No bez przesady...

u mojego brata był autokar i rozwoził gości

nie spotkalam sie z tym ,zeby rozwozic gosci . A tym bardziej jesli mieszkaja w miescie . Pierwszse slysze o czyms takim. Kaddy na slub/wesele dojezdza sam , zalatwia sobie samochod lub bierze taksowke i tak samo wraca . Uwazam ,ze dojazd i odwoz nie nalezy do obowiazkow pary mlodej . P.S Ale jak chcesz sie postawic ,to bierz dla nich taksowki czy zalatw jakis samochod. Ale tak jak pisalalm wyzej , nie masz absolutnie takiego obowiazku .

dziewczyno chyba zraujesz ja 4 ms temu mialam slub i oczywiscie byl samochod do rozwożenia gosci...jak sie ktos zaleje i taksowkarz nie bedzie chcial go wziac i nie daj boze cos mu sie stanie to twoje wesele zamini sie w horror

u mnie był samochód z kierowcą - jak ktoś chciał wracać to był odwieziony generalnie na każdym weselu na jakim byłam albo był nocleg zapewniony albo transport

"Byłoby dużym nietaktem pozostawienie gości po przyjęciu weselnym ich własnej inicjatywi" ale pierniczysz! Ja na pewno nei ebde organizowala dojazdu dla gosci weselnycyh jak juz to nocleg dla tych z daleka i to tylko na jedna noc. A dlaczego? A dlatego, ze pracuje w restauracji jako recepcjonistka-kelnerka i widze ze goscie sa wredni! Np. gdy Para Mloda zapewnia im tylko nocleg bez sniadania czy cos to praktycznie nikt z nich nawet kawy sobie nie kupi, ale gdy za sniadania czy pozniejsze posilki i napoje placi para mloda to hulaj dusza....zamawiaja ile wzlezie. A ile razy slyszalam teksty w stylu "zamow sobie ejszcze piwko i tak za to nie my placimy" a pozniej przychodzi do rozliczania sie i Para mloda w szoku, ze tyle dodatkowo musza zaplacic. Obslugiwalam chyba juz ponad 150 takich wesel z roznych regionow Polski i byli w tym oczywiscie tez goscie z zagranicy. Dodam jeszcze ze goscie przy mlodej parze tak wsyztsko chwala a gdy mlodej pary nie ma to sa obgadani jak malo kto. Dlatego ja widzac to wszytsko wogole nie wiem czy zrobie wesele a jezeli zrobie to zapewnie nocleg ale zadnych dojazdow czy ez zamawiania konsumpcji na moj koszt! no ale ejzeli ktos wychodzi z zalozenia "zastaw sie a postaw sie" to jego sprawa.

Możesz zamówić autokar, ale to nie jest Twój obowiązek. Na większości wesel, na których byłam, transport był w zakresie gości. Organizowaliśmy się tak, że jedna osoba prowadziła, a reszta piła alkohol. Z czego nikt nie był aż tak pijany, że nawet taksówka by go nie chciała wziąć:) Wesela to kulturalne imprezy !